TA ODKLEJAJĄCA SIE GUMA NAJPRAWDOPODOBNIEJ BYLA POŚREDNIĄ PRZYCZYNĄ AWARI E-1 FOTOMICA , WARTO WYSLAĆ APART DO SERWISU ABY JĄ PRZYKLEILI , ROBIĄ TO PODOBNO ZA DARMO
TA ODKLEJAJĄCA SIE GUMA NAJPRAWDOPODOBNIEJ BYLA POŚREDNIĄ PRZYCZYNĄ AWARI E-1 FOTOMICA , WARTO WYSLAĆ APART DO SERWISU ABY JĄ PRZYKLEILI , ROBIĄ TO PODOBNO ZA DARMO
potwierdzam robią to na gwarancji, warto tez poprosić o wyczyszczenie/wymiane tasiemki na której zbiera się kurz.Zamieszczone przez robin102
było sobie życie
Długo to trwa? Tzn. czy na długo zostajecie bez aparatu?
BTW serwis Olympusa tylko w Duchnicach...? Nie ma nic bliżej Trójmiasta? ;]
Alicja & E-330/14-45/40-150/FL50R & D7000/18-200/70-200f2.8/50f1.4
My life is brilliant (-: But it's time to face the truth... Umiesz liczyć? Licz na siebie.
Serwis Olympusa jest w Czechach. W PL jest tylko hmmmm, punkt przeładunkowy.Zamieszczone przez dog_master
Trwa tydzień-dwa (o ile mnie pamięć nie myli).
Radosław "Radio Erewan" Przybył
http://www.fototv.pl Pierwsza w Polsce Internetowa telewizja o fotografii
* Nigdy nie próbuj przekonywać ludzi, którzy wiedzą, że mają rację. ~Leto
serwis tylko w Czechach i w Hamburgu, w Polsce tylko opisująZamieszczone przez dog_master
2 tygodnie bez apratau zazwyczaj
było sobie życie
wysylaja w systemie wtorek, czwartek, najlepiej wyslac w pon, wtedy na sobote (lekka wada) lub drugi tydzien ma sie aparat spowrotemZamieszczone przez RadioErewan
pozdrawiam
K.Gajda (cra3y)
Każdy z nas przy zakupie sprzętu najczęściej go dokładnie ogląda, patrzy na optykę ekran LCD ale nie zwracamy uwagi na gumę, która z opóźnieniem daje znać o sobie.
Mnie guma odkleiła się w najmniej oczekiwanym momencie, ale wiedząc o tym, że nie ma w kraju serwisu, że nigdzie w moim sąsiedztwie nie ma nawet punktu gdzie bym mógł go dostarczyć poszedłem samodzielną drogą klejenia.
Pierwsza próba tak jak opisywałem była nieudana. Bo klej nie związał z gumą, i problem jak zwykle pojawił się podczas sesji zdjęciowej w plenerze.
Niewiele myśląc podjechałem do najbliższej stacji CPN i tam kupiłem zestaw ratunkowy - tak się nazywal-czyli klej Patex.
Nie oderwałem całej gumy , tylko podkleiłem ten fragment, który odstawał z myślą że to i tak prowizorka
A jak to mówią doświadczeni budowlańcy "nie ma nic trwalszego niż prowizorki"
Klej trzyma już dwa miesiące , czuję że powoli guma puszcza ale w innym miejscu, czyli pewnie wkrótce powtórzę zabieg który trwa 10 min, w kolejnym miejscu.
Koszt kleju to 4PLN, nie muszę rozstawać się z aparatem, nie boję się, że coś stanie się z nim w transporcie lub serwisie i tak będę z tym problemem walczył, póki nie będzie punktu serwisowego w kraju lub nie przydarzy się poważniejsza awaria która będzie do usunięcia tylko w serwisie.
Taka jest moja filozofia , ale wiadomo ilu Polaków tyle filozofii, dlatego nic nikomu nie sugeruję w tym temacie , tylko pamietajmy że aparat to narzędzie pracy , nie eksponat nawet jeżeli będziemy na niego dmuchać i chuchac , to za 5 lat będzie on podobnie jak komputer moralnym staruszkiem.
stanisław
E-3+14-54+50-200 swd, FL-50R, E-1+14-54, C5050, Pentacon 1,8/50, Jupiter 3,5/135, Telear 3,5/200 i dużo starego analogowego sprzętu
Ci koledzy , którzy kleili w serwisie niech potwierdzą skuteczność zabiegu powiedzmy tak po trzech miesiącach , jeżeli guma trzyma to znzczy , że Czesi mają dobry klej i robią to solidnie.
stanisław
E-3+14-54+50-200 swd, FL-50R, E-1+14-54, C5050, Pentacon 1,8/50, Jupiter 3,5/135, Telear 3,5/200 i dużo starego analogowego sprzętu
mi po pół roku od przyklejenia przez serwis odlazała ponownie, a prawdopodobny skutek wiadomo jaki był.Zamieszczone przez Stanisław Rozalski
![]()
było sobie życie
Więc morał z tego taki, że kleimy we własnym zakresie i jużZamieszczone przez fotomic
![]()
Pozdrowionka