Tym krótkim tekścikiem tylko prześlizgnąłem się po temacie. Miałem napisać duży test, ale w końcu nic z tego nie wyszło.
A szkoda, bo temat fajny, niejednowymiarowy. Z jednej strony gość jest wariatem, wyznawcą Lucyfera. Z drugiej nigdy nie był karany, a w wolnym kraju człowiek może wierzyć w co chce. Nawet w najbardziej absurdalne rzeczy.
Dla wielu ludzi wiara katolicka to takie same bajki jak te o Lucyferzy opowiadane przez Nekronosferatusa.
Kaczy, nie pamiętam już co było w tym pakcie. Jakieś brednie.