było sobie życie
Postanowilem streścić wyniki testu E-330 przeprowadzonego przez Philipa Askey, właściciela witryny dpreview.com, aby mieć konkretną podstawę do dyskusji.
Najważniejsze wyniki testu i tezy autora przeglądu są następujące:
1) Dynamika zdjęć przy ISO 100 = 7,9 EV, czyli dobra w klasie lustrzanek amatorskich, prawie taka sama, jak w Canonie EOS 350 D.
2) Szum do czułości 400 ISO mały, dla 800 ISO nadmierny, dla 1600 ISO zdecydowanie za duży. E-330 ma szum "młotkowy", "blokowy", a 350D ma szum bardziej równomierny - ziarnisty, jak na filmie analogowym. Jak stwierdza autor, nowy sensor NMOS 7,5 MPx nic nie zmienił w porównaniu z sensorem Kodaka CMOS 8 MPx w E-300 i E-500 i to jest stagnacja. Dalej, algorytm odszumiania stosowany w E-330 nie daje rady z problemem drobnych szczegółów, po prostu je usuwa, przy 1600 ISO wg autora występuje tak duży zanik szczegołów, że obraz wydaje się aż nieostry i to jest też stagnacja. Jedynym jasnym punktem jest mały wzrost szumu załączonego sensora wraz z upływem czasu, inaczej mówiąc sensor jest mało wrazliwy na grzanie sie.
3) Kolor - dobry (w klasie lustrzanek amatorskich), choć troszkę zbyt dużo nasycenia, czyli robiony pod amatorów.
4) Zmierzona na tablicy testowej rozdzielczość E-330 jest nieco niższa od E-300 i E-500, ale w praktyce nie ma to większego znaczenia.
5) W jakości obrazu do 400 ISO autor nie widzi zasadniczych różnic pomiędzy Oly E-300, E-500 i E-330 oraz Canonem 350D (wszystkie aparaty testował nie z obiektywami kitowymi, ale z innymi - dużo droższymi (Oly Macro 2,0 / 50 mm, Canon 1,4 / 50 mm).
6) Celownik optyczny jest trochę ciemniejszy niż w E-300 wskutek obecności dodatkowego lustra kierującego obraz na 8 MPx sensor. Pokazuje 94 % liniowo obrazu, czyli 0,94x0,94 = 88% powierzchniowo.
7) Monitor na podglądzie w trybie A (obraz z sensora 8 MPx) pokazuje 92 % liniowo obrazu, czyli 0,92x0,92 = 85 % powierzchniowo. Jak pisze autor, to jest trochę mało.
Na podglądzie w trybie B monitor pokazuje 100 % obrazu, ale jest to podgląd z sensora 7,5 MPx realizowany przy podniesionym lustrze i otwartej migawce i może być załączony tylko w trybie Manual Focus, jest przydatny jedynie do zdjęć makro.
Chwali monitor za duży rozmiar i dużą jasność oraz duży kąt obserwacji i odchylność.
8. Chwyt jest lepszy niż w E-300 - lepiej ukształtowany pod dłoń i głębszy.
9) Brak ekranu (panelu) parametrów zużywającego mniej energii powoduje, że aby odczytywać parametry na monitorze, musi ten być stale załączony, co zużywa więcej energii.
10)Autor uważa, że E-500 jest lepszy (dał mu ocenę Highly Recommended w teście swoim).
11) Końcowa ocena E-330 - Recommended (autor chciał nawet dać niższą - Above Average). Głowne argumenty za tak niska oceną są dwa:
- E-330 ma nadmiernie wysoką cenę, jak na jego właściwości fotograficzne;
- autor się rozczarował, nie znalazł postępu w jakości obrazu (głównie szum) oraz autor nie jest przekonany do dziwnego "nielustrzankowego" kształtu i dużej wagi aparatu i do tej złożoności - po co komu takie dziwactwa, jak dodatkowy sensor i podgląd realizowany poprzez skomplikowany system luster.
Podsumowując mozna powiedzieć, ze ocena E-330, wg mnie, jest zaniżona, głównie poprzez wysokie oczkiwania autora przeglądu. Ma on zwyczaj i o tym jasno pisze gdzie indziej, że testowany aparat należy oceniać w świetle bieżącego stanu techniki w konkretnej klasie cenowej aparatów, dlatego na jego ocenę ma bardzo duży wpływ cena aparatu, a także ergonomia. Nawet jeśli aparat jest dobry, albo prawie bardzo dobry, to Askey obniża swoją ocenę pisząc - za drogi! W taki sposób E-500 otrzymał najwyższą ocenę, a E-330 niezbyt wysoką
Pzdr, TJ
Ja sie w zupelnosci, i tym razem chyba wyjatkowo, z tym testem ( a raczej jego konkluzja) na dpreview zgadzam.![]()
Ja tam bardzo wnikliwie przestudiowałem ten teścik bo jestem szczególarz i w sumie podobał mi się . Boooo dobrze zrobiony i użyto obiektywów nieograniczających możliwości sprzetu .Drugie Boooo mam całkiem dobry aparat (e300) i wcale nie gorzej rejestrujący od nowości E330 , Trzecie Booo mni trochę zasmuciło bo znaczacego postępu nie widać , najbardziej to ,że szczegółki audiofilskie giną.
I po 2 piweczkach przed chwilą wypitych śmiem twierdzić że E300 to najlepszy teraz aparacik w ofercie olympusa- zważywszy na cenę !!!!
Jesli mialbym dac te przewidywane 1000 euro za e330 to w te pedy kupuje w Polsce E300 za praktycznie male pieniadze, nie tracac nic z jakosci fotek.
czesc.ch.
A według mnie coś skopali z obróbką jpg przy dużych czułościach, bo w rawach wychodzi znacznie lepiej wszystkiego i ostrość lepsza i szumy mniejsze.. i pstrykając w rawach jest ok...
Może nowe firmware to poprawi....
z całą pewnością ceny szybko spadną bo za wielu odbiorców to nie znajdą z tą ceną .. stawiam, ze za dwa miesiące za 3199 zł można będzie kupić to z kitem....![]()
Olympus drepcze w miejscu. Szkoda.
oj ot poprostu test jednak jest wynikiem oczekiwań osoby testującej. Myślę, że jak by robił go ktoś kto lubi zdęcia makro to napisałby dużo, dużo dobrego o live view.
Co do szumów.. no cóz szkoda myślałem, że się poprawią, Mam madzieję, że w e3 będzie ulepszona FFT kodaka
Nie zajmuję się już sprawami technicznymi forum. Prośba o zgłaszanie wszystkiego do Jacka.
No nie wiem czy innowacyjna konstrukcje mozna nazwac dreptaniem w miejscu. Dla mnie to wazny krok naprzod w konstrukcji dslr.
Czesc.Ch.
a mi się wydaje corazbardziej ze e-330 to produkt niszowy....
i tak nalezy go rozpatrywać....
i lumix l-1 jest skierowany do całkiem przeciwnej grupy...