A jeśli szumy z ISO 100 są też za wysokie? (dla zdjęcia "bezszumnego").
A jeśli szumy z ISO 100 są też za wysokie? (dla zdjęcia "bezszumnego").
Nie wiem czy jest jakaś lustrzanka ktorej szumy przy tym iso beda ja dyskwalifikowac do jakichs zastosowan. Bardziej/prędzej to moze miec zastosowanie dla kompaktów.Zamieszczone przez dadu
I tak jak napisal mariush skoro musze uzyc statywu to albo lepiej doswietle obiekt albo wydluze czas otwarcia migawki. Ta metoda o ktorej piszesz sprawdza sie tez dla obiektow ruchomych (pseudo HDR) poprzez wywolanie jednego ujecia kilka razy i zlozenie go ze soba, ale do statycznych po co kombinowac.
...był Olek jest A6000
Myślę, że lepszym pomysłem byłaby taka metoda:
Robimy serię zdjęć "z ręki" bez statywu (na wysokim ISO) - 3 lub więcej. Pierwsze jako najbardziej poruszone (przez wciskanie przycisku) odrzucamy.
Teraz bierzemy zdjęcia i liczymy korelację/przesunięcie zdjęć względem drugiego (przypominam, że robimy z ręki); przesuwamy zdjęcia tak aby się nachodziły; sumujemy.
I mamy zdjęcie z reki z małymi szumami.
Oczywiście macie rację.Chciałem tylko pokazać że jest taka możliwość redukcji szumu i są sytuacje gdzie zdjęcia zrobione tą metodą będą lepsze. Liczyłem raczej na opis sytuacji w których ta metoda będzie lepsza od innych.
Jakie są wady każdy widzi. (aby było bardziej konstruktywnie).
Przepraszam, a to co napisałeś jest totalną bzdurą. Wywołanie kilka razy JPEG z jednego RAW zwiększy szum tyle razy ile razy ile było zdięć do sklejki. Przeczytaj jeszcze raz uważnie to co napisał dadu - szum jest redukowany jeśli sklejamy różne ujęcia, bo motyw porządany jest ciągle w tym samym miejscu (sumowanie go wzmacnia) podczas gdy szum jest przypadkowy i inny na każdym ujęciu, więc sumowanie fotek go osłabia w stosunku do głównego motywu.Zamieszczone przez kisi
Technika jest bardzo ciekawa i użyteczna, dzięki niej bez problemu możemy wykonać bezszumne fotki o czasie naświetlania kilkadziesiąt minut czy nawet kilka godzin, które są nie do zrobienia jednym strzałem z matrycą cyfrową (no może chłodzoną ciekłym helem)
Dziękuję skow i jacek2004 za pomysły postaram się je sprawdzić w praktyce . Może ktoś robił jakieś próby z tą metodą i ma wnioski.Wieczorem dodam zdjęcia zrobione z ISO 100.
jacek2004 dzieki za jaśniejszy opis zagadnienia.
p.s. Szkoda ,że nie można odczytywać matrycy kilka razy.
Matrycę CMOS można odczytywać wielokrotnie, co zresztą jest nadziejąna poprawę jakości sygnału i rozdzielczości (bitowej) z przetworników w dającej się przewidzieć przyszłości.Zamieszczone przez dadu
Radosław "Radio Erewan" Przybył
http://www.fototv.pl Pierwsza w Polsce Internetowa telewizja o fotografii
* Nigdy nie próbuj przekonywać ludzi, którzy wiedzą, że mają rację. ~Leto
Z tym odszumianiem w PS to nieraz wiele problemow, jest.
Wiadomo ze traci sie wiele szczegolow otrzymujac w rezultacie bardziej jednolite obszary.
Kiedys bawilem sie w odszumianie wykorzystujac maske z nieodszumianego zdjecia, czesciowo nakladajac obraz byl wyostrzony i mial troche wiecej szczegolow.
Ale chyba najlepsza technika odszumiania jest sposob by juz w momencie klapniecia migawki nie stwarzac warunktow sprzyjajacych powstawaniu szumow.
Wiadomo niedoswietlone zdjecie, w praktyce moze znacznie gorzej wygladac od tego samego zdjecia, zrobionego na wyzszym ISO ale poprawnie naswietlone.
Olympus e-300 | FujiFilm s304
Jak obiecałem przedstawiam zdięcia zrobione z ISO 100.
4.
5. Crop 1:1 ze zdjęcia 4 wykonanego z ISO100
6.Crop 1:1 ze złożenia siedmiu jpg wykonanych z ISO100
Zdjęcia są nieodszumiane.
Moim zdaniem metoda ta daje możliwość wykonania bezszumnych zdjęć obiektów nieruchomych.Zdięcia takie można śmiało poddawać obróbce w programach graficznych takiej jak wyostrzanie czy interpolowanie do większych formatów bez obawy że uwidoczni się szum.
RadioErewan jeśli to prawda co pszesz ,to już wiem dlaczego cmosy mniej szumią (wy pewnie też).
Użyłem programu Photomatix, jest jeszcze jedna zaleta nałożenia kilku zdjęć za pomocą tego programu - otóż wzrasta dynamika i zakres tonalny naświetlenia, nie ma takich drastycznych kontrastów, łagodniejsze przejścia dają obraz bardziej zbliżony do negatywu, lub nawet zbliża się to do obrazu widzianego naszymi oczami.
Technika może i redukcji szumu, ale też widzę że zdjęcia widoków nabierają wyjątkowych odcieni. Dlatego technika jest możliwa do zastosowania w praktyce, fotografia architektury, fotografia plenerowa widoków, fotografia przedmiotów. Znakomita rzecz. Bardzo interesujący temat, świetny eksperyment, gratuluję autorowi![]()
Olek C-5060WZ, Canon EOS 400D, olek SP-320 i C-765
GG 3520341, TLEN: nimizt1@tlen.pl
www.michalmilde.pl