Bardzo ładna fotka i dużo szczęścia. Tzw. wyładowanie główne pioruna trwa ok. 70 mikrosekund czyli ok. 1/15000 sekundy. Ale piorun składa się z wolnego (1,5.10^5 m/s) wyładowania schodkowego trwającego ok. 20 milisekund, przygotwującego wyładowanie główne o prędkości 5.10^7 m/s, które trwa zaledwie 70 mikrosekund, przy czym sekwencja ta powtarza się zwykle kilka razy, za każdym razem szybciej. Bywa, że w trakcie pojawia się jeszcze prąd ciągły (0,1 sekundy) i ten Ci sią udało zdjąć. Do fotografowania piorunów używa się tzw. kamer Boys'a z układem wirujących soczewek. WIELKIE GRATULACJE.
Piotr
(w jednym z kilku zawodów fizyk atmosfery)
PS. Ale uważaj, jeden z prezydentów USA zafascynowany piorunami stracił życie. Niepokojąca jest zwłaszcza bliskość linii energetycznych.