pracowanie pięc minut na kompie nie uchodzi za obróbkę![]()
pracowanie pięc minut na kompie nie uchodzi za obróbkę![]()
Weź sobie E-330 to będziesz miał all in one
A obraz prosto z aparatu myślę, że Cię zadowoli jeśli odpowiednio skonfigurujesz sobie aparat.
Pozdrawiam
Co do kwestii braku obróbki fotki na PC to traktowalbym to raczej w ramach abstrakcji. Kazdy delikwent ktory bedzie sie tak zastrzegal i bedzie sie tego trzymal ale tylko do momentu kiedy nie wyjdzie fotka dziecka, rodzicow, dziewczyny/zony itp robiona np. na wczasach lub nawet przy ognisku. I wtedy nagle kazdy zaczyna sie interesowac a co by bylo gdybym tak "lekko" ja rozjasnil albo wyostrzyl...
Sam tak mialem - jak qpilem aparat pierwszy analogowy aparat Oly Miu2 - robil piekne fotki - naprawde super optyka ale trzeba bylo sie przesiasc na cyfrowke i qpilem PENTAXa OPTI 33L zanim pojechalem z owczesna swoja dziewczyna (obecnie wife) na wczasy. I pojawil sie problem bo znaczna czesc fotek choc byla dobra to jednak czesc trzeba bylo podciagnac np. balans bieli. Proste sprawy. Pozniej robilem fotki dla siebie na kilku weselach jako gosc - ot tak sobie pstrykalem. I zas ciut podciagnac... I tak to trwalo 2 lata, ciut ciut i podstawy edycji jakies mam (bo do guru to mi daleko zawsze bedzie ale to co chce to raczej daje sobie rade zrobic). Potem byl S5500 a teraz E1. Kiedys jak slyszalem RAW to myslalem ze to nowe piwo - z czasem dowiedzialem sie do czego sluzy ale i tak bylem przekonany ze to dla tych "innych" (naukowcow, artystow przez duze A) do czasu jak to bylem jako jedyny na chrzcinach u kuzynki (S5500) i wtedy zrobilem kilkanascie fotek (wyszly super) - tyle ze kiepsko wyszlo zdjecie dzieciaczka i na domiar zlego kadrowane bylo na fotke portretowa. Wiedzialem jak bardzo im zalezy na tej fotce i dlatego gluio mi bylo ze wyszlo tak kijowo (zreszta ja go tez schrzanilem poprzez zla obrobke) - dobrze ze qmpel ktory robi w poligrafii poprawil mi go na tyle ze teraz jest jadalne ale i tak pozostaje taki niedosyt ze moglo byc lepiej.
Uff... sorki za elaborat ale napisalem go tylko dlatetgo ze czesto kupujac aparat nie zdajemy sobie sprawy z tego ze jednak badz co badz czesc z nas to wciagnie na tyle zeby mogl wycisnac cos wiecej ze zrobionych fotek. Dlatego nie nalezy sie zarzekac ze nigdy nie to, nigdy nie tamto.
Dlatego mkris jesli jeszcze jakies pytania to wal smialo - hehehe.
PS.
Ale wywód - troszke chaotyczny ale napisanie 2 zdan nie bedzie mialo takiego sensu jak takie naukowe opracowanie.
Kto doczytal do konca to zasluguje na slowa uznania![]()
...był Olek jest A6000
kisi
Zgadzam się - mając cyfrówkę prędzej czy później będziesz chciał poprawiać zdjęcia. Z filmem jesteś zdany na łaskę fotolabu.
Z kolei ja zbyt często spotykam posty zrozpaczonych foto-amatorów w stylu "czemu zdjęcia z cyfry (która kosztuje ileś tam kilo zł) wychodzą mi gorzej niż z głupiej małpki analogowej?"
A po uświadomieniu na czym sprawa polega - następna rozpacz - "czemu mi nikt o tym nie powiedział?"
Postanowiłem więc zapobiec takiej (ewentualnej) sytuacji.
Co do tych "5 minut" zabawy z RAW, trzeba najpierw to opanować, co nie?
Zdarzają się, i to nie tak rzadko, pytania "czym mogę pomniejszyć/przekadrować zdjęcia?", prawda?
Już ja widzę jak taki gość w 5 minut doprowadza swoje zdjęcie do poziomu osiągalnego z negatywu, z RAW i jeszcze na dodatek z HDR.![]()
Jeżeli będzie to jeden z pierwszych aparatów to zdecydowanie bierz kompakt. Lustrzanka jest wspaniała, ale na nia trzeba sie przesiąść po opanowaniu zawaansowanego kompaktu. Naprawde, uwierz mi. Zawsze można zmienić, a jak od razu wsoczysz na lustro- możesz być zawiedzony.
Polecam np. Panasonic FZ7 lub Canon S3 iS lub nawet S2iS.
Pozdrawiam
OLYMPUS E-300 + ZUIKO 14-45 + CF 512MB U II + HAMA UV + COBRA.
"Jeśli Twoje zdjęcie nie jest wystarczająco dobre, to znaczy, że nie byłeś wystarczająco blisko" - R.Capy
http://plfoto.com/101112/autor.html