Jeszcze tylko dodam do mojego pytania powyżej - bo mam wrażenie, że czasami brak koloru eliminuje (czy zatuszowuje) wiele błędów. Trudniej zrobić dobry portret w kolorze? (Sama nie wiem, bo nie robię, ale jestem ciekawa Waszych opinii).
Jeszcze tylko dodam do mojego pytania powyżej - bo mam wrażenie, że czasami brak koloru eliminuje (czy zatuszowuje) wiele błędów. Trudniej zrobić dobry portret w kolorze? (Sama nie wiem, bo nie robię, ale jestem ciekawa Waszych opinii).
Myślę, że między innymi tego. Pierwsza cześć pytania dotyczy tego co powinien zawierać portret aby był interesujący. Doszliśmy do tego momentu. OK, odpuszczam.
Czas na dalszy ciąg pytania (techniczny): Trudniejsze jest ustawienie świateł w pomieszczeniu czy fotografowanie w plenerze? Dlaczego jedne obiektywy są lepsze, inne gorsze? I jak pracować z modelem, aby zdjęcie nie wyglądało "sztucznie".
Na uczelni poranna fizyka zagina czas. Po 30 minutach jest 08:05.
Kość piszczelowa - urządzenie do znajdywania mebli w ciemnym pokoju..
Wg Karola najlepsza stopka na OC: Canonizacja św. Bernarda z Olympu AD 2011
[...]Nie patrzę na to jak na efekt pracy z aparatem cyfrowym i oprogramowaniem, dzięki któremu wszystko mogę idealnie wyczyścić i obrabiając zdjęcie też nie myślę w ten sposób, że skoro mam takie narzędzia, to powinienem wszystko doprowadzić do stanu sterylnego.[...]
BernArt - Moje zdjęcia
Na uczelni poranna fizyka zagina czas. Po 30 minutach jest 08:05.
Kość piszczelowa - urządzenie do znajdywania mebli w ciemnym pokoju..
Mysikróliku ja osobiście w ogóle uważam, że fotografia BW bardzo często w powszechnym mniemaniu dodaje "artyzmu" a czesto gęsto jest po prostu niezbyt kolorystycznie udanym zdjęciem.
Oczywiście są wyjątki, kiedy mniej (mam na myśli kolor) znaczy więcej.
Osobiście bardzo rzadko robię zdjęcia BW ale czasem taki środek wyrazu okazuje się najlepszy.
Kobieta jest bezbronna tak długo , jak długo schnie jej lakier na paznokciach...
zapraszam do mojej galerii: http://www.beatabanach.cdx.pl/
Uwielbiam oglądać pewien rodzaj kontaktu pomiędzy fotografem a modelem co później przekłada na bezpośrednią relację z widzem.
Ogólnie jeśli fotograf spowoduje naturalne, swobodne zachowanie modela to IMHO połowa sukcesu.
-----------
Portret Pani B nie jest zafałszowany retuszem i oddaje prawdę moim zdaniem ---Znam tę panią i faktycznie wyszła zgodnie ze swoim charakterem --Jest sympatyczna,elegancka, dobra, i nie wstydzi się swojego wieku...
Połowa sukcesu to model (trzreba mieć "gębę", jak powiedział mistrz Piro) - i oczywiście rację także ma droplet w poście powyżej...
Ostatnio edytowane przez irek50 ; 9.10.09 o 07:26
Dokładnie tak!
Być może się mylę, ale moje dotychczasowe doświadczenie mówi, że nie da rady dobrze sportretować osoby, w której nie dostrzeżesz nawet jednej charakterystycznej cechy, ukazanej potem na zdjęciu. Inaczej będzie to zawsze tylko, czasami jednak "aż" zdjęcie twarzy. Bywa jednak, że tylko o to chodzi, ponieważ istotny w danym momencie jest makijaż, a nie osoba jako taka.
Mam chwilę wolnego czasu, więc mogę teraz przejść do części, na której wczoraj poprzestałem:
"Czas na dalszy ciąg pytania (techniczny): Trudniejsze jest ustawienie świateł w pomieszczeniu czy fotografowanie w plenerze? Dlaczego jedne obiektywy są lepsze, inne gorsze? I jak pracować z modelem, aby zdjęcie nie wyglądało "sztucznie"."
Skupię się przede wszystkim na pierwszym pytaniu, dotyczącym światła.
Tutaj sprawa wydaje mi się dość prosta. Jeśli opanujesz fotografowanie przy świetle naturalnym, będziesz wiedział kiedy i jaki efekt możesz osiągnąć i ogólnie jak światło maluje przy różnych kątach jego padania, bez większego trudu przeniesiesz to na warunki studyjne. Oczywiście, będzie potrzebna chwila, żeby przy pierwszym kontakcie z lampami opanować ich działanie, dostować do ustawień aparatu i aparat ustawić pod kątem fotografowania w studiu. Później jednak jest już z górki.
Najtrudniej chyba jest opanować światło naturalne, którego nie możesz sobie w żaden sposób regulować, ale można odnaleźć się w warunkach zastanych tak aby uzyskać porządany efekt (na miarę warunków rzecz jasna).
Natomiast, jeśli w ogóle nie masz doświadczenia to zarówno w studiu jak i pod chmurką wiele nie zdziałasz. W przypadku studia jednak sprawa jest o tyle prostsza, że dość łatwo i szybko można nauczyć się schematów co potem można wykorzystać bardziej kreatywnie do tworzenia własnych koncepcji.
Ostatnio edytowane przez Eddie ; 9.10.09 o 09:10
Wg Karola najlepsza stopka na OC: Canonizacja św. Bernarda z Olympu AD 2011
[...]Nie patrzę na to jak na efekt pracy z aparatem cyfrowym i oprogramowaniem, dzięki któremu wszystko mogę idealnie wyczyścić i obrabiając zdjęcie też nie myślę w ten sposób, że skoro mam takie narzędzia, to powinienem wszystko doprowadzić do stanu sterylnego.[...]
BernArt - Moje zdjęcia
Na pierwszy problem (świadomość bycia fotografowanym) jest pare rozwiązań, jak zaczyna sztucznie pozować to walimy serią i nie będzie wiedział kiedy ma się krzywo uśmiechnąć, albo tak długo ustawiamy kadr, że ma dość i chce iść, wtedy strzał i może złapiemy coś innegy niż tył głowy.
Niestety, moje modelki zawsze pozują i robią wtedy głupie miny - specjalnie - jedna twierdzi, że jest niefotogeniczna, a druga, chciałaby wyciapać obiektyw swoimi malutkimi paluszkami.
Fujifilm X10
Chyba jest TO najtrudniejsza dziedzina fotografii.
Poczytałem ,przejrzałem i dalej jestem "w polu", ale polecam:
"Sztuka fotografowania ludzi twarzą w twarz z obiektywem" - Rick Sammon.
Pozdrówka.