Ponownie wracamy do Yunnanu, tym razem do masteczka Dali, gdzie zachowała się oryginalna,drewniana zabudowa. Dali jest połozone na wys. ponad 2000 m npm., klimat jest więc troszeczkę chłodniejszy, leży nad dość sporym jeziorem.
161.
162.
163.
164. Coca Cola rządzi
165.
Moje fotografie: www.beluch.pl | Grupa dyskusyjna M43 Polska
166. Najważniejszy zabytek Dali, Trzy pagody
167. Typowa brama
168. Jezioro, nad którym leży Dali
169. Główna ulica Dali.
170. Bogactwo kolorów.
171. Samochód z silnikiem traktora.
172. Moja ulubiona marka autobusów- Golden dragon, są jeszcze Higery, Dong Fengi, Fotony, Shaolin itp.
Moje fotografie: www.beluch.pl | Grupa dyskusyjna M43 Polska
Fajnie się oglądawrzucaj więcej jak możesz
Fajne marki autobusów mają
ciekawe stragany
Jestem taką marionetką nieasertywną
"Pojęcie szumu jest pojęciem względnym."
Ilość znaków drogowych na 165 zdecydowanie zwraca uwagę
Mam na imię Agata, mam 19 lat, a moje wymiary to 90/60/90. Druga noga tak samo.
Charakterystyczne bramy, pagody i przyjemnością się przegląda. Dużą uwagę skupiaja zdjęcia z ulicy. Woda w jeziorze ma ładny kolor i ciekawe czy jest czysta.
pozdrawiam Wiejo
Poznawcza ta seria. Podobają mi sie zwłaszcza fotka 137. ,mały po prawej "spalił" fotkę ale i tak ma swój niepowtarzalny klimat. Także 162.
Pozdrawiam
Z kliszą na szyi.
Olympus 35 RD.
Jak zwykle obejrzałem z przyjemnością. Czekam na więcej.
Pozdrawiam Jacek
E620+ZD14-42+ZD40-150
Bardzo ciekawy wątek . Ciagle do niego wracam, bo naprawdę ciekawą wyprawę miałeś i równie ciekawie ją relacjonujesz. Ponieważ zawsze tylko oglądam, to może tym razem i napiszę
Wiele zdjęć jest bardzo fajnych. Szczególnie portrety dzieci z początku wątku mi się podobają, jak i Sichuam Highway / zdj.nr 8. A widok ze zdjęcia nr 12 może zachwycić.
Bardzo ciekawa seria z klasztoru mnichów tybetańskich i równie interesująca opowieść o tradycji pogrzebowej okraszona zdjęciami.
Największe wrażenie chyba zrobiły na mnie zdjęcia z Pingyao. Można sobie wyobrazić tradycyjne Chiny sprzed wieków.
Tarasy ryżowe bardzo fajne, a zwłaszcza na zdjęciu 131. Najlepsze chyba sposród innych "tarasowych" zdjęć.
A zdjęcie 150 - różne kolory wody w dwóch rzekach - kolejny dowód, że człowiek "wiele potrafi".
No i zdjęcia miejskie zasługują na szczególną uwagę, bo przecież ulica jest tak różna od tej u nas.
Ostatnio edytowane przez jolly ; 27.10.09 o 16:08
Pozdrawiam, Jola
_______________________
Mój wątek http://forum.olympusclub.pl/showthre...=12540&page=70
Co mnie "uderza" w tych fotkach? Czystość na uliczkach i chodnikach.
I choć to nie hinduskie "klimaty" - "święte krowy" - przechodzące nawet w poprzek skrzyżowania - choć obok wejście do podziemnego przejścia (tak sądzę). Wątek znakomity - bo przybliża ludzi, miejsca, klimat - całkiem innej kultury, "innego" świata - a przecie TO ponoć Globalna Wioska.
Pozdrawiam.
Jeżeli piszesz o zdjęciu nr 157 z Xi'an, to wyjaśniam, że przejścia podziemnego jeszcze tam nie ma. W Xi'an budują metro i przypuszczam, że są to wejścia właśnie do niego, ale jeszcze nieczynne. Natomiast co do krów, na prowincji bardzo często można zobaczyć bezpańską krowę pasącą się przy ulicy, kierowcy na jej widok nawet nie zwalniają, często więc taka krowa obrywa lusterkiem czy bokiem samochodu...Zamieszczone przez witia1
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Przenosimy się ok.100 km na północ i 500 m wyżej do miasta Lijang. Miasto to jest wpisane na listę UNESCO. Składa się z nowej i starej częsci. Nowa została wybudowana po katastrofalnym trzęsieniu ziemi w latach 90 ub. wieku, które zniszczylo doszczętnie starą, drewnianą zabudowę. Dzięki pomocy Unesco udało się odbudować starą część, jednak dziś pełni ona wyłacznie rolę atrakcji turystycznej, a w domach mieszczą się głównie sklepy z pamiątkami i hotele. Do Lijangu przyjeżdżają tłumy turystów, że ciężko przejść wąskimi uliczkami. Co ciekawe, są to głównie turyści chińscy. Miasto jest położone na tyle daleko od standardowych tras biur podróży, że przypadkowi turyści zagraniczni tam nie docierają.
173 Tak wygląda stare miasto z góry, zdjęcie robione w deszczu, gdyż oczywiście lało.
174 A tak wyglądają ulice.
175. Jednak prawdziwe życie rozkwita po zmroku.
176.
177. W sklepikach można kupić ręcznie robione, oryginalne obrusy i inne cuda (jeden taki sobie przywiozłem
178. Występ miejscowych kobiet w tradycyjnych strojach ludowych.
179. Czas można spędzić grając w coś ala domino...
180. Albo zajadając miejscowe przysmaki (chociaż mi nie smakowalo...)
181. Mozna też pojeździć na koniu...
182. Albo podumać sobie na ławeczce...
Ostatnio edytowane przez luc4s ; 27.10.09 o 21:25 Powód: Automatyczne scalenie postów
Moje fotografie: www.beluch.pl | Grupa dyskusyjna M43 Polska
Uprawnienia umieszczania postów
| OlyJedi
Odpowiedz z cytatem
| OlyJedi
