Yello_35 w Białogórzu bywam czasami, ale aż tak daleko nie chodziłam.. ładnie musiałeś dzieciaka wymęczyć na tej sesji, ale gratuluje cierpliwości Tobie i dziecku..
fotki może prywatne i do albumu, ale z to jakie ładne..
Yello_35 w Białogórzu bywam czasami, ale aż tak daleko nie chodziłam.. ładnie musiałeś dzieciaka wymęczyć na tej sesji, ale gratuluje cierpliwości Tobie i dziecku..
fotki może prywatne i do albumu, ale z to jakie ładne..
"grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą.." - z olympusem c-770..
Robin - dzięki za wskazówki , znam te metody ale dziecko jeszcze ich nie tolerujeWg mnie cienie też nie są piękne
![]()
Air Chris - cieszy mnie , że używasz mojego tekstu - idealnie oddaje niektóre sytuacje - takie jak poniższa :
http://www.olympusclub.pl/forum/viewtopic.php?t=6566
Szczerze mówiąc dziwię się Tobie - kiepsko odbierasz krytykę . Moje fotki akurat jakoś się bronią , co widać w komentarzach. A jeśli fotka nr 2 jest dla Ciebie zupełnie normalną to życzę powodzenia w fotografowaniu córki jedzącej jogurtJeszcze nikt na tym forum tak prymitywnie się nie odegrał - gratuluje więc debiutu
Tyle prywaty
Gosiek - ona się nie daje wymęczyć , to typ buntownikaDzięki za ostatnie zdanie
![]()
IS 500 + osprzęt ; marny C 480
Pozdrawiam serdecznie - Yello 35
No jak wspominał robin102 troszkę tą lampą żeś "przejarał"Swoją drogą przyglądałem się dzisiaj Mariemu jak foci papieża i cały czas używa flesza, no i ma Canona Marka
Myślę, że warto czasami zwrócić uwagę jak zawodowcy pracują.
Moje fotografie: www.beluch.pl | Grupa dyskusyjna M43 Polska
Kucze, byłem piewien że dziecię wącha to ziele co widać w tle, a nie zajada jogurt.Zamieszczone przez Yello_35
![]()
Luc4s - żadne to wytłumaczenie ale foty były robione marniutkim C 480 - ciężko tam kontrolować siłę błysku. Blenda ratowałaby sytuację. A'propos papieskiego fotografa to mam wrażenie , że robiąc 1000 fotek łatwiej wybrać 5 ładnychTrochę przekornie gadam bo zazdroszczę mu fuchy
Że flesz jest ważny zwłaszcza w słoneczny dzień to wiem - chciałem jednak przechytrzyć światło
Poza tym w tej tematyce jestem bladziutki więc wszelkie nauki wskazane jak najbardziej.
Rafał - uwaga "jogurtowa" dotyczy kolegi Air Chris i podanego linka do jego fotki przeze mnie "zjechanej"Zacytował On moje słowa - co zresztą uważam za sukces dydaktyczny
hehe
Moje dziecię zerwało kwiatuszki i wąchało oczywiście![]()
IS 500 + osprzęt ; marny C 480
Pozdrawiam serdecznie - Yello 35
yello_35,
Podczas sesji foto bylo dość dogodne do portretowania światło, co też zostało wykorzystane przez Ciebie. Na czym polegała ta dogodność? Moim zdaniem na tym, że w czasie takiego rodzaju zachmurzenia (deszczowo-przelotnego z cienkimi chmurami) ma się do dyspozycji co chwilę inne światło - generalnie - rozproszone, ale z różną dozą kierunkowości, a nieraz słońce całkowicie jest odsłonięte, poza tym bywa momentami dużo światła odbitego od jasnych białych i szarych chmur, co doświetla zawsze drugą stronę twarzy i łagodzi kontrasty. Pewnym niedostatkiem tego światła było to, że słońce było zbyt wysoko, co dało krótkie cienie i jest przez oko odbierane jako mniej "plastyczne".
Pierwsza fotka najbardziej do mnie przemawia, ponieważ jest na niej światło kształtujące sylwetkę (barki) i owal twarzy, twarz jest ujęta frontalnie, lecz pokazuje w dużej mierze charakter młodego człowieka. Tło jest sprzyjające - spokojne i dekoracyjne, chmury sa jednolite, może zbyt ponure, ale tworzą mimochodem dobry kontrast z optymizmem i niejaką filuternością sportretowanego dziecka, która przyjaźnie nastraja mnie do modela .
Nie mogę zrozumieć jednej rzeczy - mocno niecentralnego kadrowania. Czy to jest maniera, czy sposob na uatrakcyjnienie zdjęcia, czy to jest może obowiązujący trend. Nie chcę być nieuprzejmy, ale muszę powiedzieć, że z zaleceniem niecentralnego kadrowania ludzi spotkałem się tylko w poradnikach dla amatorów i instrukcjach obsługi aparatów amatorskich. Jest to najprostszy sposób na wzbogacenie zdjęcia, jeśli ktoś nie ma innej recepty, to niech tak postępuje.
Pzdr, TJ
Ja myślę, że zawsze warto podglądać zawodowców. Ja czytając gazetę zawsze patrzę na foty jak zrobili chłopcy (i nieliczne dziewczęta).Zamieszczone przez luc4s
A propos Arturo Mariego. Niedawno byłem u kumpla, na ścianie wisiała fota jego i jego żony. Uchwycono moment błogosławieństwa - dokonał tego Jan Paweł II. Podszedłem do ściany i schepałem fotę. Zero szczegółów w cieniach, zła ekspozycja. Okazało się, że fotę zrobił Arturo Mari. Gdybym wiedział wcześniej, że on to zrobił, pewnie inaczej bym na fotę spojrzał. I nie dopatrzyłbym się niedociągnięć. Ale naprawdę nie było w cieniach szczegółów.![]()
Moja odpowiedź nie jest przejawem słabej odporności na krytykę. Masz rację, że inaczej oceniam zdjęcia własnej córki, ale mając dziecko chyba wiesz jak ciężko uchwycić moment zamyślenia u 2,5 latka a że akurat przytrafiło to się nad jogurtem. skorzystałem z twojego tekstu zupełnie świadomie ( i skoro to było prymitywne, to wynikało być może z poziomu Twojej oceny ), gdyż takie właśnie są moje odczucia co do Twoich zdjęć. A fotka nr 2, jest zupełnie normalna.
C5060+CLA-7+TCON-17C
Yello_35 jak aparat nie ma regulacji siły błysku to trzeba przysłonić flesza trochę bibułką lub czymś inszym przepuszczającym światło
A zawodowcy nie robią dużo fotek. Na ważnej imprezie robią 10-20 i wystarczy, to amatorzy walą je w tysiacach i potem siedzą nad tym dniami i nocami ,coś poprawiają.
Do takich fotek wybieraj dni pochmurne bez bezpośredniego słońca z tak zwaną pogodą portretową.
Tadeusz - nie obawiam się kadru centralnego w przypadku architektury. Ale w tym akurat wypadku chciałem jednak pokazać piękno kolorów pola i nieba. Stąd ten dziwnt może kadrOd początku miałem założenie pokazania tej łąki - dziecko miało być na boku - może to i feler ale wtedy , straciłbym jednolitość reszty kadru - wspomnianego pola i nieba. Ale masz rację - skoro portret to chyba trzeba było pominąć tą łąkę i niebo - żeby tylko drugi plan lekko uzupełniały.
Rafał - co do Mariego to nie nam oceniać - ale widziałem nieraz takiego typu prace i wiem , że na forum dostałoby się niejednemu po uszachTak coś podejrzewam
Air Chris - trzeba było coś od siebie dodać (doradzić , skrytykować) i nie byłoby sprawy. Co do fotki nr 2 masz oczywiście rację - tyle , że to Twoja racja - inni mówią dziwnie inaczejJa mam tak , że jak kilka osób mówi inaczej to daje mi do myślenia. No ale to ja , nie Ty
Robin - zauważyłem , że u mnie z teorią fotografii "ludzkiej" nie jest źle - gorzej z zastsowaniem tego w praktyce. Ja właśnie celowo jechałem w taki pochmurny dzień żeby uzyskać opisane przez Ciebie światło. A tu wrednie słońce wyszło. Żadne wytłumaczenie - ale tak było.
Co do zawodowców to mam inne zdanie - często jadą na nazwisku i farcie załapania się do branży. A tak już kokosy same się prawie robiąOczywiście przejaskrawiam ale jest coś na rzeczy.
Taki młody Gudzowaty stwierdził , że 20 wystawowych fotek afrykańskich zwierzaków wybrał z 20 tys. fotografii tam wykonanych - myślę , że przy takich środkach i warunkach moglibyśmy go zastąpić i chłop by sobie odpocząłOczywiście chylę czoła przed nim - ale bez przesady
![]()
IS 500 + osprzęt ; marny C 480
Pozdrawiam serdecznie - Yello 35