bez przesady chomsky, Olki robia fotki w seriach, bez odrywania palca od spustu, wiec nie mozna tu mowic o zrywaniu zdjec![]()
bez przesady chomsky, Olki robia fotki w seriach, bez odrywania palca od spustu, wiec nie mozna tu mowic o zrywaniu zdjec![]()
ZAPRASZAM: https://www.facebook.com/emil.dzemski, blog http://dzemski.blogspot.com
Chomski dokładnie twój sposób opisałem kilka postów wyżej (nawet z przykładami) - zrobiłem wówczas co można było Pasikonikiem, a Olkiem byłoby jeszcze lepiej (ale on już kosztował w sumie dwa razy tyle co Pasikonik) - a jakby wywalić 30 kawałków to już w ogóle by można
![]()
Ale jak słusznie zauważyłeś - jak się nia ma co się lubi, to się lubi co się ma, jakoś obchodzi się wady sprzętu, starając się jednocześnie maksymalnie wykorzystać zalety - ot i cała filozofia
Pozrawiam,
OLYMPUS E-500, ZD 12-60/2.8-4.0, ZD 14-45/3.5-5.6, ZD 40-150/3.5-4.5, FL-36, filry HOYA polaryzacyjny LINIOWY i połówkowy-szary
Chomski dobrze prawi , znów ma zastosowanie teoria względności, czasem my olkomanniacy-amatorzy mamy za duże ambicje. Fotki są dobre zwłaszcza ,że bez zewnętrznej lampy chyba. Znam ten ból lubię focić turnirje taneczne , a tam przebierają nożkami szybciej niż te koniki zadem zamiatają. Znając możliwosci sprzętu i swoje focę co bardziej mozolne pary , he he he he
Jak cena, taka opinia... Chciałem podzielić się swoją opinią, jak ja widzę E-500 w temacie focenia zdjęć dynamicznych i sportowych - to, że opinia nie jest po lini zachwytów nad Olkiem to inna kwestia... Widziałem efekty pracy z Canonów i do tamtych zdjęć nie można było się przyczepić. Zdaję sobie sprawę z różnicy i w cenie, i w klasie sprzetu, no ale... chciałoby się focić jak dslr, a nie jak Canonem G5. a apetyt rośnie w miarę focenia. Uwierz mi, Panowie z L nie przykładali się specjalnie do tych zdjęć - robili je między jedną pogawędką a drugą.Zamieszczone przez chomsky
Dzięki za cenne rady - przydadzą się dzisiaj, statyw też już zabrałem i mam ze sobą- natomiast co do uwago o foceniu dla szpanu, jak to nazwałeś, to wydaje mi się, że zbyt surowo oceniasz młodych i fotografujących (i młodość to ja mam dawno za sobą
)
hmmm... wg mnie może być lepiej... ale nie używałem lampy, nie wiem nawet czy wolno błyskać fleszem koniom po oczach na takich zawodach. Dzisiaj spróbuję na 1600, skoro 800 może być... Tragedii nie ma ale w porównaniu z konkurencją to cuż...Zamieszczone przez robin102
![]()
ps i poza tematem
- da się przywiezc. powiedzmy, że ładowność VW to 200 kg, 1500 kursów do Hamburga i z powrotem i już, tylko po co, skoro można zrobić to TIRem ale najpierw trzeba mieć kasę na tego tira.Że niby co, ze VW Polo nie da sie przewisc 300 ton cemetu do Hamburga? Nie da sie! Trzeba kupic Tira
blady
nienerwowo sobie cykam fotki w tempie 4/3
Myślę Blady ze jakbyś miał podpięte 150 F 2,0 to mógbyś z nimi pogadać o jakości zdjęć.. mimo że e-500 kosztuje połowę tego co 20d
andytown , tutaj spokojnie dałby radę 35-100mm/f2, do tego monopod i już byłoby nieźle. Teraz sobie właśnie uświadamiam do czego mógłby się przydać taki obiektyw, nawet podpięty do E-500.
Przewaga konkurencji to oprócz samej szybkości działania, to jasny zoom, stabilizacja w obiektywie, większe iso i już chłopaki mieli 1/250s.
Używane eLki przez reporterów, nie są wcale mniejsze czy lżejsze od 35-100mm, a światło miały od 2.8, 35-100mm ma f2.
blady
nienerwowo sobie cykam fotki w tempie 4/3
dokładnie - odpowiedziałeś na postawione pytanie
Ale naprawdę przy monopodzie i koniach potrzebujesz 1/250
nie da się krócej? 1/150 powinno być ok ? tak mi się wydaje
Jak bym miał przy ISO 800, 1/250, to nie byłby potrzebny monopod na koniechociaż wg mnie stabilizacji nigdy nie za wiele
![]()
blady
nienerwowo sobie cykam fotki w tempie 4/3
Blady napisałStabilizacja w obiektywie (czy aparacie) nie przydaje się przy zdjęciach sportowych. Stabilizacja eliminuje drgania aparatu. Żeby ustabilizować konia, to trzeba go zastrzeliś.Przewaga konkurencji to oprócz samej szybkości działania, to jasny zoom, stabilizacja w obiektywie, większe iso i już chłopaki mieli 1/250s.
i wypchać
ale chodziło mi.. jak krótki czas trzeba... aby ustabilizować konia.. do tańczącej pary wystarczy mi 1/100 - 1/125 i mimo ze się szybko ruszają to zdjęcia nie będą poruszone... żeby złapać w ruchu konia jaka jest potrzebna minimalna prędkość...
Ponoc nabój karabinowy jest ostry (nie rozmazany) przy czasie ok 1/10000
Stąd moje pytanie, czy 1/150 starczy na poruszającego się konia... nie mówię o drganiach ręki![]()