Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 20

Wątek: Kit E-1 versus E-500

  1. #11
    | OlyJedi
    Dołączył
    May 2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    1.094
    Siła reputacji
    19
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez Rafał Czarny
    Zapominacie Panowie o podstawowej różnicy między E1 a E500. To 3 miliony pixeli na korzyść E500. A co za tym idzie możliwość większych wydruków (odbitek), większe możliwości kadrowania na kompie (wycinania zdjęć).

    PS. Błagam posiadaczy E1: nie próbujcie udowadniać, że 5mln jest większe od 8mln (była kiedyś taka kretyńska dyskusja).
    Zgadzam sie co do lepszych mozliwosci kadrowania fotki.
    Tyle ze ja kupilem kupilem E1 bez wzgledu na to ze ma "tylko" 5 Mpix bo odbitki wielkosci A4 mi wystarcza w zupelnosci, a aparat ma inne zalety ktorych nie posiada E500a na ktorych mi zalezalo.
    ...był Olek jest A6000

  2. #12
    Zwycięzca OlyRulez| OlyJedi Awatar Rafał Czarny
    Dołączył
    Jan 2006
    Mieszka w
    Krakowie
    Posty
    8.679
    Siła reputacji
    113
    Moja galeria
    Ja na początku tego roku miałem dylemat: E1 czy E500. Długo biłem się z myślami i w końcu padło na E500. Doszedłem do wniosku, że cechy profesjonalne E1 (pancerność, kroploszczelność) nie są mi potrzebne. Jestem amatorem, więc nie muszę mieć takiego body. Jak pada rzęsisty deszcz to po prostu nie robie fot i już. Uznałem, że ważniejszą cechą jest wielkość zdjęcia jakie mogę uzyskać. W moim domu na ścianach wiszą moje własne foty. I tu przewagę bez wątpienia ma E500.

    Pewnie każdy z nas - pasjonatów fotografii - marzy w skrytości ducha o wystawach, wernisażach itd. Ja nie jestem wyjątkiem. Więc lepiej mi się żyje ze świadomością, że moje archiwum powiększa się o RAWy z 8 mln. pikselowej matrycy.

    Prawda jest taka: plastikową E500 można zrobić zdjęcie, które jakością nie odbiega od foty z E1. Ale E1 nie da rady zrobić foty o jakości odpowiadającej 8 mln. pikseli.

    Ale jeśli ktoś nie planuje robić dużych powiększeń i foci ujęcia pozwalające na kadrowanie obiektywem (nie musi przycinać foty na kompie), to powinien wybrać E1.

    Jak ktoś wcześniej mądrze napisał - oba rozwiązania są dobre.

    PS. Smutne jest to, że E1 dla Olka to był totalny niewypał. Profesjonaliści (a do nich był adresowany ten produkt) wypieli się na to body i E-system, więc po trzech latach cena spadła do poziomu amatorskich lustrzanek plastik-fantastik. I teraz na forum można czytać takie kwiatki: "Kupiłem E1, to mój pierwszy aparat. Co to jest ekspozycja, głębia ostrości... Proszę o pomoc".
    gAlErIa czArNeGo
    oPoWiEm wAm o mArKu
    Pampalini, łowca stworzeń, wypier..lił się o korzeń.

  3. #13
    robin102
    Gość
    Cytat Zamieszczone przez Rafał Czarny
    Zapominacie Panowie o podstawowej różnicy między E1 a E500. To 3 miliony pixeli na korzyść E500. A co za tym idzie możliwość większych wydruków (odbitek), większe możliwości kadrowania na kompie (wycinania zdjęć).

    PS. Błagam posiadaczy E1: nie próbujcie udowadniać, że 5mln jest większe od 8mln (była kiedyś taka kretyńska dyskusja).
    Czyli matryca w E500 jest większa od E-1 o 60 % !!! tego pomijać nie można, ach i ten ekranik LCD , ostatnio miałem okazje potestować E500 wcześniej trochę miałem do niego długie zęby , ale po paru godzinkach obmacywania i pstrykania przekonałem się do niego. Dla zaawansowanego amatora sprzet full wypas , tylko ten brak szkiełek w późniejszym czasie trochę dobija. Ale to bolączka całego systemu . Chciałbym mieć stałkę 25mm f2,8 i duuupa

  4. #14
    | OlyJedi
    Dołączył
    Nov 2005
    Mieszka w
    N=52°16 E=20°57
    Posty
    1.648
    Siła reputacji
    24
    Moja galeria
    Gdzieś sobie obiecałem, że nie będę brał udziału w tego typu dyskusjach ale jakiś słabosilny jestem i nie mogę sie powstrzymać

    Cytat Zamieszczone przez Rafał Czarny
    "Kupiłem E1, to mój pierwszy aparat. Co to jest ekspozycja, głębia ostrości... Proszę o pomoc".
    Takie przypadki jak przytoczyłeś Rafał, to chyba tylko pojedyncze sztuki. Wyborca E-1 jest bardziej uświadomiony i raczej wie co kupuje.

    Ciężka sprawa z tym E-1 i E-500 bo to trochę inne aparaty. Ja jestem przypadkiem który miał jednocześnie E-1 i E-500 i do moich amatorskich zastosowań lepszy okazał się E-500. Jest przedewszystkim lżejszy, bardziej poręczny, a i tak nie zawsze chce mi się dźwigać te kilogramy plastiku. Już widzę jak nie chciałoby mi się zarzucać na plecy E-1. Z drugiej strony mimo tego mankamentu wagowego modelu e-1, to E-1 stabilniej się trzyma i częściej można zrobić udane zdjecie z czasmi 1/15s czy 1/20s niż z E-500. I takich różnic jest mnóstwo, jak nie urok to rozwolnienie, i właściwie nie wiadomo czym się leczyć.

    Jestem teraz zadowolny z tego co dostaję z E-500 ale jako świeży posiadacz wyżej oceniałem ten aparat. Teraz po 8 miesiącach pstrykania dałbym temu sprzętowi 6 (w skali od 1 do 10), a chciałbym lepiej ocenić ten sprzęt. Uważam, że ten dslr w kluczowych aspektach powinien przejść przez linię ulepszająca i to samo dotyczy E-1. Moim zdaniem wszystko jedno co weźmiesz oba te egzemplarze mają pewne obszary które wymagają poprawy i w każdym będzie Ci czegoś brakowało. Dla pocieszenia dodam, że ciężko jest znaleźć coś ewidentnie lepszego u konkurencji, co by znacząco odstawiało E-500 czy E-1. Może E-3 taki będzie?

    Cytat Zamieszczone przez robin102
    tylko ten brak szkiełek w późniejszym czasie trochę dobija. Ale to bolączka całego systemu . Chciałbym mieć stałkę 25mm f2,8 i duuupa
    Robin a po co Ci stałka 25mm? Kup 14-54mm, tam znajdziesz 25mm z f coś koło f3.
    Jak będę zostawał w esystemie to pewnie zafunduję sobie jakąś lekkę stałkę - na tym by mi zależało w połączeniu z ostrością - jak np Twoje 35mm.

    czołem!
    blady

    nienerwowo sobie cykam fotki w tempie 4/3

  5. #15
    Zwycięzca OlyRulez| OlyJedi Awatar Rafał Czarny
    Dołączył
    Jan 2006
    Mieszka w
    Krakowie
    Posty
    8.679
    Siła reputacji
    113
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez blady
    E-1 stabilniej się trzyma i częściej można zrobić udane zdjecie z czasmi 1/15s czy 1/20s niż z E-500
    To co dla jednego jest zaletą, dla drugiego będzie wadą. Wiadomo, że duży i ciężki aparat lepiej się trzyma łapy, ale źle się nosi w torbie. Pamiętacie linię Olympusa OM - aparaty sygnowane pojedynczą cyfrą były adresowane dla profesjonalistów (i w odróżnieniu do E1 znajdowały adresatów). OM1, OM2, OM3,OM4 miały kompaktowe rozmiary. Body było chyba nawet mniejsze niż E500. Miałem OM1 z obiektywem 50mm 1:1,4 - ten obiektyw odstawał od korpusu zaledwie 3-4cm. To były filigranowe, fantastyczne maszynki i profesjonaliści, którzy się na nie decydowali, nie narzekali na małe gabaryty.

    Jak w moim podpisie - jedni lubią pomarańcze, a drudzy...

    W 1997 roku Olympus OM 4 Ti (z tytanową obudową) koszotwał 4 800 zł. w Polsce (dane z katalogu "Foto kamery świata"). I choć malutki i trza było kręcić pierścieniem ostrzenia (oczywiście był bez autofokusa) to znajdował nabywców. Pamiętajmy, że w tym czasie już królowały aparaty z AF.

    Olympus w segmencie profi przespał już dwie rewolucje. Kiedy wchodził autofokus, to skośnoocy mądrale z Olympusa uznali to za nowinkę godną amatorskich aparatów. I z uporem maniaka klepali do końca manualnie ostrzone OM. Kilka lat temu przespali rewolucję cyfrową - profesjonaliści olali E-system, co było do przewidzenia już w dniu premiery E1. Aparat był drogi, w ofercie miał niewiele profesjonalnych szkieł, nie było rynku wtórnego, niczym nie wyróżniał się wśród konkurencji. Więc zawodowcy nie rzucili w cholerę swoich Canonów i Nikonów.

    Po trzech latach od wprowadznie E-systemu jest już niezła (choć wciąż niepełna) oferta profi obiektywów. Ale za to dla odmiany nie ma profi body (E1 to staruszek i nie ma go już w sklepach). Dziwna jest polityka skośnookich koleżków z Olympusa.

    Szkoda, że trzy lata temu nikt z działu marketingu Oly nie wpadł na prosty pomysł. Powinni byli sprzedawać profesjonalnego E1 dużo, dużo taniej niż konkurencja (i tak po trzech latach zostali zmuszeni przez rynek do wyprzedania E1 za niewielkie pieniądze). Może to rozruszałaby rynek profi - jak ktoś profi kupił by body z porządnych obiektywem 14-54 to po jakiś czasie odczułby potrzebę kupienia kolejnego obiektywu. I może interes rozkręciłby się powoli...

    Jeśli Olympus poważnie myśli o profesjonalnym rynku, to musi zrobić równie dobry sprzęt jak Canon i Nikon z najwyższej póły, ale żenić je dużo, dużo taniej.
    gAlErIa czArNeGo
    oPoWiEm wAm o mArKu
    Pampalini, łowca stworzeń, wypier..lił się o korzeń.

  6. #16
    jacek2004
    Gość
    Cytat Zamieszczone przez Rafał Czarny
    Kilka lat temu przespali rewolucję cyfrową - profesjonaliści olali E-system, co było do przewidzenia już w dniu premiery E1. Aparat był drogi, w ofercie miał niewiele profesjonalnych szkieł, nie było rynku wtórnego, niczym nie wyróżniał się wśród konkurencji. Więc zawodowcy nie rzucili w cholerę swoich Canonów i Nikonów.
    I bardzo dobrze, bo teraz focę profesjonalnym body (a nawet systemem) za amatorskie pieniądze.

  7. #17
    robin102
    Gość
    Cytat Zamieszczone przez Rafał Czarny
    Jeśli Olympus poważnie myśli o profesjonalnym rynku, to musi zrobić równie dobry sprzęt jak Canon i Nikon z najwyższej póły, ale żenić je dużo, dużo taniej.
    Napewno już nie myśli , bo i po co. Uprawiają inny ogódek , typowo amatorski ,może i większe zyski nawet daje.

  8. #18
    Zwycięzca OlyRulez| OlyJedi Awatar Rafał Czarny
    Dołączył
    Jan 2006
    Mieszka w
    Krakowie
    Posty
    8.679
    Siła reputacji
    113
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez robin102
    Cytat Zamieszczone przez Rafał Czarny
    Jeśli Olympus poważnie myśli o profesjonalnym rynku, to musi zrobić równie dobry sprzęt jak Canon i Nikon z najwyższej póły, ale żenić je dużo, dużo taniej.
    Napewno już nie myśli , bo i po co. Uprawiają inny ogódek , typowo amatorski ,może i większe zyski nawet daje.
    Zastanawia mnie, po co więc te super szkła np. 35-100 ze światłem 2. Ta lufa bije światłem konkurencję Canona i Nikona.
    gAlErIa czArNeGo
    oPoWiEm wAm o mArKu
    Pampalini, łowca stworzeń, wypier..lił się o korzeń.

  9. #19
    jacek2004
    Gość
    Cytat Zamieszczone przez Rafał Czarny
    Zastanawia mnie, po co więc te super szkła np. 35-100 ze światłem 2. Ta lufa bije światłem konkurencję Canona i Nikona.
    Dla amatorów ze sporym zasobem gotówki i chęcią posiadania odlotowych szkiełek.

  10. #20
    robin102
    Gość
    Rafał Czarny bo kiedyś chłopaki w olympusie myśleli ,że uda im się wejśc w rynek profi na dobre i robili porządne szkiełka , taka spóścizna pozostała.
    Jakby po wypuszczeniu E-1 dalej myśleli o rynku profi to już dawno temu wrzucili by nowy mode albo chociażby jakieś odgrzewane E-1 ze znakiem SI lub MKII lu inne zmodernizowane ze wymienioną matrycą i LCD - zrobić takie zmiany to pikuś dla konstruktorów i technologów , ale Oni szybko się skumali że przycelowali nie na tą półkę i profesjonalistów do olka nie przekonają. Bystre te skośnookie chłopaki.
    Każdemu zdarza się pobłądzić.

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
 
Właściciel: FOMAG Sp. z o.o., Gdansk, 80-137 ul. Starodworska 1, KRS 0000341593, www.fomag.pl

Serwis wykorzystuje pliki cookies w celach reklamowych, statystycznych i do personalizacji stron. Możesz wyłączyć używanie plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej jednak może to utrudnić korzystanie z serwisu! Więcej informacji w Polityce prywatności.