Pokaż wyniki od 1 do 2 z 2

Wątek: Pewna historia 8080 z USA

  1. #1
    | OlyJedi Awatar (A)rturo
    Dołączył
    Dec 2002
    Mieszka w
    Bełchatów
    Posty
    801
    Siła reputacji
    22
    Moja galeria

    Pewna historia 8080 z USA

    Cytuje z pl.rec.foto.cyfrowa:

    ciekawa sprawa - dla posiadaczy olkow 8080 wer. USA
    Autor: gad woma@interia.pl
    Data: 04-12-2004, 00:58:16
    + pokaż cały nagłówek

    witam serdecznie
    moze niewiele osob to zainteresuje ale... opisze, bo skacze z radosci.
    stalem sie posiadaczem olka 8080 kupionego za wielka woda. znajoma
    przywiozla go w pudelku ze wszystkimi papierami, dowodem zakupu itd.. no i
    sie zaczelo.. po dwoch dniach poznawania mozliwosci aparatu.. buuu.. olek
    schowal lufe do polowy i zero oznak zycia. rozpacz. wtedy zaczalem sobie
    pluc w brode, ze chcialem zaoszczedzic, to teraz wybule za serwis jak za
    zboze. oczywiscie zaraz zagladnalem do karty gwarancyjnej i znalazlem jedyn
    autoryzowany serwis na polske, firme XXXXX kazdy zainteresowany wie o jaka
    firme chodzi.. oczywiscie wykrecilem zaraz numer podany na karcie z
    przedstawicielstwami.. i zostalem poinformowany, ze owszem, przyjma aparat
    ze stanow.. ekspertyza bedzie trwala 5 dni roboczych, po tym czasie okresla
    co jest zepsute i ile to bedzie kosztowalo. w razie gdybym sie zdecydowal na
    naprawe w tymze serwisie to ekspertyza jest bezplatna. naprawa moze trwac do
    21 dni roboczych. i oczywiscie.. jako ze, oni sa autoryzowanym serwisem
    firmy olympus to nie trace gwarancji. termin rozstania sie z aparatem (
    mimo, ze niesprawnym) mnie przerazil.. postanowilem po rozmowie sie
    wstrzymac.. i poszukac gdzie indziej ratunku. chcialem, dlatego, ze jestem
    ze slaska szukac pomocy u poludniowych braci. juz zaczalem swoje
    poszukiwania, gdy znalazla sie moja znajoma i bardzo przejela sie tym, ze
    olek sie popsul. a jako ze, pani owa jest na podwojnym obywatelstwie i pewne
    cechy zza wielkiej wody przejela, to nie myslac wiele, zadzwonila
    bezposrednio do olympus - usa i uciela sobie pogawedke z panem, ze co ona ma
    zrobic.... bo jest na wakacjach i aparat jej sie popsul, no wiec pan z usa
    wyjasnil jej, ze mimo, iz na karcie gwarancyjnej z usa jest napisane
    restricted albo limited guarantty ..to olympus usa ma podpisane umowy z
    europa..i musza swiadczyc uslugi serwisowe w ramach gwarancji i potem
    olympus usa obciazaja rachunkiem i zaproponowal jej najblizszy service w
    berlinie. znajoma zapytala czy moze byc w polsce.. i okazalo sie, ze w
    polsce tez jest.. ale pan to juz musial sprawdzic. po tej rozmowie.. moja
    znajoma zadzwonila do firmy XXXXX i zaczela taka sama rozmowe jaka ja pare
    dni wczesniej przeprowadzalem. z tym, ze zaczela ja w jezyku angielskim.. z
    jakas pania ktora ledwo co dukala w tym jezyku, ale na szczescie zrozumiala,
    ze ma podac kogos do telefonu, ktory lepiej wlada tym jezykiem. no i
    historia zaczela sie powtarzac.. pan probowal jej wmowic, ze ma wyslac
    aparat kurierem do nich.. i cala procedura jak w moim przypadku...
    ekspertyza 5 dni ewentualna naprawa 21 dni. znajoma wowczas poprosila pana,
    zeby te warunki z danymi osobowymi i ze znakiem firmowym przeslal jej faxem
    na podany numer, a ona to przesle dalej do olympus -usa, i powiedziala mu o
    rozmowie przeprowadzonej z przedstawicielem firmy zza wielkiej wody. pan po
    drugiej strony sluchawki zaniemowil na troche.. i poprosil, zeby mu
    przypomniala model aparatu.. i wtedy stala sie bajka.. wszystko sie stalo
    proste.. kurier do dwoch dni przyjedzie do niej, odbierze aparat z dowodem
    zakupu i karta gwarancyjna.. i do 2 tygodni aparat bedzie u niej z powrotem.
    i oczywiscie, ze to nic nie kosztuje... to przeciez w ramach gwarancji.. i
    niczym sie ma nie przejmowac, bo jak sie nie da naprawic to dostanie nowy
    aparat. i wiecie co.. TAK BYLO, kurier przyjechal, wzial aparat i po
    poltorej tygodnia aparat byl u niej naprawiony..oczywiscie moja znajoma nie
    zapacila za ta operacje ani zlotowki. a olek jest po przegladzie .. z wbita
    naprawa, opisem uszkodzenia.. i ma sie dobrze. przepraszam, za moze
    przydlugi post.. ale moze sie komus przyda opis mojej sytuacji. mnie sie
    osobiscie nasuwa nasze polskie porzekadlo.. polak polakowi wilkiem



    --------------------------------------------------


    Zapewne xxx to EuroColor

  2. #2
    Awatar *_radosny_*
    Dołączył
    Jul 2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    102
    Siła reputacji
    20
    Moja galeria
    Ktoś (niestety nie pamiętam kto) na tym forum juz opisyał podobną sprawę.
    Z grubsza chodziło o to, że miał aparat z USA i wiadoma firma w Polsce nie chcała uznać gwarancji. Ale po kontakcie z Olympusem w USA i po jakichś pisemkach od Olympus USA polski serwis od razu zmienił swoje stanowisko i wszystko było cacy
    Sorki jeśli coś pokręciłem a zaciekawionych tematem zapraszam do poszukaniu tego tematu na forum...
    Olympus C-750 UZ
    Zenit 12S

Podobne wątki

  1. pewna konwencja
    By WUJEK MARO in forum Nasze zdjęcia - wątki autorskie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 26.04.06, 20:03
  2. Historia
    By marko in forum Nasze zdjęcia - wątki autorskie
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 8.03.06, 22:00
  3. Historia Olympusów
    By Dziadek in forum E-System
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 10.02.06, 11:08
  4. z pewną dozą nieśmiałości - kerry w Krakowie
    By kerry in forum Nasze zdjęcia - wątki autorskie
    Odpowiedzi: 32
    Ostatni post / autor: 22.08.04, 00:10

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
 
Właściciel: FOMAG Sp. z o.o., Gdansk, 80-137 ul. Starodworska 1, KRS 0000341593, www.fomag.pl

Serwis wykorzystuje pliki cookies w celach reklamowych, statystycznych i do personalizacji stron. Możesz wyłączyć używanie plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej jednak może to utrudnić korzystanie z serwisu! Więcej informacji w Polityce prywatności.