i po co - czy kolejny test coś zmienia? NIC. masz kompleksy, kup 1D mkII i pokaż fotki za pół roku...
i po co - czy kolejny test coś zmienia? NIC. masz kompleksy, kup 1D mkII i pokaż fotki za pół roku...
Ostro jedziesz moim zdaniem.Z tego co obserwuję to tak z 80 procent weselnych pracuje Canonami i jakoś nie narzekają.O paparazzi nie wspomnę.Jeśli w obrazie prym ma wieść to co między liniami to niestety ale powinieneś moim zdaniem przeprosić się z celuloidem i to tym większym/wiesz o czym mówię/Zamieszczone przez irek50
Używasz EP-2 czy pogoniłeś?![]()
Do "anwas"--Muszlę od Ciebie kupiłem dla kolegi, a sam używam lepszej, bardzej miękkiej (swojego wynalazku jak zwykle). Jeśli reporterzy używają 20D to inna sprawa--tam chodzi o informację, a nie o poprawne oddanie tonalności. Argument o fotoreporterach jest chybiony, gdyż większość z nich produkuje fotografię na poziomie tekstów z tych brukowców. Natomiast Canon w modelu D2mark (8mlnpx) pokazuje bardzo dobry sprzęt, więc jednak potrafi zrobić porządny aparat w przeciwieństwie do śmiecia 20D.
Zalecam wszystkim używanie E1!!! (lub E-300/E500 dla leniwych)
Miałem cyfrę Canona,miałem osławionego E1 i obstaję przy swoim...Nie można 20D nazywać śmieciem bo da się z niego jak i innych cyfr wyciągnąć bardzo dużo.Fociłem ostatnio na ślubie znajomych w plenerze.Ja analogiem Nikona z 28-70 drugi człowiek 20D z L-kami.Ujęcie w ujęcie to samo.Różnice na papierze są owszem, ale tych z 20D w ZADNYM wypadku nie można nażwać śmieciami.I NIE SADZE bym E1 zrobił coś co rzuciłoby mnie na kolana.Od razu zaznaczam że nie jestem fanem Canona wręcz przeciwnie.Po prostu do pewnych spraw podchodzę z dozą rozsądku.A czasy-cóż są takie że wielu kupuje lustrzanki za ciężkie tysiace z drogimi szkłami a następnie wali tysiące bezmyślnych zdjęć ścian tablic i innych pierdoł zapychając tym wszystkie możliwe nośniki i twierdząc że cyfra to takie dobrodziejstwo.I jaka tania na dodatek bo odpada chemia itd...![]()
Mój kolega miał 10D i zmienił na 20D. Obecnie następna zamiana na 5D full frame... Przyniósł mi do poprawienia zdjęcie dziecka (legitymację) sfotografowane z parasolkami i jest załamany, że to nie to co u mnie z E1--(kolor skóry i oddanie struktury powierzchni <plastik> do d...). Przy pewnych sytuacjach oświetleniowych i odpowiednim kolorze motywu jest OK, ale to aparat dla daltonistów moim zdaniem. Wiele zdjęć robiliśmy w tych samych warunkach, więc nie piszę bezpodstawnie i tendencyjnie.
Ten kolega jest jedynym, który nie posłuchał ostrzeżeń co do amatorskich modeli canona i ma za swoje -he,he![]()
Zobacz , zobacz, a 5D to APARAT ROKU wcale już nie taki przecież amatorski , kasę kosztuje konkretną . W fotokurierze "przegrał" porównanie z moim marzonkiem D200
Marzysz o D200?Przyznam że też bym nie pogardziłZamieszczone przez robin102
Miałem w rekach krótko,ale jednak.Z obiektywem 50/1,8D zdjęcia są śliczne.W wyższych modelach Nikona orócz oczywiście wielu za i przeciw imponuje mi autofokus.Trafia bez żadnego zastanowienia prawie w ciemności/wystarczy nieznacznie kontrastowy element do pomiaru,nie może to być całkowicie jednolita powierzchnia/.Nie namyśla się,nie dzieli ostrzenia na 2 fazy jak E1,nie potrzebuje nawet lampki do wspomagania.A już z obiektywami AFS to poezja.Sprzęt tanieje więc wszystko przed Tobą
![]()
[ Dodano: Pon 12 Cze, 2006 ]
Tu się z Tobą zgodzę.Canon jest plastikowy.Taka jest jego uroda i myślę że ktos kto kupuje puszkę za 10 tys powinien o tym wiedzieć tym bardziej że miał dwa Canony wczesniej.Ale większości to odpowiada...Właśnie taka plastikowość i bajkowe kolory.Straszny roztropek z Twego kolegi.A zdjęć testowych przed zakupem zrobić nie mógł?Ja bym tak 10 tys w ciemno nie wydał...A wracajac do E1 to struktura jak to nazwałeś jest w porządku ale czy odpowiada Ci odcień skóry?Ja każde zdjęcie musiałem korygować bo moim zdaniem za bardzo szły w czerwień.Zamieszczone przez irek50
mi tam kolorki z OLKA jak najbardziej odpowiadają... w większości fotek (tych dobrze naświetlonych - w pomieszczeniach jadę na manualu) jedyne co pozostaje zrobić, to wyciągnięcie tego i owego z cieni i ewentualnie podbicie kontrastu.
osoby niekumate mogą więcej popsuć, niż poprawić podczas obróbki.
fakt, że co kilkanaście fotek trafi się lekko za ciepły odcień, ale to żaden problem, bo wygląda git a jeśliby się czepić, to podciągasz balans na chłodniejszy o kilka procent i tyle. nie odpowiada mi za to poziom szumu w cieniach - nie zawsze jest czas żeby się z tym bawić.
ciekawe to, co mówicie że 5D też plastik daje... wychodzi na to, że "najniższy" kamuń dający dobre kolorki to 1d/1d mkII ?
p.s. robin, do czasu kiedy uciułasz na D200 Nikon może w końcu wypuści jakąś optykę z uszczelkami... może FUJI się obudzi i zrobi coś na miarę czasów a nie kolejną odgrzewankę...
Zamieszczone przez KaarooL
Czy ja wiem...???
Do "anwas" . Szkoda, że nie możesz tego sprawdzić obecnie, ale w E1 przestawienie na saturację CM3 przy JPG daje często niezły kolor skóry. Jednak chyba wszyscy wiedzą, że w E1 robi się na RAW-ach i jest wszystko idealnie (w/g potrzeb). Popieram pochwały Nikona D200... ---(Ten mój kolega wpakował się w canony (obiektywy) pod wpływem opinii swojego syna, który nie tak dawno mnie pytał po co jest przysłona w obiektywie!
--Miliony dolarów marketingowych Canona zadziałały skuteczniej niż wiara w słowo kolegi, który mu
dobrze życzył...(Polecałem mu używanego d2marka-8mln px w podobnej cenie jak 5D ze względu na posiadane szkło)
No tak ...koń by się uśmiał, ale ja wolę modelki...![]()