Czytam tę ciekawą dyskusję i też czekam niecierpliwie na "Ultra-kompetentną Chomsky'ego relację" z użytkowania i fotografowania E-1Dajmy mu jedna czas, by mógł ochłonąć i zrobić miarodajne (czyli dobre) zdjęcia.
Natomiast co do różnic hybryda-DSLR - te słowa wiele mówią:
Do hybrydy 8080 dało się w danej cenie skonstruować i odpowiednio skorygować do matrycy obiektyw o takich a nie innych parametrach.Zamieszczone przez chomsky
Do 4/3 udało się stworzyć 14-54/2.8-3.5 - ale już nie udało się osiągnąć w tym zakresie np. stałej jasności 2.8 - bo zapewne ucierpieć by musiały inne parametry (ostrość, kontrast?).Im większa klatka formatu, tym trudniej utrzymać wysokie parametry obiektywu - patrz wyżej słowa Chomsky'ego.
Obiektyw w 8080 należy rozpatrywać w kontekście całego aparatu, a ten ma np. ogromnie dużą głębię ostrości, że tak naprawdę nie wiadomo czy to obiektyw taki ostry, czy soft, czy to głębia ostrości...
14-54 daje w połączeniu z E-1 niesamowitą plastykę, bardzo dobrą ostrość, wierność barw, pięknie oddaje odcienie skóry. Tego zapewne nie ma w 8080. A nawet jeśli, to trzeba się pewnie bardziej namęczyć, by to uzyskać. Np. zdjęcie kilku mężczyzn w ciemnych marynarkach. E-1 rozróżnił tony tych marynarek, oddał ich "trójwymiarowość" nie zlewając ich w jedno. Nie wiem, czy 8080 tak potrafi. To są istotne różnice, a nie tylko wartości liczbowe. Chcąc mieć idealne zdjęcie, trzeba mu poświęcić czas. Lepiej w komputerze podostrzać niż biedzić się z plamami barw, z których już nic nie da się wydobyć.
--
emc2