robin:
ten z linka może mieć potencjał... atakuj, ja DIGITAL'e chwyciłem po 8x pln za sztukę - to i tak niedrogo. badziewia za 40 pln bym nie brał.
robin:
ten z linka może mieć potencjał... atakuj, ja DIGITAL'e chwyciłem po 8x pln za sztukę - to i tak niedrogo. badziewia za 40 pln bym nie brał.
co prawda nie jestem dorjan ale po 3 dniach uzytkowania GP jestem bardzo zadwolony a cena 89 na e-baterie.pl to naprawde ok. Nie uwierze ze majac aparat za 3k szkoda wydac 2x wiecej niz za podrobe (ktorego producenta nie widac nawet w necie).Zamieszczone przez robin102
Sadze tez ze ciezko jest polecic podrobe bo z nmi jest loteria - jedni maja i sie ciesza a inni juz zapomnieli ze mieli.
przez chwile mialem Premium G.(...no) i trzymalem do 5 cykli ladowania liczac ze bedzie lepiej ...prawda trzyma dluzej ale aparat sygnalizuje "czerwona baterią" ze zaraz sie wyladuje a tak naprawde jeszcze 50-70 zdjec robi - wnerwiajace !
mój wątek tutaj >>>klik<<<
robin102 Tak jak napisał ezier kupno niemarkowego aku to loteria i trudno polecać produkt bez nazwy. Podałem link do sprzedawcy, gdzie kupiłem swoją podróbkę, ale nawet w tym przypadku kupowałem BLM1 o pojemności 1500mAh, a otrzymałem 1800mAh. Widocznie tylko z taką nalepką mieli na stanie. Szczęściem jest, że działa poprawnie od ok. 3 m-cy i przez ten czas zdążyłem naładować go dopiero 4x, gdyż używam go na zmianę z oryginałem.
Dzisiaj spróbowałem sprawdzić dostępność zamienników BLM1 w dwóch białostockich hurtowniach (AWA i MONITOR), ale z negatywnym skutkiem. Również rzeszowski FOTO-HURT nie ma w tej chwili żadnego zamiennika BLM1, więc pozostają jedynie sklepy internetowe i Allegro.
KaarooL ma dokładnie takie nastawienie do jakości aku „bez nazwy” jak moje własne do niedawna poglądy, jednak porażka z Energizer_em NiMH 2300mAh zmieniła mój punkt widzenia.
Poprzednio miałem Olka E-10, którego prądożerność była czasami denerwująca. Wykonanie 200 fotek na pełnych markowych aku było niemożliwe, a najnowszy wówczas Energizer 2300mAh wysiadał już przy ok. 100szt. Dziwne było to, że pozostawało w nich ok. 1A niewykorzystanego prądu.
Moja ładowarka to uniwersalny Conrad CHARGE Manager 2010 z wyświetlaczem LCD. Waży to ustrojstwo kilka kilogramów i jest chłodzone dwoma wentylatorami. Można jej używać w trybie auto, lub zaprogramować parametry każdego wkładanego aku. Pokazuje stan każdego ogniwa indywidualnie (napięcie, prąd ładowania, prąd rozładowania, czas trwania procesu dla każdego aku, zadany program dla każdego ogniwa osobno, ilość przyjętego i oddanego prądu ...). Dzięki tej ładowarce widzę różnice i nie dam namówić się na coś takiego jak Camelion, Forever, Uniross. Żadna z tych marek nie posiada pojemności podanej na opakowaniu. Na początku roku otrzymałem do przetestowania jakieś chińskie HFR_y 2500mAh i ku mojemu zaskoczeniu ładowarka potwierdziła wysokie parametry tego ogniwa. Już przy programie formowania wynik był lepszy od renomowanego Duracela, Panasonica, czy Energizera. Olek E-10 nie potrafił ich rozładować nawet przy 300 fotkach, a lampa Metza jest ciągle gotowa do błysku. Te chińskie HFR_y pokazały taką klasę jak ogniwa Sanyo, które uważam za najlepsze dostępne na rynku. Po pół roku te nieznane aku nadal posiada pełną pojemność, a można je kupić za 6-8zł za szt.
Z akumulatorami Li-ion też różnie bywa. Stosowane ogniwa mogą być „made in Japan”, ale info-chip to element decydujący o ładowaniu takiego ogniwa. Od jego programu i info wysyłanemu do ładowarki zależy sprawność i trwałość całego aku. Znane są przypadki wymiany całych partii aku do laptopów (np. Compaq, HP, Sony) z powodu przegrzewania się i możliwości wybuchu. Jednak markowe to wyselekcjonowane aku. Możemy liczyć na bezpieczeństwo i trwałość, chociaż cena oryginałów jest nieakceptowalna. Sięgamy więc do tańszych (półmarkowych) produktów, ale ryzyko kupienia bubla jest niewiele mniejsze, niż w produktach „bez marki” za ok. 30zł. Takiej kwoty nie żal postawić na loterii i wielu wygrywa otrzymując sprawne baterie, a nieszczęśliwcy mogą reklamować wadliwe aku, aż do pozytywnego skutku. Życzę udanego losowania w tej loterii, bo innej recepty na kupno taniego aku nie ma.
Pozdrawiam.
zamówiłem tego hahnela za 79 zł , zobaczymy , potestuję, napiszę
Ja natomiast zamowiłem tego GP i już go mam, także potestuję i napiszę wrażenia.
ZAPRASZAM: https://www.facebook.com/emil.dzemski, blog http://dzemski.blogspot.com
a ja ostatnio znalazlem w sklepie takie coś:
Lithuim Ion Battert Pack
Peplace PS-BLM1
1900mAh
za 60zl
wie moze ktoś co to jest warte?
Dorjan- gdzie mozna kupic te porzadne HFR-y.
Szukam ogniw BYD- rowniez wielkosci r6, ale nie moge ich znalesc.
To ogniwa przemyslowe, bardzo porzadne.- chyba, ze na takie natrafilem.
Czesc.ch.
maryo a w jakim sklepie , w netowym ?? pokaż fotkę tego aku.
chomsky zaineresuj się ANSMANNEM - w życiu lapsiejszych aku AA nie miałem
Maryo, nie kupuj tego PS-BLM1 1900, właśnie takie ***** wyrzuciłem dziś do kosza. Po 3 ładowaniach trzymało 20 zdjęć i nie dało się naładować (po 30 minutach ładowania zaczynała migać czerwona dioda w ładowarce). Przestrzegam wszystkich żeby nie dali się złapać na ten shit.
ZAPRASZAM: https://www.facebook.com/emil.dzemski, blog http://dzemski.blogspot.com
Ja ze swojej strony mogę powiedzeić tylko tyle, że na nowej baterii naładowanej po raz pierwszy zrobiłem już 680 fotek, z tego około 60 z lampą. Dodatkowo na baterii ściągam zdjęcia z aparatu i czaem oglądam moje dzieła analizując małe co nie co.
Póki co oznak wykończenia aku nie widać, ale pewnie należy się spodziewać w każdej chwili i jak się skończą nie omieszkam się podzielić wrażeniami. Tak czy siak, test zaprezentowany na stronie podanej przez kolegów zdaje się mówić prawdę, co mnie bardzo cieszy, bo cena ogniwka mała nie była i wyniosła około 106pln.
BTW - czy ktoś może powiedzieć, ile robi na standardowej Olympusowskiej baterii zdjeć, i czy na jej żywotność na wpływ robienie fotek na AF i MF.