Karol dobrze prawi , posłuchaj go . 50mm to porządny obiektyw ale o ograniczonych zastosowaniach , ja sprzedałem 14-45 za 400 zł to też jakaś kasa.
Karol dobrze prawi , posłuchaj go . 50mm to porządny obiektyw ale o ograniczonych zastosowaniach , ja sprzedałem 14-45 za 400 zł to też jakaś kasa.
Ja też się przymieżam do 50.... Mam do wyboru albo 50 albo zamienić FL 36 na FL50. Stwierdziłem, że bez mocnej lampy się obejdę i foto w światle zastanym to jest to
Moje fotografie: www.beluch.pl | Grupa dyskusyjna M43 Polska
wybór między dobrym zoom'em a dobrą stałką to sprawa indywidualna, więc nie wnikam.
robin102:
pchnąłeś 14-45 na rzecz 35 czy przymierzasz się do 14-54?
luc4s:
wszystko fajnie, tyle że OLKI (poza E-330) średnio spisują się w zastanym...
a ja mam trzy amatorskie szkielka i jestem zadowolony. Nie wiem dlaczego tak wieszacie psy na 14-45 przeciez ten obiektyw tez robi zdjecia (chociaz z tych 3ch jest najgorszy :P). Jesli bede kupowal cos nowego to bedzie to 50-200mm Jesli jednak mialbym taki dylemat jak ty to wybralbym bez dwoch zdan 50tke
List ten dedykuje wszystkim tym, którym jest dany przywilej służenia innym pomocą w osiągnięciu celu i tym, którzy ucząc się wzbogacają wszystko przez podjęcie wyzwania do postępu i stawania się tym wszystkim, czym mogą się stać
Ciekawe, możesz rozwinąć tą myśl... Na czym polega ta gorsza reakcja przy zastanym??Zamieszczone przez KaarooL
Pozdrowionka
To może tak:
Co mi rozszerzy możliwości fotograficzne, jeśli posiadam 14-45 i 40-150 oraz FL-36: zakup 14-54mm czy 50mm? Co mi da więcej radości?
Co mi da 14-54mm a co 50mm?
14-54 szybszy autofocus, lepszy komfort, zdjęcia przy warunkach o 1EV gorszych (niż 14-45). Czy też lepszą jakość zdjęć? Świetna rzecz - jeden obiektyw do 80% zastosowań.
Ale czy nie będzie tak, że kupię 14-54 i stwierdzę, że owszem, wygodniej, szybciej, lepiej ale ogólnie to mam prawie to samo co miałem. Tylko około 2 tys. złotych mniej.
50mm zdjęcia (ograniczone, bo tylko przy ekwiwalencie 100mm) w warunkach o 2EV gorszych. Piękną GO (czy duża różnica w stosunku do 14-54?) której nie ma w 14-45 a i przy 40-150 też nie powala. Świetne do portretów (przynajmniej 50% zdjeć to portrety) na pewno, ale trzeba przyzwyczaić się do stałki. Cóż, to też sztuka.
No i makro. Do tej pory nie bawiłem się w to, ale zawsze to dodatkowy dział fotografii do opanowania.
Piotrze... samo sobie odpowiedziałeś,,,, ta decyzja jest uzależniona od twoich własnych potrzeb i rodzaju wykonywanych przez ciebie zdjęć,,, napewno 50 będzie dużym skokiem jakościowym, a 14-54 skokiem w konforcie pracy - ale czy w jakości? - wydaje mi się ze głownie w zdjęciach o gorszym oświetleniu ( o 1,7 EV jaśniej na końcu, to dużo to tak jakbyś musiał robić na iso 1600 a naglę wystarczyło ci 640)
Magus no takie fotki na zechete to ja rozumiem.... jeszcz pare takich i bede zmuszony kupic 50tke A mozesz wrzucic oryginal tej fotki.
List ten dedykuje wszystkim tym, którym jest dany przywilej służenia innym pomocą w osiągnięciu celu i tym, którzy ucząc się wzbogacają wszystko przez podjęcie wyzwania do postępu i stawania się tym wszystkim, czym mogą się stać
Jeronimo:
obiektyw Magusa to pikuś, ale Muza którą pojął za żonę - to jest 70% sukcesu w portretach. reszta to głównie skill, który rośnie i rośnie - gość się wyrabia. Pani jest otwarta na różne tematy, fotograf nie ustaje w próbach, więc i efekty są grube.
myślę że Magus nawet 40-150 nieźle by powalczył...
nex:
chodziło mi o to, co dzieje się w cieniach jeśli niedoświetlimy albo jest ciemnawo. o lekką sieczkę przy ISO800 i wyżej.