fotomic,

nie jestem zwolennikiem wina slodkiego. Jedyne slodkie, ktore bardzo lubie, sa faktycznie znakomite, to francuskie Sauternes i wloskie z winogron suszonych po pierwszym mrozie (mecze sie z poszukaniem w pamieci nazwy i nie udaje mi sie wpasc na to). Do Sauternes przygryza sie Roquefort, drugie zas z Gorgonzola. Smakowo piekna sprawa.

Znam ludzi, ktorzy produkuja domowo wytrawne wina, zarowno biale jak i czerwone. Smakowo - dobre, tyle, ze bardzo mocne.

Jezeli chcesz dowiedziec sie wiecej polecam Tobie ksiazki "Wielka ksiega win swiata" z wprowadzeniem napisanym przez samego Gerard'a Depardieu oraz nowsze wydanie "Wino" - Jens'a Priewe. Nauczysz sie wiele. Przede wszystkim rozpoznawania smaku wina dobrego i ...zlego. Pamietaj, ze tych drugich jest ze dwa razy tyle, jak nie wiecej, na polkach sklepowych, niz dobrego. Degustacja win, to piekna wycieczka w nieznane. Musze przyznac, ze ma sie niesamowita satysfakcje, kiedy celnie potrafi sie ocenic smak, zapach, rocznik. Ten ostatni jest najtrudniejszy i tak naprawde najmniej potrzebny. To tylko dla bogatych fijna zabawa, kiedy za butelke zaplacili ze 2 tys.€ i nalezy sie przed kims pochwalic, ze wlasnie za tyle, i wlasnie ten szczegolny rocznik.

Ze dwa tygodnie temu krecilem sie w okolicach winnic Rieslinga. Rozmawialem z producentem z 53-letnim stazem, ktorego winnice istnieja od ponad 400 lat. Opowiadal mi o trudzie, o morderczej konkurencji, o wymogach i niecheci potomkow do przejecia bussinesu. Ma dwojke dzieci, ale szuka kupca... po 400 latach pielegnowania rodzinnej tradycji zostal sam na placu boju.
Po wysluchaniu ciekawych opowiesci spojrzalem na winnice na stromych stokach. Powiedz, jak mozna podolac rynkowi, kiedy w takich warunkach uprawy i zbioru plonow handlarz ze supermarkietu proponuje 1,20€ za litr? Przesylam zdjecie wczesnowiosennych winnic w Cochem.

Wpadlbym na degustacje, tylko dlaczego Ty tak daleko mieszkasz? Za zaproszenie dziekuje, kto wie, sciezki roznie ludzi prowadza, moze i mnie kiedys do Twojej piwniczki.

Mam nadzieje, ze admin czy ktorys z moderatowrow nie wysle nas na witryne dla winofobow. Chociaz przyznam, ze tam tez jest ciekawie.

Pozdrawiam,
excel