Tadeuszu moim skromnym zdaniem swiatlo jest bardzo dobre. Bardzo ladnie widac wszystkie linie, wglebienia i inne zakamarki na lisciach. Rewelacyjnie wyglada cien platka na ostatnim zdjeciu. Podoba mi sie takze kontur kwiatu, a raczej perfekcyjnie wydobyte swiatlo zza niego.
Może trochę za ostre swaitełko było , może o innej porze dnia warto by spróbować , bo temat fajny , ale troszkę zblakniety , choć nadrabia "szczegółowością"
Za twarde.Zamieszczone przez Tadeusz Jankowski
robin, lgrabun,
Piszecie, że światło jest "za ostre", "za twarde". Pomóżcie mi zobaczyć to, napiszcie jedno zdanie więcej.
Pzdr. TJ
Może w istocie nie jest do aż tak dobrze widoczne, a może ekstrapolowałem sobie resztę sceny bazując na bardzo kontrastowym zdjęciu trzecim i jasnym kolorze nieba, które -- moim zdaniem przynajmniej -- jest niebem południowym, z godziny dwunastej albo okolic.Zamieszczone przez Tadeusz Jankowski
No, ale to bardziej odczucie niż podparte naukowym wywodem przekonanie :-)
lgrabun,
Rozumiem, uważasz, że na fotce trzeciej światło dało zbyt duży kontrast. Na pozostałych dwóch - mniejszy.
Wszystkie zdjęcia sa robione pod światło nieba, na trzeciej jest to część nieba północno-zachodnia - odsłoneczna, na pozostałych dwóch część nieba południowo zachodnia - na nim słońce, około godziny 13:00 - 16:00.
Akurat w tym dniu, w których były robione fotki, niebo było nieco wyblakłe, ponieważ było dużo mgiełki wodnej w powietrzu, która gasi błękit.
Pzdr, TJ
Korzystnie byłoby to fotnąć o godz.18. Byłby złocień w kolorach , albo wcześnie rano , czyste i miększe by było światło. Ja osobiscie prawie latem nie wyciagam aparatu z torby między 10-18. Ale i tak są OKi.
Och, ja też tak myślałem. Specjalnie wstałem o 6.30 w tę niedzielę, by porobić poranne zdjęcia (w Czersku, link gdzieś na forum), o siódmej byłem na miejscu w plenerze, ale, niestety, światło było już za ostre. Świt w lecie jest o czwartej rano, nie mam na tyle silnej woli, by o tej godzinie wstawać :-))Zamieszczone przez robin102
robin, lgrabun,
Oczywiście, że na ogół światło dawane przez słońce i bezchmurne niebo jest najgorszym z możliwych - jest płaskie, daje brzydkie krótkie cienie, szczególnie na portretach (pod brodą i w oczodołach), cienie są głębokie, bo nie są doświetlone jasnymi chmurami, co daje duży kontrast.
Kwiaty też nie lubią takiego światła, ale moje maki sa wykonane spod spodu, a więc w świetle trochę mieszanym - przechodzącym światłem od nieba (a niebo było stosunkowo jasne, bo w powietrzu była mgiełka) oraz padającym wprost na płatki światłem słońca. Chodziło mi bardziej o kompozycję płaską z transparentnością płatków i zróżnicowaniem odcieni i nasycenia czerwieni (płytka jasna czerwień i ciemna głęboka).
Kwiatki najlepiej się prezentują przy uniwersalnym oświetleniu pasującym zarówno do portretu, jak i architektury, które każdy fotograf lubi - jasne chmury i słońce lekko nimi prezesłonięte - wtedy światło słoneczne jest rozproszone - to raz, a chmury pełnią rolę ektranów (blend) - to dwa. W zasadzie wolę nawet ciagłe zachmurzenie cienkimi chmurkami niż bezchmurne niebo.
Bezchmurne dni, to dla mnie strata czasu, jako fotografa, no chyba, że trzeba coś zdokumentować.
A propos maków - sa trudne kolorystycznie, w bardzo wielu przypadkach na zdjęciach wpadaja w pomarańcz, im bardziej sa starsze, tym gorzej.
Pzdr, TJ