coś w tym jest :/ kiedyś nawet tak myślałem, ale wszystko było OK. IMO prysznic nic nie powinien zrobić złego aparatowi tej klasy, zresztą część fociła w deszczu kilka razu, niektórzy pod wodospademZamieszczone przez KaarooL
coś w tym jest :/ kiedyś nawet tak myślałem, ale wszystko było OK. IMO prysznic nic nie powinien zrobić złego aparatowi tej klasy, zresztą część fociła w deszczu kilka razu, niektórzy pod wodospademZamieszczone przez KaarooL
było sobie życie
pomyśl o tych uszczelkach (po tylu razach mogą nie wypełniać przewidzianego dystansu).
teraz nie wiadomo czy coś Ci tam w środku rdzą nie zaszło, czy nie będzie nalotu. jeśli naprawią i będzie działał to wiesz co pozostaje... znaleźć gdzieś nowe body (i potestować na Twój BF).
Wiesz co chyba masz racje, jeżeli zarosiał to go może powoli zżerać.
mogę wiedzieć skąd takie określenie ?i potestować na Twój BF
było sobie życie
fotomic:
nie wiem skąd. znalazłeś raz, chyba jaki pierwszy, więc przy zakupie kolejnego body lepiej obadać niż potem znowu się bujać, prawda?
napisz potem jak zareagował serwis.
Pisalem juz ze trzy razy, wkurzony, kiedy dresiarze fotograficzni opisywali swoje harce z E1 w blocie, kurzu, wiadrach a nawet pod wodospadami. Reszta czyta i wyobraza sobie, ze posiada nie wiadomo jakie cuda. By woda mogla splywac potrzebna jest OBUDOWA do fotografowania pod woda. Zawsze dokladnie wyczyszczona i wysmarowana!!!
E1 jest kroploodporny i tyle. Na deszczy foci sie pod parasolem, namiotem, peleryna, itp. W podobnych warumnkach wymienia si szkla i wyciaga sprzecicho z torby.
Fachowcy by uniknac wilgoci ( nie ***** splywajacego deszczu, ale ledwie wilgoci) woza cale tony zelu higroskopijnego i praza go co dzien by byl suchy. Sprzet trzymaja w specjalnych kufrach.
Gdyby jednak sprzet wpadl do wody, to natychmiast wyjmuje sie baterie!!! A nie wymienia na nowa- lepsiejsza.
O tempora, o mores!
Czesc.ch.
fakt - tak samo jak herbatka wyleje się na laptopa (najlepiej niesłodzona)... natychmiast należy awaryjnie wyjąć baterię, właściwie bez względu co się robiło - liczy się każda sekunda.Zamieszczone przez chomsky
Fotomic nie wiedział co jest problemem i tylko dlatego zmienił baterię. Stawiam, że jakaś uszczelka podwinęła się przy składaniu przez serwis albo jej wcale niema... i stąd woda dostała się do środka.
blady
nienerwowo sobie cykam fotki w tempie 4/3
doskonale rozumiem to co piszesz. tylko że jeden aku był ledwo na wyczerpaniu i myśłałem poprostu żę padł(zgon był prawie od zaraz, a że aku było słabe to tak zareagowałem) a nie że mi go zalało.Gdyby jednak sprzet wpadl do wody, to natychmiast wyjmuje sie baterie!!! A nie wymienia na nowa- lepsiejsza.
W instrukcji napisali ze kroploodporny to ile tych kropel ?
liczyć mam ?
kilka kropli spadnie i już spływa nie uważasz ? To co mając uszczelnione body z zapewnieniem w instrukcji mam zpierprzać z pokrowcem ? PARANOJA proponuje też na plaże jakiś pokrowie założyć bo połoodporny wcale tego mozę nie znaczyć.
Bardzo mnie ciekawi jak zinterpretuje sprawe serwis, nie powiem była to rzecz która od zawsze mnie ciekawiła.
KOCHANI A POWIEDZCIE MI CO MAJĄ ZROBIĆ WŁAŚCICIELE PLASTIKOWYCH NIEUSZCZELNIONYCH BODY ? hehehehehe focić w sterylnych warunkach ?
było sobie życie
fotomic:
wielu kolesi deklarowało że mydelniczki D70 męczone w deszczu przez 2 godziny przeżyła to nawet wielokrotnie. bardzo dobrze że się nie czaisz, bardzo natomiast źle że ktoś coś skopał przy składaniu Twojej maszyny.
moja rada - szukaj nówki a z tym egzemplarzem wyjaśniaj w międzyczasie.
wiesz, ja mam jedno szkiełko w sumie narazie(czekam do następcy). A w środku wygląda na suchy. Przecież aby to chodziło, jeżeli coś się zalało to trzeba całe flaki wymienić, bo i tak padnie z czasem :/Zamieszczone przez KaarooL
było sobie życie
Panowie jakie uszczelki , jakie uszczelnienia , elektronikę uszkadza woda na poziomie cząsteczkowym , a nie kropli !!! . Ilośc wody któej okiem i mikroskopem czasem nie widać . Dwa lata walczyłem kiedyś z tym tematem w pracy, to wiem co piszę. Uszczelnienia są od kurzu przede wszystkim. Wysłąć do serwisu i potem sprzedać jakiemuś Japoncowi . Aparat kilka razy rozbierany jest już mocno rozjechany. Nie da sie złożyć sprzetu tak dobrz w serwisie tak jak przebiega montaż technologiczny. Szczególnie takich niby uszczelnianych . Poodtwierac wszystkie klapki i bagnet i na telewizor go na kilka dni.