pierwsze zdjecie swietne!
List ten dedykuje wszystkim tym, którym jest dany przywilej służenia innym pomocą w osiągnięciu celu i tym, którzy ucząc się wzbogacają wszystko przez podjęcie wyzwania do postępu i stawania się tym wszystkim, czym mogą się stać
Dody generalnie nie trawię. Mój organizm po prostu jej nie toleruje![]()
Ale oceniając fotki najlepsza jest 1.
6 i 9 (nomen omen - nie mylić z 6/9) - ciekawe kompozycyjnie - może dlatego fajne , że ją najmniej widać
Poważniej mówiąc naprawdę te 3 szt. są świetne.
Specjalizujesz się w tym i jestem w tym dobry - to jest pewne![]()
IS 500 + osprzęt ; marny C 480
Pozdrawiam serdecznie - Yello 35
Nie należy się uprzedzać - też nie jest to mój typ muzyki (płyty CD sobie nie kupiłem), ale na koncercie Doda zrobiła niezłe szoł. Najlepszy moment koncertu był wtedy kiedy Doda poszła się przebrać i chłopaki z kapeli dali czadu... 12-14 latki skupione wokół sceny nie bardzo wiedziały jak się zachować kiedy ze sceny poszły ciężkie hardcorowe brzmienia...![]()
A ja wtedy poczułem, że jak chcą to potrafią zagrać... tylko, że wtedy by się nie sprzedawali.
Moim zdaniem Doda potrafi śpiewać i całkiem sprawnie jej to idzie, poza momentem kiedy padł jej odsłuch ale na szczęście szybko to zauważyła.
Mi najbardziej podoba się zdjęcie numer 2![]()
Gdyby ktoś był zainteresowany to poniżej trochę więcej fotek Virgin:
http://fajfo.nexthop.pl/doda/index.html
Dzięki za pozytywny odbiór.
b.
Foty ładne. Ale na koncert Dody to chyba poszedłeś za karę? Jakiś zakład przegrałeś? Piewsza najlepsza. Trochę przeszkadza mi płaska perspektywa - to efekt zrobienia foty długim obiektywem z dość daleka. Ja jestem zwolennikiem kadrów z bliska szerszym kątem.
Drugie fajne. Szkoda, że łapka ucięta. I trochę ostrość siadła. I jeszcze ostatnie podoba mi się.
Ogólnie wszystkie są OK., jednak w ich odbiorze przeszkadza mi treść - czyli Doda. Nie cierpię takiej muzyki. O po obejrzeniu w telewizorze jakiegoś wywiadu z artystką, jestem zdania, że to kompletna kretynka.
Żadna kara - bilety mama dostała z zakładu pracy, to poszedłem - koncert jest koncert - trza iść robić zdjęcia. Zresztą na koncertach bardziej się skupiam na robieniu zdjęć niż słuchaniu, więc nie jest tak źle, nawet jak jest źle
Rafał, a propo przeszkadzania - przecież ze zdjęć muzyka nie leci...
Ona się tak właśnie lansuje w telewizorni na kretynkę, a bravo-pokoleniu taki styl się podoba, bo się z nią utożsamiają a każda dziewczynka marzy o byciu gwiazdą.
b.
blady wg nas (tzn. mnie i mojej żony) kiedyś skończysz tak jak ten koleś od Madonny. Kwestia czasu. Ciekawe tylko czy jak już zostaniesz zawodowcem znajdziesz czas dla kolegów i koleżanek z forum
. Zdjęcia bardzo ładne; nr 1 THE BEST.
Szacuneczek Panie blady !
E-1 // C-5060 // ZD 14-54 // 40-150 // 35 Macro // FL-50 // EP-2 // SHLD-2
![]()
dziękuję... i obiecuję nurek, że znajdę czas![]()
a zawodowcem zostanę zaraz po tym jak nauczysz mnie, jak podchodzić zwierzynę... tajemną wiedzę wykorzystam w podchodzeniu do gwiazd estrady...![]()
b.
Myślę Blady, że warto wykorzystać doświadczenie Nurka w podchodzeniu sarenek, do podchodzenia gwiazd estrady. Ma dla Ciebie taką propozycję - nazwijmy ją roboczo sposobem horyzontalnym.Zamieszczone przez blady
Proponuję właśnie przyjąć pozycję horyzontalną na oczach ochroniarzy - czyli położyć się i udawać martwego. Ci dobrzy i w gruncie rzeczy mili ludzie na pewno zaniosą cię na zaplecze, by udzielić pierwszej pomocy. Musisz dzielnie znieść "usta, usta" w wykonaniu łysego i bezszyjnego mężczyzny (warto mieć ze sobą Tic Taki). Potem pobiegną zadzwonić po pogotowie, a ty zrywasz się, wpadasz na scenę (pewnie będzie blisko tego zaplecza) i masz ok. trzydzieści sekund, żeby zrobić foty. Zanim powalą Cię na ziemię inni ochroniarze. E 500 zrobisz w tym czasie 75 zdjęć.
I już.
Rafał,
mam jakies dziwne przeczucie, ze Ty masz sposob na wszystko. Najciekawszym jest niewatpliwie sposob dotarcia do "gwiazd", przyznam jednak, ze przypomnienie o koniecznosci zaopatrzenia sie w Tik-Tak ze wzgledu na intymne zblizenia z panami ABS (AbsolutnyBrakSzyi - slyszalem to w poznanskim) przechodzi smiale granice wyobrazni. Nawet Cie bylo stac na obliczenie ilosci zdjec podczas wymarzonego randevú z gwiazda. Niesamowite. Niezle sie usmialem.
Pozdrawiam,
excel