napewno kwiestia jest tu ustawienie automatycznego wysfietlania fotki po zrobieniu zdjecia, poszukaj w opcjach
napewno kwiestia jest tu ustawienie automatycznego wysfietlania fotki po zrobieniu zdjecia, poszukaj w opcjach
Chomsky przypuszczam, że wszystko zależy jak często korzysta się z podglądu fotki po zrobieniu zdięcia. Podejrzewam, że częst używanie LCD może znacznie skrócić czas pracy bateryjek liczony w ilości zdięć.
krassnal z tego co piszesz to wybierasz się na jakąś lodową pustyniępoza E-1 radzę więc zabrać analogowe lustro z mechanicznym nasiągiem migawki (np. zenith - gniotsa nie łamiotsa) i odpowiednią ilość filmu
nawet -50 stopni ci nie przeszkodzi wtedy w robieniu fotek
Draxan: napewno kwiestia jest tu ustawienie automatycznego wysfietlania fotki po zrobieniu zdjecia, poszukaj w opcjach
w tym rzecz, ze z podgladu kozystam rzadko - zrobie jakac serie 20 zdjec i dopiero popatrze co tam sie urodzilo. nie mam wlaczonej funkcji automatycznego podgladu zdjec ... naprawde mnie to martwi, tym bardziej ze kwestia slabego oryginalnego akumulatora prawie nie istnieje bo zapasowe nieoryginalne ogniwo trzyma tak samo jak oryginal(roznica ok +-20-30 zdjec)!nie wiem co sie moze dziac.
jacek2004: krassnal z tego co piszesz to wybierasz się na jakąś lodową pustynię poza E-1 radzę więc zabrać analogowe lustro z mechanicznym nasiągiem migawki (np. zenith - gniotsa nie łamiotsa) i odpowiednią ilość filmu nawet -50 stopni ci nie przeszkodzi wtedy w robieniu fotek
nigdy nie korzystalem z aparatow cyfrowych ten jest pierwszy... fajne a zarazem klopotliwe to pierunstwochyba mialem zbyt duze oczekiwania co do lustrzanki cyfr. teraz widze ze bez targania walizki sprzetu analogowego ani rusz. a miala byc to dla mnie przyjemnosc....
na szczescie wykorzystuje rowniez obiektywy na m42 wiec bagaz rozlozy sie po polowie na 2 body
kurcze mam nadzieje ze cos wykombinuje z ta bateryjka...
pozdrawiam
krassnal z akku w niskich temperaturach są same problemy![]()
1. Akku tracą na pojemności i to nawet dużo, w ekstremalnych niskich temp ich pojemność może spadać poniże 50% nominalnej pojemności
2. Nawet w pełni naładowane, po jakimś czasie samorozładowują się.
Przed robieniem zdięć najlepiej załadować do E-1 akku ciepły wyjęty z kieszeni.
Możesz się rozglądnąć za akku w specjalnym wykonaniu na niskie temperatury, może BLM-1 są w takim wykonani, ale cena może być szokująca.
Ja radziłbym ci zrobić "batery pack" do trzymania pod ubraniem, a kabelkiem doprowdzić do E-1. Wtedy akku nie koniecznie muszą być zgodne z BLM-1, mogą mieć duzo większą pojemność i być np odporne na niskie temp. Dodatkowo na ewjściu DC-IN jack w aparacie napięcie może mnieć większą tolerancję, tzn możesz podłączyć akku o nieco większym napięciu, przez co nawet jak mu spadnie pojemność to będzie działał, ale musisz o to zapytać w Olympusie bo w instrukcji nie znalazłem stosownych danych. Jeśli BLM-1 ma 7.2V to może na DC-IN można podać 7.2 + 1.2 czyli 8.4Vz reguły za wejściem DC jest stabilizator, ale to wymaga sprawdzenia.
O ładowarkach słonecznych nie słyszałem, ale nie wiem czy nie lepszy byłby generator na paliwo, tylko nie wiem czy wszystkiego nie będziecie dźwigać na plecach![]()
Co do E-1 to przypuszcza, że znakomicie da sobie radę w niskich temperaturach. Przynakmniej będziemy mieli przetestowanego na forum E-1 w ekstremalnych sytuacjach.
Powodzenia życzę![]()
Panowie, ustalmy fakty. Mój przypadek jest identyczny z tym opisanym przez krassnala: około 200 zdjęć, przeglądanych na ekranie co jakiś czas. Czyli wychodzi 2, 3 razy mniej niż innym kolegom (i koleżankom?). Jednak czy Wy mówicie o 500-600 zdjęciach zrobinych np. podczas jednego weenendu? Bo ja mówię o swoich 200 w ciągu 2 lub 3 tygodni (głównie weekendy). Może to jest tajemnica? może BML-1 dość mocno degraduje się leżąc nieużywany? Może trzeba go wyciągać z aparatu? Co do formatowania ogniwa: instrukcja nie wspomina na ten temat ani słowem, mówi za to, żeby wyciągnąć akumulator z ładowarki zaraz po naladowaniu. Zakładam, że postępowanie zgodne z instrukcją jest prawidłowe...Zamieszczone przez chomsky
Pozdrawiam,
Piotr.
P ja na wakacjach zrobiłem w ciągu 2 tygodni ponad 1000 zdięć na trzech akku (na tym trzecim jeszcze przez jakiś czas fociłem w Polsce). Aparat miałem praktycznie cały dzień w dłoniachI stosunkowo dośc często sprawdzałem na LCD jak wychodzą fotki plus praca aparatu na bateriach podczas zgrywania fotek na PC. Robię w RAW więc po 100 fotkach jest zgrywanie (kurczę muszę w końcu kupić czytnik). Mam wyłączony auto podgląd po zrobieniu fotki. Czyli średnio wychodzi mi że na jedenym akku spokojnie można zrobić 400 fotek.
Akumulatory mają to że nawet nieużywane się wyładowują. W normalnej eksploatacji też głównie robię w weekendy po około 100 - 200 fotek. Ma zawsze naładowany rezerwowy akku który czasami od naładowania do aparatu jest wkładany po miesiącu, generalnie ładowarki naprawdę używam żadko. Będę musiał dokładnie sprawdzić ile przeciętnie wychodzi mi fotek.
PS.
Mam BLM-1 oryginalny i zamiennik o nieco mniejszej pojemności, nie widzę między nimi szokującej różnicy.
No właśnie, 400 zdjęć na jednym acu, ale w ciągu ok. 4-5 dni. Ja robię mniej więcej 200 zdjęć w ciągu ok 20 dni (mała karta i RAW skutecznie leczy "zespół ciężkiego placa"Zamieszczone przez jacek2004
). Może jednak mówiąc o wydajności acu trzeba postawić warunki brzegowe na jego używanie przez np. maksymalnie tydzień?
BTW, jakich zamienników używacie?
Pozdrawiam,
Piotr.
Nie pamiętam firmy mojego zamiennika ale ma pojemność 1250mAh (oryginał 1500mAh). Kupowałem go na wiosnę, teraz na allegro można kupić zamiennik 2000mAh na nich pewnie można zrobić kilkadziesiąt zdięć więcej niż na oryginale. Ceny też spadły teraz zamiennik kosztuje 40zł a ja płaciłem 65zł. Radzę Ci kupić drugi akku, zapomisz o problemie![]()
Mam dwa accu. Wiec robie na jednym, a drugi mam w zapasie. Robie w sobote np. 250-300 zdjec i na nastepna sobote np. 250-300 zdjec i starcza mi. Jeśli w tygodniu coś pstrykam to dla siebie, albo cos niewiele, po 20-50 zdjęć. Wtedy accu wytrzymuje te 500 zdjęć w odstępie tygodnia-dwóch.
Litowce nieco traca energii ale nie tyle co niklowo magnezowe-te szybko i sporo. Nie sadze by w 20 dni spadek pojemnosci byl tak duży. Także podglądam zdjęcia po zrobieniu, jesli nie wszystkie to co drugie, co trzecie-czwarte, to zależy. Accu moze stracic pojemnosc w niskiej temperaturze. Jesli w lecie przy 22-25 st. cels. ma wartośc np 100 to przy 10-15 stopniach moze miec wartosć 60- szczeolnie szybko traci. Może focicie gdzieś w górach albo jaskiniach jakichś? albo Norwegii czy Szkocji a tam jest ciągle 12 stopni. Rano także accu jest zimny np. o swicie!
Jesli nie to cos zżera tę energię. Moze wada jakaś.
Krassnal a Ty w jakim czasie robisz te 200 fotek?
Cześć.Ch.
Sam jeżdżę po różnych "dziurach" i mam podobny dylemat.![]()
Na razie wystarczający jest dodatkowy acu
Co będzie jak pojadę gdzieś dalej w przyszłym sezonie ...hmmm nie wiem ale prawdopodobnie zapodam kilka dodatkowych acu i będzie git.
Grip jest fajny ale niestety dużo miejsca zajmujeco przy mocno wyładowanym plecaku może przeszkadzać.
Dodatkowe acu można wszędzie upakować a z gripem może być problem.
Dedykowanych ładowarek słonecznych chyba nie robią.To trochę denerwujące bo wiadomo nie od dziś że E1nki są często używane na różnych wyprawach.
Z niededykowanych znalazłem ale na 12 volt.Nie jestem elektonikiem i nie znam się na tym czy by się któraś z tych ładowarek nadała .O tym to może już ktoś inny napisze a ja bardzo chętnie poczytam
http://www.twojepodroze.pl/?go=produ...t=15&podkat=77
http://www.polana.pl/product_info.ph...a3bbc1036e4863
http://www.polana.pl/product_info.ph...a3bbc1036e4863