A to fota wyjątkowo sympatycznego żulika. Sam mnie zaczepił, widział że trzymam w łapie aparat. Zapytał, czy mam coś wspólnego z filmem. Zgodnie z prawdą odrzekłem że nie.
- Ostatnio grałem w filmie jako statysta. W filmie Wajdy, o Katyniu. Tu, niedaleko na małym rynku. Jeszcze śnieg leżał.
- Naprawdę???
- Naprawdę. Kupę pieniędzy zarobiłem. Potrzebowali takiego obdartusa. Zapłacili kupę pieniędzy, dostałem do łapy ponad 100 zł. I jeszcze żarcie dostałem. A Pan wie, jak aktorzy jedzą?!
- Wiem (skłamałem, bo skąd mam wiedzieć).
- I jeszcze chłopakom zaniosłem na dworzec...
Tak sobie chwilę pogawędziliśmy...
476