jak to jest. czlowiek naoglada sie w internecie tyle pieknie skadrowanych fotek, ale nachodzi taka mysl: takie obrazki maja np 640px w szerokosc, bo byly zeskalowane ale i 'wyjete' z duzego obrazka na np prawie 2000px.
taka fotka ladnie wyglada ale coz z tego jesli nie da sie jej w ladnej jakosci wydrukowac (np w fotolabie).
a kadrowac aparatem to naprawde sztuka. (powoli odkrywam ameryke)