Witam wszystkich. Mam pewien problem. Mianowicie w pogoni za lepszym zoomem dokupiłem sobie telekonwerter K-1. Po podłączeniu go zgłupiałem.
Mam obiektyw który w ekwiwalencie odpowiada zoomowi mojego starego Kodaka, czyli 12x. Wiedziałem co mnie czeka: spadek rozdzielczości, mydło, ble ble ble.... ale chciałem go bo liczyłem głównie na crop.
Obiektyw 70-210 ostry jest w okolicy przesłony 11-16 ale już od f=8 rozpoczyna się dziwny proces doświetlania środka zdjęcia.
Czy spotkaliście się z taką dolegliwością po zaaplikowaniu konwertera k-1? Jakieś sugestie... ?