Streety i nagie kobity

[wujek.samo.h]

Dawno mnie tutaj nie było więc się przypomnę Seria w hipermarkecie - super, gratuluję pomysłu. To dowodzi że street można uprawiać pod dachem. Z ostatnich zaś - 1186, bardzo dynamiczne zdjęcie... wyjątkowo dynamiczne.

[Wiejo]

Na zdjęciach z marketu bardziej od podenerwowania moim zdaniem przebija się zmęczenie jakaś martwa obojętność. Jedynie facet jadący na zmywarce wnosi jakaś pogodę. Biorac pod uwagę, ze to okres najweselszych świąt to nie jest dobrze. Z KFC świetnie wypatrzone a i młodzian zapozował ciekawie. Prosząca o datek i proszący bez nogi to obrazy jakich chciało by się unikać a w podświadomości zawsze gdzieś sie kołecze dlaczego, czemu do tego doszło. Dzieciak z akordeonem i przyjacielem pieskiem jednocześnie wzbudza symaptię i żal. Z ostatnich to para na łące jest bardzo optymistycznym przekazem.

[Rafał Czarny]

Dzięki za odwiedziny. Kolejna fota, mój syn Kacper:

1188

źródło

[Wiejo]

Mina fajna no chyba, że Mikołaj się nie spisał to trzeba wszystkich postraszyć. Czas też chyba wymienić kaszmirowy dotyk bo ciut za mocne światło daje.

[Rafał Czarny]

Czas też chyba wymienić kaszmirowy dotyk bo ciut za mocne światło daje.

Właśnie pracuję nad nową wersją kaszmirowego dotyku - butelka jest dwa razy większa i przystosowana do Fl-50. Jak skończę to wrzucę zdjęcia. Ostatnie zdjęcie zrobione jest Fl-50 z dużą parasolką. Fota na granicy przepału, ale przepału na twarzy nie ma.

Tymczasem kolejna fota nagiej kobity.

1189

źródło

[Dawid]

Podoba mi się oświetlenie. Zdjęcie jak dla mnie świetne.

[Tadeusz Jankowski]

Rafał,

Moim zdaniem akcik, to podręcznikowy przykład wykorzystania bocznego swiatła i umiejetności rzeźbienia nim kobiecego ciała. Zdjęcie jest czyste erotycznie, wysublimowane, proste, obfite w podteksty, sylwetkowe i światłocieniowe (doskonała obróbka). Modelka jest obfita - burza włosów, piersi w biustonoszu z cienia, wyrazista talia, biodra, światlo wciska całą postać w wyobraźnię, jak płaskorzeźbę, gest rąk stylizowany, ale na moje oko współgra z przyzwalająco-refleksyjną postawą - oto jestem.
Rozwiązanie z ciemniejszą, ale wyraźnie nakreśloną kilkoma reflksami światła miłą, zamyśloną twarzą wypycha uwagę na harmonię ciała.
Piękne cwiczonko!!! Najwyższe uznanie za pokazanie, jak można iść własną drogą.

Pzdr, TJ

[helmuth]

Zawsze zazdroszczę wyobraźni (fantazji), ludziom opisującym jakiś obraz, rzeźbę, zdjęcie itp. Potrafią dostrzec rzeczy, których ja w ogóle nie widzę a jak już uda mi się je dostrzec, nie potrafię ich tak poetycko opisać .
Widziałem w 1189, ciekawie zrobiony (zasługa światła), bez plastiku akt. Ale dopiero opis TJ, uzmysłowił mi na co patrzę
Z jednym zdaniem się jednak nie zgodzę

Rozwiązanie z ciemniejszą, ale wyraźnie nakreśloną kilkoma reflksami światła miłą, zamyśloną twarzą ...

Nie wiem czy miła bo jak sam TJ pisze jest ciemna. Opuszczona głowa, nie kojarzy mi się z zamyśleniem., raczej z nieśmiałością, zawstydzeniem

[zeman2]

1189 - długo sie przypatrywałem i napiszę dlaczego coś mi się nie widzi - oświetlenie prawej strony modelki sprawiło, że prawa ręka wydaje się ...hmmm....grubsza, nieproporcjonalna w stosunu do lewej- bardziej subtelnie i gładko oświetlonej ( schowanej w cieniu) - jak na moje oko lewa połowa zdjęcia ciężka , prawa zaś subtelna - zastanawia mnie również tło - niejednolite i sprawiające wrażenie zlewania/wyrastania czegoś z ciała tej pani ( prawa strona foty )

Natomiast gdyby linię cięcia ( kadrowania przeprowadzić w poziomie na wysokości ...hmmm....pod biustem - wtedy super fotka ( górna częśc zdjęcia)
Tak to widzę.

pozdrawiam

[luc4s]

Przekonalem się, że akty to niezwykle proste pstryki, znaleźć ładną, młodą kobitkę, przekonać, żeby się rozebrała do rosołu, postawić na tle czegoś jednolitego, oświetlić z boku i już mamy achy i ochy... Ale wiesz co, wszystkie tego typu fotki są na jedno kopyto, jednak mi się nie nudzą Chociaż pstrykać samemu zbyt dużo aktów nie mam jakoś ochoty... Od strony fotografa, jednak są dla mnie nudne...