Reportaż ślubny

[Tadeusz Jankowski]

Sledząc od dłuższego czasu posty zorientowałem się, ze na tym forum jest zarejestrowanych conajmniej kilku użytkowników, którzy uprawiają fotografią ślubną. Jest to dziedzina fotografii, krtórą parają się zarówno amatorzy, jak i profesjonaliści. Firma FujiFilm dla fotografii ślubnej (i nie tylko) wyprodukowała aparat S3Pro, który ma dwie specyficzne cechy absolutnie niezbędne podczas fotografowania ślubów - dużą dynamikę (rozpiętość tonalną), nota bene największą spośród wszystkich lustrzanek zawodowych, niezbędną do prawidłowego oddania zarówno ciemnego garnituru, jak i białej sukni oraz przyjazne oddawanie koloru skóry ludzkiej.
Dla zaciekawienia tym tematem forumowiczów przedstawiam trzyzdjeciowy reportaż ślubny wykonany aparatem FujiFilm, ale nie S3Pro.

źródło

źródło

źródło

Pzdr, TJ

[Rafał Czarny]

Dwa pierwsze poprawne techniczne - faktycznie duża rozpiętość tonalna. Trzecie poszło w niebieski i światła zabrakło na postaciach. Ale jest za to zabawne - pani młoda wykonuje gest Kozakiewicza w wydaniu anglosaskim w kierunku obiektywu.

[Tadeusz Jankowski]

Zapytam jeszcze, a czy kolory twarzy są przyjazne? Na slubach jest to trudna sprawa, bo emocje samocne.
Pzdr, TJ

[Rafał Czarny]

Zapytam jeszcze, a czy kolory twarzy są przyjazne? Na slubach jest to trudna sprawa, bo emocje samocne.
Pzdr, TJ

Na dwóch pierwszych kolory na twarzach ładne. Na trzeciej przez zaniebieszczenie twarze wyszły trochę sine. Przynajmniej na moim monitorze.

[Tadeusz Jankowski]

Rafał,
Na trzech zdjęciach jest rózny balans bieli, nie mam na myśli tryby WB, lecz to co widać na zdjęciu, co zrealizował aparat. Na dwóch pierwszych kolory sabardzo ciepłe, na twarzach widać emocję, ale mimo to kolor skóry mimo widocznego nadmiaru czerwoności jeszcze jest w moich oczach do przyjęcia. Na ostatniej jest zbyt dużo niebieskiego. Fotka ta była robiona przy dużym zachmurzeniu, chmury szare. W takich warunkach większość cyfrówek wpuszcza za dużo błekitu.Jesli chodzi o twarze, to,przynajmniej na moim monitorze ich kolory sa bardziej po stronie naturalnej, a lekka domieszka błekitu czyni je bardziej niejako rzeskimi, na moim monitorze nie sa "trupie". Zresztą gdyby nie dwa pierwsze zdjęcia, które są ciepławe i złotawe, trzecie by nie kontrastowało z nimi tak mocno zniebieszceniem. Jeszcze chciałem dodać uwagę. Na trzecim zdjęciu, które było oświetlone od góry kopułą zachmurzonego nieba jest piękny przykład wady tego oświetlenia - cienie w oczodołach. Mozna to zlikwidować fleszem, ale ja tego nie zrobiłem, ponieważ nie byłem zawodowcem, a więc nie miałem takiego autorytetu, zeby pomiatać nowożencami, ustawiac ich dowolnie i krzyczeć, aby się nie chichrali. Ludzie na ogół słuchają autorytetów, szczególnie, jeżeli im dużo płaca. im więcej płacą, tym bardziej sa posłuszni sądząc, że będa mieli lepsze fotki.
Pytam także o ujęcia i o to, czy na dwóch pierwszych fotkach mozna coś wyczytać z twarzy uczestników ceremonii i czy na trzeciej jest na nich coś zupełnie odmiennego.
Pzdr, TJ

[gary]

na twarzach widać emocję[...]
Pytam także o ujęcia i o to, czy na dwóch pierwszych fotkach mozna coś wyczytać z twarzy uczestników ceremonii i czy na trzeciej jest na nich coś zupełnie odmiennego.
Pzdr, TJ

Wg mnie emocji tych nie widać. Utrwaliłeś sceny lecz nie przekazałeś nimi tego co powinno być przekazane. Kadry są zwykłe, z wysokości oczu, bez widocznego angażowania się w kreację kadru i w narzucenie swojego sposobu patrzenia oglądającym.
Pozdrawiam

[Tadeusz Jankowski]

gary,
Piszesz, ze kadry są z wysokości oczu. No miałeś na myśli chyba oczy wyprostowanego człowieka o przeciętnym wzroście. Nie przypatrzyles się uwaznie fotkom. Wszystkie kadry sa z pozycji piersiowej wykonane, trzecia nieco wyżej.

Dalej piszes, ze:
"Utrwaliłeś sceny lecz nie przekazałeś nimi tego co powinno być przekazane"

Tego zdanie nie rozumiem, poniewaz nie dałes swojego poglądu na sprawe, co miało być pokazane, choćby w paru słowach.
Pzdr. TJ

[gary]

gary,
Piszesz, ze kadry są z wysokości oczu. No miałeś na myśli chyba oczy wyprostowanego człowieka o przeciętnym wzroście. Nie przypatrzyles się uwaznie fotkom. Wszystkie kadry sa z pozycji piersiowej wykonane, trzecia nieco wyżej.

dokladnie tak - wydaje mi sie ze to złe podejscie. Przynajmniej mi sie nie podoba. Za dużo sie dzieje, zbyt slabo wyeksponowany pierwszy plan i temat zdjec (pisze o dwoch pierwszych), najbardziej chyba boli odleglość - ogladajacy ma wrazenie "bycia z boku, z ukrycia" a nie "uczestniczac w ceremonii"

Tego zdanie nie rozumiem, poniewaz nie dałes swojego poglądu na sprawe, co miało być pokazane, choćby w paru słowach.
Pzdr. TJ

Powinny być przekazane emocje i szczegóły, bardzo ważne są zblizenia i spojrzenia, gesty. Rozumiem ze impreza była uwieczniana kompaktem - niestety z taką duzą GO nie da sie tego pokazac jak trzeba moim zdaniem, ale ograniczen sprzetowych sie nie przeskoczy, wiec tego nie uwazam za błąd.
Sam probuje fotografii slubnej, nie jestem zupelnie zadowolony z własnych efektow, ale staram się narzucac sobie wysoko poprzeczke i pokazac cos pieknego w tej uroczystosci mimo iz tak na prawde jest ona bardzo powtarzalna i dla wielu ogladajacych nie zwiazanych z para mlodą zdaje sie byc nudna. Co wiecej na niecaly rok sam biore slub i dlatego bardzo krytycznie patrze na zdjecia w necie i z takich zdjec jakie zaprezentowales nie bylbym zadowolony.
Oczywiscie bez urazy, rozmawiamy tylko i wyłaczie o zdjeciach.
Pozdrawiam

[Tadeusz Jankowski]

gary,
Co ma wspólnego pozycja aoparatu w czasie ujmowania sceny ze zbytnim wyeksponowaniem pierwszego planu i z tym, że za dużo się dzieje. To ostatnie zastrzeżenie jest niezrozumiałe, przeciez na zdjęciu ślubnym ma się cos dziać.

najbardziej chyba boli odleglość - ogladajacy ma wrazenie "bycia z boku, z ukrycia" a nie "uczestniczac w ceremonii"

Czy odległość jest zbyt duża? To miałes na myśli, np. w scenie wiązania stuły? Sądzę, że już bliżej nie można bytło.

Powinny być przekazane emocje i szczegóły, bardzo ważne są zblizenia i spojrzenia, gesty

Z tym sie zgadzam. Ten trzyzdjeciowy reportarz nie pokazuje tego, musialby byc szerszy.
Pokazywanie takich ujęć, jak proponujesz nie jest w wiekszości środowisk dobrze widziane, większośc ludzi uważa je za marnowanie pieniędzy na odbitki. Zwykle zamawiający chca mieć pokazany przebiek uroczystości, najlepiej z siedzącymi w ławkach, ato zawsze wymaga szerszych planów, niz marzyło by się.
Pzdr, TJ

[Smerf Maruda]

Tadeuszu, z całym szacunkiem, tak dla Ciebie, jak i dla aparatu, którym pstrykałeś zdjęcia :-), zajrzyj tu:

http://www.josephmark.com/