Streety i nagie kobity

**Wiejo** · 13.06.09, 20:53

1026- odpoczynek sprzętu i użytkowników przed następną turą karkołomnych pokazów, które rozpoczną się jak tylko przyjedzie nastepny pociąg i przywiezie widownię.
1027- sympatyczne podziękowanie za chwilę odpoczynku, do tego ten kadr ma ujmujące działanie.

**outsider** · 19.06.09, 13:04

Jestem pod wrażeniem... zwłaszcza jeśli prześledzić ewolucję od 1 do 420 strony...

80% zdjęć powalających na kolana, 10% jedynie poruszających, 5% ciekawych, 5% nie takich jakie lubię.

Olympus powinien zaimplementować w swoim systemie filtr "a'la Czarny" (przykład zdjęcie 959, które dodatkowo wgniotło mnie w fotel).

p.s. swoją drogą cieszę się, że nie potrafię uchwycić 'chwili' w taki sposób jak Czarny bo musiałbym pożegnać się ze sprzętem fotograficznym.... Żona nie wyrobiłaby z tą rzeszą wielbicielek i skrytych wielbicieli mojego talentu....

**Tadeusz Jankowski** · 19.06.09, 13:27

Rafał,
Ostatnia fotka do mnie przemawia. Mimo następujących niedostatków - przymusowego, niepożądanego dla oka podziału kadru na dwa wyraźne pola (schody i trawa) oraz mojego niegustowania w nadmiernym kontraście, przekaz fotki znakomicie to wszystko zostawia w tyle.
Jak wspaniale przedstawiony jest sztuczny dystans młodzieńca (chłopaki muszą trzymać fason), w którym jest tyleż rezerwy, co chętliwości. Dziewczyna czule, sympatycznie, ufnie przytulona, ale wyraźnie widać, że to są początki. Ta fotka to pokazuje, o tym opowiada i dla mnie to jest największa siła zdjęcia.
Jakże pięknie pokazany element tego rodzącego się uczucia - ułożenie rąk dziewuszki - powłóczyste, marzenne, znakomicie podkreśla stan ducha. Luzik po zrzuceniu bucików i "jesteś mój".
Bardzo wysokie uznanie.
Pzdr, TJ