Witam serdecznie. Rozwiały się moje wątpliwości. Jakiś czas temu pyałem na Forum jak wygląda współpraca zwykłych lamp z E1. Teraz piszę aby w 100 % potwierdzić
Z pewną taką nieśmiałością testowałem NATIONALA PE 2002 oraz NATIONALA PE 2006.
Niesmiałoscią, bo obawiałem się że może ulec uszkodzeniu aparat a było by to bolesne.
Jednak zaufałem Forumowiczom i Specjaliście od 4/3.
(odpowiednia polaryzacja - jak w instrukcji oraz napięcie do 100V)
Lampy sprawują się świetnie. Oczywiście aparat ustawiony na tryb manualny, a lampy mam ustawione na tryb automatyczny. Rzecz wygodna i daje zaskakujące efekty.
Lampa mierzy sobie jakoś ilość światła i reguluje sama siłę błysku. W aparacie mam dopasowaną przysłonę do czułości (zgodnie z instrukcją lampy) i ustawiony czas 1/100s
Wszystko ładnie działa i uważam, że dla osoby nie posiadającej zadnej lampy takie rozwiązanie znacząco ułatwia fotografowania.. Na giełdzie fotograficznej to wydatek około 100 zł. Można jednym słowem rzec "POOR MEN FL - 36"
Myslę ze za dwa razy więcej można by kupić lampę o LP 36. Na początek zanim uskłada się ponad tysiąc złotych na systemową lampę rozwiązanie chyba godne uwagi.
Tak więc każdy kto swiieżo kupił E-1 i doskwiera mu brak lampy powinien chyba pomyśleć o podobnym rozwiązaniu. Automatyka lampy daje wygodę pracy a koszt takieo rozwiązania jest znikomy.
pozdrawiam
dobas