Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 20

Wątek: oly e1

  1. #11
    Zwycięzca OlyRulez| OlyJedi
    Dołączył
    Sep 2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    1.869
    Siła reputacji
    37
    Moja galeria
    Fotografowałem kiedyś ślub E-1 z 14-54 i fl-36 - można powiedzieć że dałem radę (choć niełatwo było, sporo PSucia i sporo zdjęć trafiło do kosza), ale uważam, że do tego konkretnego zastosowania E-1 niespecjalnie się nadaje. Szumy praktycznie uniemożliwiają pracę bez lampy, AF jest średnio szybki, 5 mpx niespecjalnie pozwala na cropowanie.
    Oczywiście, znajdzie się na pewno ktoś kto powie że śluby da się fotografowac nawet kompaktem - ale ja zapytam od razu: po co? Skoro inni produceni za tę sama kasę dają sprzęt lepiej nadający się do reporterki?
    pzodr.

  2. #12

    Dołączył
    Aug 2006
    Mieszka w
    Elbląg / W-wa
    Posty
    560
    Siła reputacji
    19
    Moja galeria
    polecam wątek na temat fotografowania ślubów

    http://www.swiatfoto.pl/viewtopic.php?t=737

    bardzo pouczający




    udzielający się tam niejaki Chomsky fotografuje śluby właśnie E1 i nie narzeka

  3. #13
    | OlyJedi
    Dołączył
    Jun 2005
    Mieszka w
    polska północna
    Posty
    2.514
    Siła reputacji
    25
    Moja galeria
    kursor:

    oczywiście że można focić śluby E-1 i to z niezłym skutkiem. jeśli robisz w RAW i dobrze (+/-0.3EV) naświetlisz fotki to kolorki powalą i Ciebie i klienta. 5MPIX zmusza do ciasnego kadrowania, bo nie bardzo jest z czego potem wycinać - ale wprawa przychodzi z czasem.

    są dwa warunki: trzeba zainwestować w obiektyw 14-54 i lampę FL-50 (+ mydelniczka STO-FEN).

    do ISO400 jest elegancko, przy ISO800 trzeba uważać na niedoświetlanie (w ciemnicy szumy zabiją). brak dobrego wysokiego ISO można częściowo nadrobić mocniejszym błyskiem.

    E-1 ma chyba najcichszą migawkę spośród wszystkich luster - żadna inna konstrukcja nie jest pod tym względem tak dyskretna. nieco większa GO, niż u konkurencji to dla mnie zaleta, bo nie trzeba drastycznie przymykać przysłony żeby objąć więcej osób na różnych planach.

    sprzęt jest solidny, ergonomiczny i obliczony na 150.000 strzałów, więc nie da ciała po 15.000 fotek niczym jakaś tam mydelniczka kamunia. SSWF i uszczelnienia dają ten komfort, że nie musisz biegać za gruszkami, gotować ich, dmuchać i przemywać matrycy preparatami spod lady.

  4. #14

    Dołączył
    Aug 2005
    Mieszka w
    Płock
    Posty
    226
    Siła reputacji
    20
    Moja galeria
    Ależ w linku podanym wcześniej chomsky objaśnia metodykę "ślubnej" roboty wielkie dzięki dla niego
    Pozdrowionka

  5. #15
    | OlyJedi
    Dołączył
    Jul 2005
    Mieszka w
    Galicja
    Posty
    1.025
    Siła reputacji
    32
    Moja galeria
    Chomsky powie tak; wyobrazam sobie lepsze aparaty do focenia slubow jak E1, ktorym foce sluby- ale nie tylko nim. Ale i sa gorsze. Najgorsze w tym jest to, ze pewne cechy roznych aparatow nie zbiegaja sie w jednym modelu.
    Suma zalet i wad E1 daje niezly aparat
    E1 to aparat do spokojnego, stosunkowo wolnego focenia, trzeba myslec przed, to nie kompakt. Ja tak foce, bo mam nawyki z analoga, z czasow gdy na weselu robilo sie jeden film- JEDEN. Czasem dwa lub trzy, rzadko wiecej. Slub i wesele wbrew pozorom nie wymaga szybkiego motoru (zreszta zadnego motoru) 5 a najlepiej 8kl/sek. Wymaga pieczolowicie dobranej ekspozycji swiatla ciaglego i blyskowego i wzajemnych relacji pomiedzy nimi. Dobrej silnej lampy i kilku roznych rozpraszaczy, na salach uzyc mozna lamp z fotocelami typu fil- radzieckie- ale wiecej z tym klopotu niz pozytku bo ludziska wyzwalaja fotocele. Z kolei lampy sterowane radiowo wymagaja sprawnego pomocnika a to podraza koszty przedsiewziecia. Wieksze imprezy najleopiej focic we dwoch, dobry duet nie odpusci niczego.
    E1 ma troszke nienajlepszy AF( w dobrych i srednich warunkach jest znakomity- ale co to za sztuka?), lubi sie przyciac w gorszych warunkach swietlnych, ulamek zwloki i ujecie przepada, musi sie trzymac migawke z ustawionym wczesniej AF i czekac. Pracowac na recznym AF. Inne systemy maja lepszy AF- Canon, Nikon, ale Minolta gorszy.
    Tansze Canony maja dziwne problemy z blyskiem, ale Nikon wysmienicie sobie radzi.
    itp. reszte znajdzie sie na roznych forach i dyskusjach.
    Moj wniosek. Co kupisz bedzie dobrze, poznasz, ujarzmisz systemik.
    Dzis moze kupilbym Nikona D200 + sb800 i jakies zoomy od 2,8. Drogo!! Jutro ??
    Robic w RAW-ach, to zasada "sine qua non". Wiele ograniczen i fochow sprzetowych mozna wtedy obejsc w kazdym systemie. U Nikona permanentne niedoswietlanie-D70- i kiepskie kolorki na jpg. W Canonie kiepskie kolorki i problemy z blyskiem.
    Technologia cyfrowa nadal sie rozwija, choc wolniej niz myslalem jeszcze przed dwoma laty. Na system naszych marzen trzeba jeszcze bedzie troche poczekac.
    Najwazniejsze- jakosc fotek. Zapomina sie ze jakosc fotki najbadziej zalezna jest od ... swiatla, motywu glownego i jego powiedzmy urody- moze to byc krajobraz, czy architektura, takze tla. To wszystko musi byc madtrze skadrowane z dobrana rozsadnie ogniskowa. na otworze przyslony adekwatnym do naszych zamierzen. Nie wspomne o dobrym naswietleniu.
    Wszyscy znamy fotki pod swiatlo, wyprane z kontrastu i kolorow, nijakie, z bladym albo bialym niebem, w sloncu, w poludnie, z ostrymi cieniami itp. Zeby sie fotograf zesral to zadnym aparaten nie pstryknie takiego motywu dobrze.
    Znamy przepiekne fotki, walniete byle jaki kompakcikiem, bijace uroda na glowe te zrobione lustrzankami. Bo za motywem trzeba sie ochodzic! Nie byle gdzie i byle jak
    Potem optyka, jej jasnosc i jakosc.
    Potem osprzet i jego mozliwosci.
    Na koncu aparat!!
    Gdzie fotograf?? Zapewne na poczatku wyliczanki
    czesc.ch.

  6. #16
    | OlyJedi
    Dołączył
    May 2006
    Mieszka w
    Maków
    Posty
    165
    Siła reputacji
    20
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez chomsky
    Z kolei lampy sterowane radiowo wymagaja sprawnego pomocnika
    Dlaczego?
    Darek

  7. #17
    kursor
    Gość

    oly e1

    witam wszystkich ... nie pisałem chwilę ale komp wystraszył się pierwszego postu i nie mógł dojść do siebie jakiś czas.. te uwagi o wzajemnej adoracji nie dotyczyły tego forum tylko ogólnej tendencji wojen systemowych i walki na spamy i reklamę negatywną panujące w sieci..
    ale do meritum. Dzieki wszystkim za wypowiedzi, zwłaszcza te konstruktywne dzięki którym mogę wyrobić sobie jakieś zdanie nt. E1... Wasze wypowiedzi utwierdziły mnie w przekonaniu że to dobry korpus, jednak czas zrobił swoje i cholernie szkoda że w tak zwanym międzyczasie nie powstała E2 ... bo korpusy typu e300, e500 raczej moim zdaniem do wyczynowego traktowania są zbyt delikatne (chyba że się myle...) nie ukrywam że obok E1 mam też inne swoje typy, a są nimi n d200 i c 20/30d oczywiści z zapleczem. Zwłaszcza nikon ponieważ od jakiegoś czasu posiadam fe2 +24/2,8+50/1,8+85/2 mf które kupiłem kilka lat temu jako alternatywe będącego wówczas moim celem zestawu oly om3/4 + obiektywy (z tąd moje wcześniejsze wynurzenia n.t. sympatii wobec olympusa..) a sprzedać obecnie ten zestaw to tak jak by go oddać za darmo .... zapytam przy okazji bo pewno znacie jakieś spekulacje co do następcy E1 ...czy i kiedy???? i co z panasonikiem 4/3 ...kiedy? i za ile (zapowiedzi widziałem ale na rynku go chyba jeszcze niema pozdrawiam

  8. #18
    | OlyJedi
    Dołączył
    Jun 2005
    Mieszka w
    polska północna
    Posty
    2.514
    Siła reputacji
    25
    Moja galeria
    ktoś kiedyś napisał tutaj, że po ujarzmieniu E-1 człowiek uświadamia sobie że lepszym czy nowszym aparatem nie zrobi lepszych fotek. to, co zamierza osiągnąć może zrobić OLKIEM E-1.

    to samo tyczy się innych marek, więc jeśli nie OLEK, to nawet D100 albo 10D można spokojnie pykać fotki, nie czekając na nowe "cuda".

    możesz gdybać latami (jak niektórzy) albo zdecydować się, kupić aparat i pstrykać.

  9. #19
    kursor
    Gość

    oly e1

    zdecydowanie przyznaje racje KaarooL-owi gdybolog to tak jak erotoman gawędziarz sądze że współczesne cyfrówki osiągnęły poziom zaawansowania który na długo pozwoli uzyskać efekty tak na prawdę zależne od umiejętności fotografa (dosyć gawędzenia...)

  10. #20
    | OlyJedi
    Dołączył
    Jul 2005
    Mieszka w
    Galicja
    Posty
    1.025
    Siła reputacji
    32
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez dadu
    Cytat Zamieszczone przez chomsky
    Z kolei lampy sterowane radiowo wymagaja sprawnego pomocnika
    Dlaczego?
    Bo jak fotograf zajmuje sie motywem- a ten sie czesto przemiescza- lub zmienia motywy na inne, zmienia miejsce to pomocnik musi przestawic glowice lampy albo przesunac statywy z lampami. Mozna oczywiscie na sali ustawic na stale lampe tak by walila w sufit, lub oswietlala w miare cala scene. Lampa w sufit nigdy nie zaszkodzi. Ale taka na plan ogolny czasem przeszkadza, gdy jej blysk zaczyna nam zagladac w obiektyw. Nie wszystko da sie przewidziec. Jesli do tego dochodzi softbox i parasolka to pomocnik musi byc. Koledzy foce z duza blenda i pomocnikiem ( w plenerze) z lampa i bez lampy- to czesciej. Niektorzy lubia blende i pstrykanie bez lampy.
    Zapewne wielu wypracowalo wlasne pomysly i znakomicie obchodza sie bez pomocnika, ale mimo to jest on potrzebny i tak zapewne powinno sie pracowac. Mnie na to nie stac.
    czesc.ch.

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
 
Właściciel: FOMAG Sp. z o.o., Gdansk, 80-137 ul. Starodworska 1, KRS 0000341593, www.fomag.pl

Serwis wykorzystuje pliki cookies w celach reklamowych, statystycznych i do personalizacji stron. Możesz wyłączyć używanie plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej jednak może to utrudnić korzystanie z serwisu! Więcej informacji w Polityce prywatności.