Błagam poradźcie mi coś, bo osiwieję całkiem przedwcześnie
Do tej pory zdjęcia robiłam Olympusem C-720UZ i zdjęcia wychodziły mi moim zdaniem całkiem udane (a dość wymagająca dla siebie jestem ) .
Od jakiś dwóch tygodni mam Olympusa C-8080 WZ no i.... wstyd się przyznać ale.. PORAŻKA. Domyślam się, że aparat jest super tylko ze mną coś nie tego
80% zdjęć wychodzi mi nieostrych i poruszonych..... a zrobienie zdjęcia dziecku wogóle graniczy z cudem, bo zanim AF się namyśli to dziecko jest już ... zupełnie gdzie indziej (mówię o fotografowaniu w pomieszczeniach), lub poprostu biega (przy zdjęciach na zewnątrz) i jakoś nie mogę znaleźć momentu żeby był JEDEN punkt, który można wyostrzyć i fotkę pstryknąć....
Proszę poradźcie mi coś, bo zanim sama do tego dojdę to mi dzieci urosną
Zdjęcia makro też w zasadzie narazie mi nie wychodzą. Fakt, że nie miałam jeszcze spokojnego czasu żeby popróbować, bo albo jest wiatri wszystkosię buja, albo dzieci miałczą, że już chcą do domu.... albo cóś..... generalnie największy problem jest z AF, MF radzi sobie nieco lepiej, ale takiej super ostrej fotki z ok. 3cm to jeszcze nie udało mi się popełnić.....
Z pozdrowieniami
Ania