Ringfoto to japonski manual, firma nieznana, ale mysle ze sam producent szkla jest zupelnie inny. To tak jak z Vivitarem, tez nigdy sam nie produkowal szkiel. Wiesz, 40-150 robilem na AF, wiec ostrosc ustawil w innym miejscu (dol kinkietu jest ostry), a aberacje, hmm, warunki nie byly ciekawe (kinkiet z energooszczednymi zarowkami + lampa blyskowa). Ringfoto tez nie jest pozbawiony aberacji, ale maja one inny kolor, bardziej akceptowalny dla oka (wpada prawie w brazy), natomiast Zuiko ma paskudnie atramentowy kolor aberacji i to jego minus.
PS. Przeszperalem net w poszukiwaniu tej firmy i znalazlem jedynie to ze Cosina zakupila marke Voightlander od firmy Ringfoto w latach 90tych. Cala marka ma cos wspolnego z Cosina (mozliwe ze to wlasnie ona produkowala ten obiektyw) i napewno do lat 90tych byla wlascicielem marki Voightlander.
PS2. Garsc nastepnych informacjiRingfoto byla firma niemiecka (West, czyli zachodnioniemiecka), wlascicielem Voightlandera. Szklo bylo produkowane przez firmy trzecie (zazwyczaj japonskie)