mój typ to nr 2.. wgląda tak jakby chmura zaraz miała dotknąć tej kępy drzew..
"grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą.." - z olympusem c-770..
Drugie zdjęcie preferuję, ponieważ budowle na horyzoncie nie wtrącają się nadmiernie w temat.
Kępa drzewiastego krzewu na pierwszym planie jest dramatyczna poprzez prześwietlenie, które pokazuje kontury gałązek i poprzez pochylenie ich w prawo przez podmuch wiatru. Światło sączy się od lewej strony, oświetla od tyłu krzewy, w tym dodającą dynamiki małą kępkę w środku oraz bije w chmury i pozostawiając czarny welon w ciemności rozlewa się szeroko na wysokościach. Wszystko jest tajemnicze, widać walkę dnia z nocą (ciemna chmura to podkreśla) i to wszystko jest w biegu, w kłębieniu się, zasłanianiu i rozświetlaniu. Wiatr jest wszechobecny, przegania chmury po niebie, gnie drzewa ku ziemi. Walka dobra ze złem.
Łuna nad horyzontem jest zrównoważona przez łunę na wysokościach. Ciemna chmura ma atrakcyjny estetycznie układ przekątniowy, z dołu jest podpierana przez światło, od góry rozpada się na strzępy. U góry widać rąbki błekitu, optymistyczne, niebiańskie, górujące, zwycięskie.
Ogólnie w moich oczach zdjęcie ma równowagę estetyczną i spójność tematyczną.
Niezłe.
Pzdr. TJ
dwojka najlepiej ulozona. choc dla kogos kto zna dane miasto ciesza kontury budynkow na 'czworce'. ja lubie biegac i atakowac swoje radomsko 'pod zachodzace slonce'.