moim zdaniem nie, ogolnie lampa jest za slaba aby zrobic dwa zdjecia z odbiciem o sufit (wiec nie jest to lampa do zastosowan "pro").
a jesli odbijasz o sufit to przyczepiona kartka wielkosci wizytowki (ja mam taka zrobiona troche wieksza niz wyzutowka, prostokat z krotszym bokiem o szerokosci fl-50) - z jednej strona przylepilem czarny karton (zeby nie przechodzilo na 2 strone kartki), a biala czesc jest lekko blyszcaca - wyciete z jakiegos segregatora.
szkoda kasy na dyfuzor... ogolnie tylko troche zmiekcza jak robisz na wprost. biala kartka tez swietnie dziala, odbija troche przed siebie zeby doswietlic np twarz (zeby nie bylo cieni pod oczami - odbicie od sufitu to gorne oswietlenie)
Ale kartka dziala tylko w poziomym trzymaniu aparatu - jak masz w pionie (do portretu) to musisz skrecic lampe i wtedy kartonik masz tak jak masz, i tu lepiej sprawdza sie dyfuzor (taka mydelniczka)
Zobacz takze jak to robia zawodowcy. Maja w reku biala kartke i jak robia zdjecie to przykladaja ja do lampy. b. dobry patent. ale trzeba byc mocno opanowanym. Nie mozna krecic zoomem - jedna reka jest tylko do kartki trzymania i przestawiania lampy. Tak sie robi na wolnym powietrzu.
Lumiquest (taki sztuczny sufit) zabiera troche przestrzeni... odstaje od aparatu na jakies 30 cm) wysokosc aparatu wynosi wtedy ponad 40 cm! na ostatnim slubie zaslanialem tym kamerzyscie obiektyw
jak cos pomoglem to fajnie
pzdr