Z takim rozmyciem tła i ostrością ZD50 to idealna portretówka, przy pomocy której można opcjonalnie zrobić zdjęcia pyska z bliska. Do makro to coś dłuższego, chyba że do martwej natury. A jej AF jest mocno zależny od body - z E3,E30,E620 radzi sobie conajmniej poprawnie.