Witam
Jestem tu nowy i chciałbym sie podzielić pewną historia która mi się przydarzyła, a która może byc przestrogą dla innych. Swojego Olka C-765 mam juz równo rok. Mam taki charakter że zawsze chcę mieć sprzęt elektroniczny w najlepszym porządku, czysty, sprawny.
Żeby nie narazać szkła obiektywu mam założoną tuleje i ochronny filtr UV.
I zaraz gdy tylko widziałem jakiś kurzyk, plamke czy mazę na szkle, czyściłem irchową ściereczką, dmuchałem powietrzem z gruszki, czyściłem chusteczkami nasączonymi specjalnym płynem. Czyściłem mimo tego że na zdjęciach nie było widac obecności kurzu na obiektywie i filtrze.
Jakiś tydzień temu, szykując sie do wyjazdu w gory, przygotowałem aparat do działania i postanowilem wyczyścić obiektyw z takich delikatnych zacieaków. Zacząłem od chusteczek, potem ściereczka na końcu gruszka. I co się okazało????? Między szkłem a oprawą musiał się zagnieździć taki włosek z tej chusteczki. Uzywając gruszki wdmuchałem go do środka obiektywu!!!!!!!!!! SZOK I PRZERAŻENIE!!!!! Włosek przykleił się od wewnetrznej strony pierwszego szkła obiektywu. Myślę... spróbuje podmuchac jeszcze gruszką, jeśli wlazło przez jakąś szczelinę to może powietrze go przedmucha ze szkła.... Gruszką nie dalo rady, ale użyłem takiej pompki nożnej do materacy i wlosek zmuchnęło. Pojawił sie za to biały pyłek kurzu na pierwszym szkle zoomu w obiektywie. Ta kropeczka jestl lekko z boku. Tym razem zdmuchnięcie jej pompka nie dało rady.
Na szczęście nie widac jej na zdjeciach!!! Ale jest i moje oczy kole. Niby w serwisie Olympusa powiedzieli że obiektyw moza wyczyścić w ramach gwarancji...ale skoro ten brud nie wpływa na jakość zdjęć to nie będe ryzykował że mi w serwisie jeszcze coś pokopią.
Dlatego ostrzegam innych. Nie przesadzajcie z czyszczeniem swoich aparatów bo z troski i przewrażliwienia możecie zamiast pomóc to zaszkodzić waszym cackom.
I na koniec pytanie. Jak to jest mozliwe że wszyscy tyle gadaja o czyszczeniu obiektywów, kurzu i ryskach. A jak przyjdzie co do czego i taki kurz sie pojawi to potem i tak nie widać go (NA SZCZĘŚCIE!!) na zdjęciach. Kiedy faktycznie brud na i w obiektywie jest widoczny na fotografiach????
Pozdrawiam i czekam na wasze refleksje