Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: Nowy test olympusa c-8080

  1. #1

    Dołączył
    May 2006
    Posty
    1
    Siła reputacji
    0
    Moja galeria

    Nowy test olympusa c-8080

    Witam,

    wiem ze olympus c-8080 wide zoom nowoscia nie jest, ale wlasnie ukazal sie jego test na serwisie optyczne.pl http://www.optyczne.pl/index.php?test=aparat&test_ap=9

    eska

  2. #2
    | OlyJedi
    Dołączył
    Jan 2004
    Posty
    3.791
    Siła reputacji
    198
    Moja galeria
    Jako, ze jestem autorem instrukcji użytkownika C8080 zamieszczonej na tym forum, odniosę się do wyników tego ciekawego testu w sensie przełożenia ich na formę bardziej kontaktowną dla użytkownika aparatu.

    1. Rozdzielczośćobrazu.
    Bardzo ciekawy, rzadko spotykany test rozdzielczości przy MTF50. MTF (Modulation Transfer Function) jest to wielkość pokazująca jak obiektyw lub film lub układ obrazowania aparatu (matryca obrazowa + systemy rejestracji i odszumiania) przenoszą kontrast, a tym samym jak potrafią przenieść rozdzielczość.
    MTF50 jest to 50 % przeniesienia kontrastu, co oznacza obrazowo mówiąc i bardzo z grubsza, że obiektyw widząc serię idealnie czarnych linii rozdzielonych idealnie białymi liniami o tej samej szerokości, czyli widząc 100 % kontrastu rysuję tę serię z 50 % kontrastem, czyli czyni z nich nieco szare linie, albo poprzez zszarzenie nawet całkowicie zlewa serię linii w jedno, jeżeli leżą zbyt blisko siebie.
    Rozdzielczość przy takim przeniesieniu kontrastu odpowiada z grubsza rozdzielczości odbieranej przez oko ludzkie. Oko ludzkie jest w stanie ocenić rozdzielczość przy niższym kontraście - MTF10, czyli 10 %. Rozdzielczość w poziomie i w pionie podaje się w liniach na wysokość obrazu. Aby uzyskać rozdzielczość poziomą przełożoną na szerokość obrazu, należy wynik pomnożyć przez 4/3 (stosunek szerokości do wysokości matrycy obrazowej w C8080), czyli przez 1,333333. Test wykazał, że największą rozdzielczość MTF50 w poziomie, w środku pola obrazowego aparat uzyskuje w zależności od ogniskowej dla następujących przysłon:
    - ogniskowa 28 mm - przysłona 4,0 – 1768 linii na wysokość obrazu;
    - ogniskowa 50 mm - przysłona 2,8 – 1886 linii na wysokość obrazu;
    - ogniskowa 100 mm - przysłona 4,0 – około 1625 linii na wysokość obrazu;
    - ogniskowa 140 mm - przysłona 3,5 – około 1600 linii na wysokość obrazu.
    Przymknięcie przysłony do 8,0 obniża rozdzielczość o 200 do 220 linii.
    Wyniki powyższe są wskazówką, przy jakich przysłonach należy wykonywać zdjęcia, aby uzyskać maksymalną rozdzielczość. Należy pamiętać o tym, że podniesienie czułości zmniejsza rozdzielczość, np. dla 400 ISO o około 25 %.
    Rozdzielczość na brzegu obrazu spada o około 400 linii, co autor określa jako niepokojący fakt, ale dodaje, że wynik ten nie ustępuje konkurencji w klasie zaawansowanych kompaktów, czyli jest to, jakby nie mówić, normalna sprawa. Autor nie podaje, czy jest to rozdzielczość na boku prostokąta kadru, czy w rogu kadru. Generalnie patrząc na ten problem, to wyniki testów MTF dla prawie wszystkich obiektywów amatorskich i zawodowych pokazują, że na skraju pola obrazowego występuje wyraźny spadek przeniesienia kontrastu, a tym samym spadek rozdzielczości.
    2. Aberracja chromatyczna
    Wyniki testu wykazują, że aberracja jest na małym lub na bardzo małym poziomie.
    Należy pamiętać o tym, że aberracja (kolorowe otoczki na granicy pół ciemnych i jasnych o dużym kontraście) jest problemem tylko przy dużych powiększeniach i przy pewnych tematach zdjęciowych zawierających np. gałązki drzew na tle nieba z białymi chmurami, krawędzie budynków na tle nieba z chmurami, itp. Praktyka moja wykazuje, że w takich przypadkach (przy dużych powiększeniach) aberracja jest dostrzegalna, najbardziej przy bezlistnych gałązkach. Analiza zdjęć z obiektywów kitowych E-500 wykazuje, że dają one taką samą aberrację chromatyczną, jak obiektyw C8080.
    3. Dystorsja, koma i astygmatyzm (dwie ostatnie wady są mniej ważne dla zdjęć, prawie niedostrzegalne) - wyniki testów są dobre.
    4. Winietowanie, czyli spadek jasności na brzegach obrazu – wyniki testów są dobre.
    5. Odblaski – wyniki testów są dobre. Uwaga autora, że warstwy przeciwodblaskowe obiektywu C8080 nie kompensują idealnie odblasków podczas zdjęć pod słońce wydaje mi się zbyt krytyczna, zbyt ogólnikowa, to mają najlepsze obiektywy.
    6. Tryb Macro.
    Autor pisze, że jest w trybie Macro możliwe zbliżenie na 10 cm, podczas gdy instrukcja fabryczna podaje 20 cm.
    Dalej autor pisze, że „przy załączonym trybie Makro z manualnym ustawianiem ostrości można się zbliżyć na 2 cm”, podczas gdy instrukcja fabryczna podaje 5 cm. Jest to dość istotna różnica.
    7. Szum
    Autor określa szum aparatu C8080 jako jego słabą stronę nadmieniając, że jest mniejszy (wg pomiarów) od szumu Minolty A200.
    Otóż tutaj należy się szersze wyjaśnienie.
    Po pierwsze, szum mierzony na obrazie przez specjalistyczny program nie przekłada się bezpośrednio na szum odbierany przez oko.
    Po drugie, autor powinien przyrównać szum C8080 do innych kompaktów tej samej klasy, wtedy się okaże, że szum C8080 nie odbiega wiele od przeciętnej w tej klasie, a jeżeli, to w dół. Dla przykładu nowsze od C8080 konstrukcje – Samsung 815Pro i Panasonic FZ30 mają szumy pomierzone w ten sposób znacznie większe, ale Sony R1 ma szum mniejszy. Po trzecie, mała wartość szumu w danym aparacie nie oznacza, że aparat daje lepszy obraz, ponieważ redukcję szumu przeprowadza aparat zawsze kosztem rozdzielczości. Z tego powodu firma wybiera, albo jest szum, ale wyraźniejszy obraz, albo redukujemy szum, ale do obrazu wchodzi mydło i plastik oraz akwarela. Coś za coś. Firma Olympus w C8080 mając do dyspozycji stosunkowo małą matrycę (2/3”) poszła na mądry kompromis i nie wprowadziła dużej redukcji szumu wiedząc o tym, ze zaawansowani amatorzy cenią sobie bardziej widoczność drobnych szczegółów na zdjęciu niż brak szumu.
    Po czwarte, dzisiaj wchodzą na rynek amatorski lustrzanki, a te z powodu większych matryc obrazowych mają z natury mniejsze szumy niż kompakty. Na tym tle rzeczywiście C8080 ma nieco większy szum (to nie znaczy, że nadmierny dla oka) i dla szumofobów jest aparatem do natychmiastowego odrzucenia.
    Po piąte, szum dla zdjęć C8080 przy 100 ISO jest widoczny tylko na bardzo dużych powiększeniach - 100 % i więcej na ekranie monitora, a na odbitkach jest jeszcze mniej widoczny. Obiektywnie oceniając szum zaczyna być widoczny wtedy od 200 ISO w górę.
    Po szóste, najistotniejszą sprawą jest to, że szum zmniejsza rozpiętość tonalną obrazu (dynamikę), ale to już jest inna sprawa, patrz niżej.
    8. Dynamika (zakres tonalny). Terminy te mówią, jaką rozpiętość tonów (od najjaśniejszego do najciemniejszego) jest w stanie przenieść aparat na zdjęcie. Wynik testu wynosi 6,2 EV dla formatu JPEG. Autor nie podaje bezpośrednio dla jakiego SNR - stosunku sygnału do szumu (Signal / Noise Ratio) uzyskał tę wartość. Na wykresie zakres tonalny / ISO jest podane tylko określenie „dobra jakość”. Jednak w wyjaśnieniach do testów można doczytać, że „dobra jakość” to SNR= 4. Pozwala to porównać z grubsza wyniki podobnych testów podane w sieci. I tak dla formatu JPEG i dla „najsłabszych” cyfrówek:
    Nikon D70 – 7,46;
    Nikoin D2X (aparat zawodowy, ale ma 3 lata) – 7,75
    Sony R1 – 7,86
    Canon 300D – 8,47;
    Olympus E-500 – 8,48
    Autor określa tę rozdzielczość jako „bardzo dobrą jak na aparaty cyfrowe”. Z powyższego porównania wynika, że dynamika ta nie dorównuje najsłabszym pod tym względem lustrzankom amatorskim, choć trzeba się zastrzec, że nie znamy dokładnie warunków testów, stąd nie wiemy, czy te wyniki są w pełni porównywalne.
    Z wykresu zakres tonalny / ISO można odczytać, że przy podwyższaniu czułości w C8080 dynamika spada. – odwrotnie niż w fotografii analogowej (na emulsjach światłoczułych, czyli na błonach zwojowych lub filmie 35 mm). Jest to charakterystyczny spadek dla cyfrówek, ponieważ podwyższanie czułości w nich zwiększa szum na obrazie, czyli zmniejsza stosunek sygnału do szumu - dla najmniejszych zarejestrowanych jasności, czyli dla najgłębszych cieni, szczegóły obrazu „toną” w szumie. Obrazowo mówiąc najgłębsze cienie nie zawierają żadnej informacji – są jednolicie ciemne. Te najciemniejsze tony określają dolną granicę rozpiętości tonalnej, czyli dynamiki zarejestrowanego obrazu. Górną granicę określają najjaśniejsze tony, które matryca obrazowa jest w stanie zarejestrować bez „przepełnienia”, czyli w tych tonach powinny być jeszcze widoczne szczegóły obrazu.
    9. Podsumowanie
    W podsumowaniu autor pisze, że: „Jak wspomniałem na początku jest to niestandardowy aparat. Jakość wykonania obudowy (żeby nie powiedzieć pancerza) oraz wysokiej klasy obiektyw znacząco przewyższają zdecydowaną większość, jeśli nie wszystkie kompakty z górnej półki”.
    Dalej autor ocenia:
    ”Niestety nie ustrzeżono się też rażących błędów. Największym grzechem tego aparatu jest jego autofokus”.
    Nie zgadzam się z tą opinią. W świetle konkurencji w segmencie zaawansowanych kompaktów autofokus C8080 ma szybkość nie odbiegającą od nich, a dla średniego i silnego oświetlenia jest szybszy oraz dla bliskich obiektów w ciemności jest też szybszy. Inną sprawą jest to, że z całą pewnością C8080 nie jest pod tym względem konkurencją dla lustrzanek cyfrowych. Ale to jest inny segment cyfrówek.
    Dalej:
    ” Cena aparatu (choć nie jest on nowością) wciąż kształtuje się na poziomie 2500-3000 zł w sklepie i ok. 1700 zł przy kupnie "z drugiej ręki". W porównaniu do jego możliwości raczej zdecydowałbym się na zakup cyfrowej lustrzanki”.
    Mam jedno zastrzeżenie do tej opinii – autor się nie zastanowił, dlaczego cena C8080 na dzisiaj jest stosunkowo wysoka, przecież rynek ukształtował ją na jakiejś podstawie. Na jekiej?

    Pzdr, TJ

  3. #3
    excel
    Gość
    Tadeuszu,

    jestes zadziwiajacym zrodlem wiedzy fotograficznej.
    Wspominasz o komie i astygmatyzmie. Czy jest mozliwym zauwazenie tego "golym okiem". Pytanie prawdopodobnie, no powiedzmy glupie, ale szperajac po encyklopediach nie dowiedzialem sie niczego wiecej, jak znaczenia tych slow.

    Pozdrawiam,
    excel

  4. #4
    | OlyJedi
    Dołączył
    Jan 2004
    Posty
    3.791
    Siła reputacji
    198
    Moja galeria
    excel,

    Koma jest to błąd odwzorowania zmniejszający rozdzielczość, szczególnie na brzegach zdjęcia. Koma polega na tym, że obraz punktu (punkt jest to teretycznie twór nieskończenie mały) sie rozmywa, rozciąga w jednym kierunku, powstaje coś w rodzaju przecinka (koma= przecinek) stąd nazwa błędu odwzorowania.
    Astygmatyzm zmniejsza rozdzielczość pionową w stosunku do poziomej lub odwrotnie.
    Zaznaczam, ze nie jestem specjalistą optykiem, a więc należy mnie dokładnie sprawdzać.

    Pzdr, TJ

Podobne wątki

  1. 11-22, nowy test starego szkiełka.
    By rocco in forum E-System
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 18.01.09, 09:58
  2. Jak filtr IR do Olympusa 8080
    By kingg in forum Porady dotyczące fotografii
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 1.11.05, 12:16
  3. Karty pamięci do Olympusa 8080
    By epafras in forum Aparaty kompaktowe
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 14.12.04, 15:43
  4. Zasilanie Olympusa C-8080
    By M.OKO in forum Aparaty kompaktowe
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 15.11.04, 20:40
  5. Pytanie do posiadaczy Olympusa 8080
    By Wittorio in forum Aparaty kompaktowe
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 11.06.04, 22:54

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
 
Właściciel: FOMAG Sp. z o.o., Gdansk, 80-137 ul. Starodworska 1, KRS 0000341593, www.fomag.pl

Serwis wykorzystuje pliki cookies w celach reklamowych, statystycznych i do personalizacji stron. Możesz wyłączyć używanie plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej jednak może to utrudnić korzystanie z serwisu! Więcej informacji w Polityce prywatności.