Ok, jak juz przyznałem się do lamerstwa i ślepotyto mogę zadać parę głupich pytań:
1. Po zrobieniu zdjęcia na pewno przeglądacie na monitorku aparatu jak to wyszło. Ponieważ to ostrzenie manualne, najlepiej obraz powiększyć i ocenić. Do jakiego powiększenia dochodzicie przy ocenie? 10x i 14x zawsze mam rozmyte, bez względu na przysłonę (mam na myśli te z którymi przypadkowo udało mi sie trafić z ostrością).
Ktoś gdzieś kiedyś pisał, że w e-510 na telewizorku obraz jest interpolowany powyżej jakiejś krotności. Ostatnim "prawdziwym" jest chyba 7



Odpowiedz z cytatem





