Witam serdecznie![]()
Przytrafiło mi się coś, czego skutecznie unikałem od początku posiadania aparatu.
Otóż podczas kopiowania zdjęć do komputera (aparat znajdował się na biurku, a drugi koniec kabla przy podłodze do USB), nasz kot rozrabiaka pociągnął za kabel i zwalił aparat na podłogę ceramiczną. Moje przerażenie było ogromne.
Pierwsza próba odpalenia - obiektyw się wysuwa, jednak na ekranie pojawił się następujący komunikat:"CARD-COVER OPEN". Przed tym komunikatem jest słyszalny dość długi sygnał akustyczny. Jednocześnie zielona kontrolka przy wzierniku cały czas mruga. Zmiana karty na inną daje ten sam efekt.
Jestem tą awarią dość załamany, obawiam się kosztów naprawy, czy wogóle będzie się opłacać.
Czy ktoś miał podobny przypadek i go rozwiązał?
Ewentualnie czy może ktoś zna jakiś dobry serwis aparatów cyfrowych na Śląsku?
Za wszelkie odpowiedzi i sugestie z góry dziękuję.
![]()