Sto razy bardziej wolę takie zdjęcie, niż robala czy kwiatka.
Sto razy bardziej wolę takie zdjęcie, niż robala czy kwiatka.
Po odblokowaniu zaciskówZamieszczone przez WUJEK MARO
Niemniej jednak gdyby się składał pod dopuszczalnym obciązeniem, to ma on możliwośc wyregulowania siły domykania zacisków.
Są gusta i guściki, ja tam wolę aby mój prawie 4 kg zestaw miał bardziej profesjonalne podparcie, tym bardziej, że róznica cenowa monopodów jest niewielka, a jakośc i solidność wykonania wyraźnie na plus manfrotto.Pitolicie hipolicie. Mam taki monopod, przykręcam do niego ZD 300 f/2.8. Sprawdza się.
Oczywiście Manfrotto jest wielokrotnie lepszym jakościowo i snobistycznie produktem. Najtańszy kijek MF kosztuje jednak 150 PLN (bez głowicy). 5 krotna różnica ceny może mieć dla niektórych amatorów znaczenie.Zamieszczone przez jacek2004
Radosław "Radio Erewan" Przybył
http://www.fototv.pl Pierwsza w Polsce Internetowa telewizja o fotografii
* Nigdy nie próbuj przekonywać ludzi, którzy wiedzą, że mają rację. ~Leto
mógłbyś go krótko zrecenzować? I wrzucić kilka jego fotek na forum. Byłbym wdzięczny.Zamieszczone przez RadioErewan
LUDZIE, zainteresujcie się SLIKIEM.
było sobie życie
Początkowo też chciałem kupić jakiś tani monopod, jakich pełno jest na allegro. Ale ponieważ niedowieżam fotkom i opisom papierowym, wybrałem sie na obchód sklepów. Już po pierwszej wizycie zapaliło mi się czerwone światełko pod kątem taniochy. Owszem były zgrabne i lekkie, wykonanie ujdzie, ale na prawdę to przyrządy do kompaktów, hybryd i lekkich lusterek z kitowym obiektywem.
Jeszcze raz przeglądnełem allegro i skupiłem się na wariantach podobnych do np. RUP 40 nawet w jakimś MM udałomi się go trafić, ale trafiłem na uprzejmego sprzedawcę, co jak ujrzał ZD 35-100, zdecydowanie zaczął mi odradzać zakup RUPa 40 i nakłaniał do ogladnięcia oferty manfrotto . Nie jest sprawą prostą zobaczyć taki sprzęt w sklepie. Najłatwiej znaleść go w sklepach fotograficznych, które jescze bywają. Odwiedzając takie sklepiki trafiłem na Slika (nie pamiętam modelu ale coś w guście RUP 40, może nieco solidniejszy) ale cena 110zł spowodowała, że postanowiłem dalej szukać manfrotto tym bardziej że model 679 można trafić na allegro za 145zł.
No i w końcu udało mi się go trafić w Poznaniu w sklepie Dura Foto na Ratajczaka (polecam dużo różnych dupereli, jet też komis i ceny jak na allegro).
Były tam wszystkie monopody manfrotto 679/680/681 brakowało tylko 682 ( to taki z opcją trójnogu). Pierwsze co się rzuca na oczy po wzięciu manfrotto do ręki to jego ciężar i solidność wykonania (waży zazwyczaj 2x więcej niż konkurencja czyli 679 okolo 600gram). Ale za to otrzymyjemy solidną konstrukcję z grubościennych rur aluminiowych, solidnie wykonaną rączkę, gwint do mocowania wychodzi z solidnej podstawki o 6cm średnicy ( a nie z 2cm jak u konkurencji). Mocowanie ma dwa gwinty, mniejszy do mocowania bezpośrednio body / obiektywu i większy do mocowania dodatkowej głowicy (tanie monopody innych producentów mają tylko mniejszy gwint, więc moż być problem z doborem głowicy). Zaciski blokujące nóżki są solidne, zaciskają się z dużą siłą i precyzją i co najważniejsze mają regulowaną siłe zacisku ( nie zapominajmy że aluminium ma dużą rozszerzalność temperaturową i nalezy inaczej regulować zacisk zimą i inaczej latem) - tanie modele tego nie mają.
Po kilku minutach oglądania i sprawdzana różnych modeli zdecydowałem się na najtańszego 679 (trzy segmentowego) za 145zł (pozostałe były jeszcze solidniejsze ale droższe 681 chyba kosztował 200zł, a 680 coś oko0lo 170zł, oba są czterosegmentowe czyli po złożeniu krótsze od 679)
Radio mocując do monopoda sprzęt za 10 000zł, stu zlotowa różnica w cenie tegoż jest naprawdę nieistotna, i dla mnie i zapewne dla każdego innego fotoamatora, który wydał podobną kasę na swoje zabawki.
Jacek, ty to masz zdrowie targać tyle klamotów. Ja kiedy mam zamiar połazić po mieście z aparatem to mocno się zastanawiam, czy zabrać drugi obiektyw (40-150).![]()
Dlatego kupiłem E-300Zamieszczone przez Rafał Czarny
i zamast 15kg złomu w plecaku zabieram zgrabną torbę z E-300 + 14-54 (lub zamiennie 7-14) i 40-150 (bo więcej w torbie się nie zmieści - max 2 obiektywy
)
Ale niestety fotki z 40-150 i 35-100 są zupełnie inne, inny kolor, inny kontrast, inna rozdzielczość, inna ostrość. Dlatego na drugie ramię często zarzucam pokrowiec z 35-100 (to taki bardzo fany pokrowiec torba, bardzo to to jest poręczne).
A na poważne okazje zabieram cały dobytek na plecy, a na szyi mam E-1 z 35-100 oraz E-300 z 7-14.