Koscielny.
Pzdr, TJ
Koscielny.
Pzdr, TJ
Postac koscielnego przedstawiona na zdjeciu jest przykryta cieniem i to jest najwazniejsze, to przenosnia. Koscielny jest taki jakis maly na tle bryly budowli, jest nieznacznie przygarbiony i nie maszeruje dziarsko, ale on musi tam isc, to obowiazek, idzie ku światłu, ale zaraz skręci w lewo otworzyc drzwi ludziom. Łuk nie jest symetryczny i moze przeszkadzac, poza tym zbieżność perspektywiczna jest zbyt mocno wyrażona z lewej strony i jest male przepalenie i zseledynowanie na niebie. Rozswietlony krajobraz w oddali ma tworzyc kontrast z pierwszym planem.
Pzdr, TJ
Moim skromnym, to zdjęcie jest za ciemne. Ten człowiek ginie na tle ciemnych murów.
No tak, w obszarze cienia moze jest zbyt ciemno i postac jest mala, ale z drugiej strony sadzilem, ze wystarczy ją tylko zauwazyc, aby wczuc sie w koncepcje wyrażoną w tytule.
Najlepiej jest, gdy fotka przemawia przy pierwszym spojrzeniu na nią. Generalnie to zdjecie jest troszke zbyt ciemne w strefie cienia. To wynik malej dynamiki aparatu, ktory nie zdolal przenieść bardzo dużej rozpiętości tonalnej - od dość glebokiego cienia do jasnego nieba.
Kombinowanie w programie graficznym tez nie pomaga, poniewaz jeśli czegos nie ma, to program tego nie stworzy. Poza tym w cienu jest szum i nie za dużo szczegołów, rozjaśnienie tonow ciemnych ani srednich, kombinowanie z krzywymi nie daje efektu.
Zdjęcie w większym formacie wygląda lepiej, ale nadal jest ciutek za ciemne, stąd niewystarczająco sugestywne.
Pzdr, TJ