Witam Was serdecznie! :]

Mam malutkie pytanie. Jestem posiadaczem apratu D-100 [to chyba taki jak C-1], ktory zostal kupiony w stanach w ramach opcji "reconditioned" :] No i wszystko byloby fajnie, gdybynie to, ze sie po prostu po chamsku zepsul.

Co sie stalo? Po prostu przestal dzialac! Nie ma na nim w ogole pradu. Nie pala sie zadne diodki, po otwarciu "przylbicy" nic nie klika... Po prostu komplenty zgon. Wczesniej niz z nim sie nie dzialo... Po zapelnienieniu karty wsadzilem go do szufaldy i wyjalem baterie... Gdy wsadzilem je z powrotem aparat byl juz martwy...

Moze ktos z Was posiada ten aparracik i spotkal sie z tego typu zachowaniem? Moze to norma w olympusach? ;] Z gory bardzo dziekuje za odpowiedz i przepraszam za zasmiecanie forum takimi bzdurkami.

ps. moze wplyw na to ma fakt, ze wsadzilem do niego akumulatorki 1.25 V 800mAh?