Cały weekendzik spedziłem na porównywaniu dwóch aparatów.
Mój poczciwy E-300 kontra nowy E1. Można by napisać Książe kontra żebrak było by ciekawiej. Otóż nie robiłem żadnych testów krat i przedmiotów. Oba aparaty testowne były w boju czyli na turnieuj tańca. To najlepszy test. Żadnych cropów. Fotek też nie zamieszczę bo nie miejsce do oceniania moich marnych umiejętnosci fotograficznych. Przekazuje swoje subiektywne oczucia używajac w trudnych warunkach tych 2 aparatów z tą samą lampa i z tymi samymi obiektywami 14-45 oraz 40-150 celowo podkreślam ,że obiektywy były te same , a nie takie same bo mam przynajmiej cos stalego niezmiennego.
O ergonomi E1 powiedziano już wszystko . E 300 szczerze mówiąc w zastosowaniu amatorskim niczym mu nie ustępuje. Może jak byłbym zawodowcem to bym miał mocno inne zdanie , może ??? Koszmarem jest za to przemienne używanie w trudnych warunkach dówch sprzętów choć tej smaej rodziny. Wszystko się prierdzieli od tej guzikologi.
A więc po pierwsze Auto Fokus .Moim zdaniem pewniejszy jest w E-300 ilość przestrzelonych fotek znacznie mniejsza, za to E1 ostrzy troszkę szybciej nawet z tym samym obiektywem. Używalem osrzenia na jeden punkt. Naprawde E300 spisal się swietnie. Jasnosc wizjerów No fakt w E1 większy , ale nie jest to jeszcze to co w mojej analogowej lustrznace Minolty w sumie jakiś mały niedosyt w tym temacie . Koledzy piszący ,ze w E1 wizjer jak lotnisko i jasny jak slońce zdecydowanie przesadają w swej eufori. Wyświetlacz w E-1 moim zdaniem niby taki sam jak w E300 ale jakos moim zdaniem gorszy ???
Rzecz ważna AWB tu zdecydowanie lepiej wypada E-1 balans bieli w auto ustawia lepiej , żadnych skuch nie było. I całosciowo można powiedzieć ,że oddaje lepiej kolorystyke i ładniejsze jej wybarwienie. Choć nie są to duże różnice. Dobór parametrów ekspozycji w trybie auto , a w tamtych warunkach tylko na to sie zdecydowalem lepszy jest w E1 ,żadnych przepaleń , ani niedoswietleń nie miałem ,a w E 300 troszke tego było. Szumy moim zdaniem takie same , zależy od sceny , raz wieksze w E1 raz większe w E300 w obu jechałem na iso 400. Szczególowosć no tu niestety jakby E300 byl trochę lepszy , nie da sie przemilczeć sporo wiekszej matrycy o 50 %.
Trzeba ciasno kadrować bo naprawdę nie ma szans na jakieś ciecie przestrzelonych kadrów. Zdecydowanie przewaga E 300.
Pradożernosc wieksza w E1 i to znacznie , mimo zastosowania energo oszczednych kart preteka. Ni pisze nic celowo o obudowach bo to strasznie rożne konstrukcje .
Podsumowując E300 nie jest taki zły jak wielu myśli w porównaniu do E1 tudzież chyba innej konkurencji, a E1 nie jest już taki cesarz jak go koledzy wynoszą na tron i okrzykują kultowym aparatem., fajny jest to fakt . Szczególnie jak sie go w łapach trzyma to się jakoś morda zaczyna uśmiechać. W każdym razie naprawdę wartu kupić e300 , no chyba ,że ktos konieczni chce mieć e1 . Może sytuacja by wygladała grubo inaczej przy zastosowaniu lepszej optyki , ale myśle ,że ta poprawa zadziałała by na plus dla e300 .
Wszystkie foty były z fl-36 w sumie kilka setek.
eeee idę po scyzoryk i lutownice i biorę się za przeszczep matryc z e1 do e33 i na odwrót. I będzie wreszcie nastepca E1 model nazwę E-102
ZNN mnie tym razem ominął !!! ( Rafał Czarny dobrze to skorygował z ZZN na ZNN)