Ja tylko wypisałem dwie rzeczy, które w twoich punktach wydawały mi się nie aż tak oczywiste. Z resztą się zgadzam.
Ja tylko wypisałem dwie rzeczy, które w twoich punktach wydawały mi się nie aż tak oczywiste. Z resztą się zgadzam.
https://play.google.com/store/apps/developer?id=Magory - moje gry na Androida, http://magory.net/music/ - moja muzyka
Witam !
Co moge jeszcze dopowiedziec po ostatnim plenerze na wschodnich
terenach Polski gdzie te same krajobrazy byly focone przez Olka E-620 i
Nikona D300.
Kolega z Nikonem aby miec to samo co ja na kadrze musial stosowac
polowkowe i polarki.
Sam przyznal, ze pod swiatlo Nikon slabiej oddawal mu niebo.
W RAW-y nie zagladalem, ale opinia swiadomego fotografa
ktory z RAW-ami ma do czynienia i nie raz robil krajobrazy
jest moim zdaniem jednak cos warta.
Co do szkiel:
Mialem podpiety obiektyw Zuiko 11-22 a kolega Tokine 11-16.
Automatyczny balans bieli (plener, swiatlo blyskowe SB-800, FL-36R) w dzialal gorzej w Nikonie niz w E-620 i tutaj nie bylo zadnych watpliwosci.
Zauwazalne jest, ze E-620 daje nieco wieksze szumy w stosunku do wczesniejszych modeli olkow.
Widac to najbardziej na JPG-ach a to samo z RAW-a jest
ku mojemu zdziwieniu znacznie mniej szumiace w cieniach.
Mialem wylaczone odszumianie celowo dla uzyskania
tego co faktycznie podaje matryca przy konwersji na JPG-a.
Robilismy testy odczytywania tekstu w pokoju z odleglosci 3m wykorzystujac jedynie swiatlo zastane i wyszlo, ze ponizej 800 ISO
Olek czytelnie to oddawal. Nikon D300 na 1000 ISO pograzyl Olka
bo nadal utrzymywal czytelnosc tekstu.
Dopieto powyzej 1250 ISO Nikon zaczal rozciapywac tekst.
Po pobycie u znajomego na parodniowym plenerze doszlismy
do wspolnego wniosku, ze Olek E-620 jest bardzo dobry
w zastosowaniu do krajobrazow i portretu.
Pozdrawiam
Nie ma brzydkich aparatow tylko wina czasem brak
Decyzja zapadła, zakupiłem obiektyw, dzisiaj dostawa jak trochę pofocę to się odezwę. Wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam