fuuuujjjjjj... w tej sytuacji podjąłem szybką decyzję - pozwólcie Panowie, że jednak zostanę amatorem z dużą ilością wolnego czasu dla koleżanek i kolegów... raz, że dbam o linie i tylko 2 kcal, to za dużo jak na przyjemność bycia reanimowanym, dwa: chyba nie jestem zdolny do takich 'profi' poświęceń...
Twoja propozycja Rafał ma jeszcze jedną zasadniczą wadę - ochrona może mieć małe oczka i nie dojrzeć mojego drobnego ciałka, a szalejący tłum fanów gwiazdy, szalejącej na estradzie, może mnie rozdeptać na amen...
Coś czuję, że są lepsze sposoby na podchodzenie do gwiazdy niż pozycja horyzontalna...
b.