niezła historia... włos na głowie się jeży![]()
I właśnie dlatego Excel jestem za podziałem katalogu "ocena zdjęć" na dwa zbiory, gdzie będą w miarę czyste zdjęcia z aparatu i te dowolnie obrobione. Świetnie zobrazowałeś na czym polega przedstawienie zdjęcia nie poprawionego...
Zgadzam się też z Nurkiem który wspomniał, że taki podział może być trudny, ale uważam, że jak już fizycznie będzie miejsce, to będzie można ustalać co ma się w środku znaleźć i przykleić temat w którym wspólnie wpracujemy jakąś jedną słuszną drogę.
Też źle nie oceniam zdjęć zretuszowanych, nie są gorsze, stanowią dla mnie oddzielną kategorię.
Czołem!