Streety i nagie kobity

**aga_piet** · 26.12.09, 01:33

Fajna i na czasie ta wrzutka z Wigilii w supermarkecie.
1167. - placki ziemniaczane z marketu na Wigilię?

1169. - świetnie złapane,
1170. - te seksowne udka interesujące by były w kolorze

**k@czy** · 26.12.09, 05:32

eeeee nooooo.... bo ja wiem, czy wk...eni.....
raczej zamysleni i zalatani. no moze ze dwie osoby widze raczej niezadowolone, ale to w markecie raczej norma - ja tam tez nie przepadam za zakupami, ale przed swietami to koniecznosc. a nie zlapales jakichs smiesznych sytacji? nawet statystycznie patrzac cos musialo byc

**Dawid** · 26.12.09, 10:22

1165 i 1169 podobają mi się

Fajnie tego pana zaskoczyłeś

**Rafał Czarny** · 26.12.09, 10:48

Zamieszczone przez bufetowa

1167. - placki ziemniaczane z marketu na Wigilię?

Placki ziemniaczane to mój zakup.

Bardzo lubię.

**zeman2** · 26.12.09, 11:26

1169 - super

a tak na marginesie, ochrona marketu nie goni za focenie ?

**Rafał Czarny** · 26.12.09, 13:38

Zamieszczone przez zeman2

1169 - super

a tak na marginesie, ochrona marketu nie goni za focenie ?

Szybko biegam. A tak serio - nikt mnie nie zaczepił, choć łaziłem z aparatem po sklepie przez 2 godziny. Sam się dziwię, bo tam wszędzie są kamery.

**svantetic** · 26.12.09, 13:50

Rafale, Rafale

zaglądam do Twojego wątku regularnie i zawsze zaskakują mnie świetne i ciekawe zdjęcia, a że się uczę, to znajduję tu u Ciebie skarbnicę do podziwiania i kopalnię wiedzy.
Ostatni reportaż z wigilijnych zakupów bardzo mi się podoba, taki... trafny

. Bardzo klarownie ukazuje atmosferę zakupów "na ostatnią chwilę" i podejście ludzi, którzy są średnio zadowoleni z takiej przyjemności.
Przez zdjęcie okrzyknięte "artyzmem" strzelone z SE prawie straciłam zęby, jak mi szczęka opadała

.
A zdjęcie córy z Ibanezem odebrałam typowo osobiście (zawsze chciałam takiego mieć)

.

Gratuluję fantastycznych zdjęć i pozdrawiam!

**Karol** · 26.12.09, 16:49

Bardzo fajna cala seria, najbardziej mi się widzą 1169 i - przede wszystkim 1165 - jak kobiety wybierają sobie marchewki. Niedawno w markecie włożyłem na żarty do koszyka znajomej kawał takiego dużego walcowatego białego warzywa a potem się okazało, że to koszyk innej pani

- mam nadzieję, że zorientowała się przy kasie bo jak nie to mogła być niezręczna sytuacja gdyby jej mąż w domu wypakowywał zakupy

**Rafał Czarny** · 26.12.09, 22:30

Dzięki za komentarze. Kaczy, nie napotkałem na ani jedną zabawną scenę. Wszyscy byli mega wk...ni, a ja chyba najbardziej. Nienawidzę chodzić do supermarketów, zostałem zmuszony do tego. Gdyby nie to, że zabijałem czas robieniem zdjęć to bym na pewno umarł.

Jeszcze kilka fot:

1173

1174

1175

1176

1177

1178

1179