to trzeba przykleić !!! poważnie sprawa będzie miałą swój koniec.Zamieszczone przez Jeronimo
Acha może doklej moje wątki z tym AF ? co ?
to trzeba przykleić !!! poważnie sprawa będzie miałą swój koniec.Zamieszczone przez Jeronimo
Acha może doklej moje wątki z tym AF ? co ?
było sobie życie
cos napewno zrobimy z tym postemZamieszczone przez fotomic
(szczegoly poszly na priv).
nie bierz wszystkiego tak doslownie... to tylko forum :P Pare dni temu wmawiano mi ze zdjecia z ZD 17.5-45mm sa takie same jak z telefonu komorkowego (link). Jak ktos wrzucil foto-testy to jakos juz nikt nie wspomina o telefonie...Zamieszczone przez nurek
Jedno jest pewne E1 to fajny uszczelniony sprzecik... uszczelniony, a nie kuloodporny!
si siZamieszczone przez nurek
![]()
List ten dedykuje wszystkim tym, którym jest dany przywilej służenia innym pomocą w osiągnięciu celu i tym, którzy ucząc się wzbogacają wszystko przez podjęcie wyzwania do postępu i stawania się tym wszystkim, czym mogą się stać
E1 nie jest takie gowniane - po prostu nie jest aparatem do robienia zdjec pod woda. Chomsky ma racje. Obudowa i obiektywy sa bryzgoszczelne i jesli aparat zostanie zachlapany nic nie powinno sie stac. Jesli bedziesz robil foty w powietrzu o duzej wilgotnosci to tez nie powinno sie nic stac. Ale niestety o taki sprzet (jaki i kazdy ktory ma byc niezawodny) nalezy dbac i ostaniac je przed bezposrednim zalaniem. Wyjatek nie czyni reguly ze jesli raz, dwa, trzy zostanie aparat zachlapany ze przy czwartym nie odmowi posluszenstwa. Musimy pamietac ze glownym wrogiem elektroniki jest WILGOC. I z czasem zrobi ona straszliwa destrukcje - wystarczy ze styki zaśniedzieją... raz beda dzialac innym razem nie i pomyslcie nad tym co bedzie jesli wam aparat zlapie ostrosc raz a raz nie... kombinacji jest wiele.
...był Olek jest A6000
chomsky dobrze prawi ,(chyba 5 raz he he he ) jak czytałem do tej pory Wasze Panowie wynurzenia jaki to E-1 jet kuloodporny ,ognioodporny , wodoodporny , klientoodporny itd to czasmi smiałem sie do bólu. Wzajemnie próbowaliscie udowadniać szczelnosć obiektywów, szczelność body. Normalnie totalne ignoranctwo z wielu Was przemawiało. E-1 to apart fotograficzny , bardzo zwykly iwyrób elektroniczny , jak TV i każda inna rzecz. Inni producenci nie bawią sie w tego rodzaju kampannie reklamowe jaki to ich sprzet szczelny bo takowych rzeczy nie da się zrobić dla normalnego użytkownika za normalne pieniądze. . Echhh co Wy wiecie o szczelność.
Widziałem taki fajny katalog Olympusa w którym opisywano E-1 jako aparat idealny dla reportera i były zdjęcia aparatu polewanego wodą i aparatu leżącego w śniegu
Się napatrzyłem i sam tak zapodajęlol
A tak serio to kiedyś Canon EOS 30 odmówił mi posłuszeństwa, przegrzał się na plaży.
Z E-1 mnie to jeszcze nie spotkało.
osobiście nie wierzę w "wodoodporność" aczkolwiek uszczelnienia swoje robią na pewno.
Właśnie wróciłem z wakacji gdzie trochę strzelałem nad woda i w deszczu i mogę powiedzieć tyle - E-1 dał radę znakomicie w naprawdę sporym deszczyku. Jedyne zabezpieczenie to worek foliowy na obiektyw. Oczywiście po każdej serii fotek chowałem go trochę pod kaptur ale generalnie lało się na niego dość sporo. Po powrocie do domku przetarłem ręcznikami papierowymi i było si.
ale do wiadra bym nie włożył...
Sebastian
www.sebastianlewandowski.pl
No to masz ci los, tylko patrzeć jak mój Olek E1 padnie bo nim fociłem cały miesiąc w Norwegii gdzie wilgotność powietrza musi być spora bo co chwile leje deszczTak na marginesie powinni chyba uprzedzać że niby "bryzgoszczelny" jest ten E1 ale nie wolno focić nawet podczas mgły
![]()
Nic tylko się trzeba przesiąść na jakiegoś totalnie sprężynowego analoga
![]()
Za krotko sie wylegiwales, albo jedz do Tunezji!Zamieszczone przez Magus
![]()
E1 to dobry aparat, jest jednak kilka lepiej uszczelnionych, nocniejszych aparatow.
Uszczelki jak uszczelki, jest ich kilkadziesiat i wyrabiaja sie, np pod przyciskami, czy pokretlami. W obiektywie uszczelnienia zooma, czy bagnetu- kiedy dlugo i czesto sie zmienia. Skoro pojawiaja sie w obiektywach pylki, a pojawiaja sie!
Rozmawiam czasem z serwisantami. Wiekszosc uszkodzen sprzetu wynika z jago niefrasobliwej eksploatacji. Czego to ludzie nie wymysla!
czesc.Ch.
chomsky, nie sposób się z Tobą nie zgodzić ale...no własnie, widzisz ja w Pradze byłem pierwszy raz i prędko pewnie tam znów nie pojadę a ze trafiłem na psią pogodę? co miałem robić zacisnać zęby, aparat do torby i utrwalać widoczki tylko we własnej pamięci?? To nie ja, aparat poszedł w ruch, oczywiście kiedy zaczynało mocniej zacinać chowałem do torby, ale jak tylko mżyło to fociłem, być moze to się kiedyś odbije na mojej ukochanej e-1 ale jak klęknie to kupię kolejną e-1 i dalej będę focił nią w deszczu jeżeli będzie taka potrzeba.
Pozdrawiam serdecznie)
http://www.robertnawara.digartfolio.pl/
E-1 ZD14-54 FL-36 A850 135 f/1.8 85f/1.4 50f/2.8 20-35 f/3.5-4.5
I bardzo dobrze . Widział ktoś na oczy wirusa żółtaczki typu C ??? Panie pielęgniarki w Ostrowie też nie widziały i strzykaweczki myły pod kranem . Tak samo jet z wodą . Też jej w ogóle nie widać, jest i wszędzie włazi , najgorsza ta w małej ilości - na poziomie czasteczkowym ( najłatwiej wchodzi w reakcje chemiczne)Zamieszczone przez lessie