Witam serdecznie.
Dzisiaj byłam w kilku sklepach Foto, chcąc zamówić upragnionego Olympusa E-300 dual kit. W pierwszym sklepie sprzedawca nawet był miły, ale jak usłyszał E-300 pojechał po nim jak by nie wiem jaki to zły aparat był. Zapytałam co on by polecił stanowczo odpowiedział nikon d50 że to jest obecnie najlepszy sprzęt w tej klasie itd itd. Potem jeszcze w ogóle objechał cały E- system. Grzecznie podziękowałam i ruszyłam dalej. W kolejnym sklepie było podobnie '' dlaczego pani e-300 chce przecież to już przestarzała konstrukcja i stare oprogramowanie'' Pan jednak jeszcze na tyle był łaskawy i poszukał czy mogli by zamówic. Okazało sie że nie mają w hurtowni z której biora sprzęt. Zapytałam o E-1 '' E-1 ? a kto to teraz kupuję. Proszę pani to dopiero starocie jest !!! Nie pytałam juz co oni mogli by zaproponować pewnie też nikona albo canona. W kolejnym sklepie nawet nie wiedzieli jak wygląda E-300, bo sprzedawca szukał i szukał pytał dwa razy o nazwe i wyszukał canona 350.
Co jest ? Dlaczego nikt ( bynajmniej w siedlcach ) nie chce sprzedawać, zamawiać Olympusa ?
Pozdrawiam Marylka.