Co o tym sądzicie? Pytanie nie jest takie nieuzasadnione, jak na pierwszy rzut oka się wydaję. dzisiaj mamy e 620 i e 600 - to samo tylko programowo pozmieniane. Przykłady można by mnożyć jeśli chodzi o elektronikę. Może w rzeczywistości dałoby się wycisnąć z 14-42 na przykład światło 2,8?
był już o tym wątek, troszkę ponad rok temu.
ustawiasz ostrość, następnie przyciskasz guzik odblokowujący obiektyw i przysłona się całkiem otwiera. w 14-42 z tego co pisali inni nie ma widocznego pogorszenia ostrości.
szukałem i nie znalałem. Przypomnij proszę o co chodziło. nie uszkodzi się obiektyw jak nacisnę ten przycisk?? puszka dobierze prawidłowo pozostałe parametyry do ekspozycji?
Zamieszczone przez Syd Barrett
Nagroda Nobla
(choć faktycznie, obiektyw w stanie "spoczynku" (odpięty) otwiera się maksymalnie, tyle ile może...)
Ostatnio edytowane przez Moominek ; 1.09.09 o 15:16
"...był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się."
Nie rozumiem, to drwina czy serio nagrodę za genialny pomysł? Sprawdziłeś i działa czy nie sprawdziłeś i się nie odważysz?
Na uczelni poranna fizyka zagina czas. Po 30 minutach jest 08:05.
Kość piszczelowa - urządzenie do znajdywania mebli w ciemnym pokoju..
ja dopiero za tydz. będę miał sprzęt - pożyczyłem
Ciężko byłoby otworzyć przesłonę bardziej niż maksymalny otwór (chyba że listki są na siłę domykane przez aparat, w co szczerze wątpię), ale mogę dzisiaj sprawdzić organoleptycznie... Przyciśnięcie "guzika" od blokady obiektywu jest nieszkodliwe (tzn. nic nie zepsujesz), manualne obiektywy wymieniam bez wyłączania aparatu (a pewnie AF też można ale boję się przypadkowego zwarcia styków, choć to pewnie też jest w jakiś sposób zabezpieczone).
"...był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się."
No teoretycznie ciężko. Chyba, ze otwarcie jest ograniczane elektronicznie jak prędkość w skuterachWydaje mi się, że o to autor wątku pytał.
Dla mnie to jednak wynalazek i nawet nie będę próbował
Na uczelni poranna fizyka zagina czas. Po 30 minutach jest 08:05.
Kość piszczelowa - urządzenie do znajdywania mebli w ciemnym pokoju..
OT (sorki):
Zdarzyło mi się, że zapomniałam wyłączyć aparatu i wymieniłam kitowy obiektyw. Aparat działa. Czy może mnie ktoś oświecić czym może grozić takie postępowanie? Czy niczym nie grozi?
Mam na imię Agata, mam 19 lat, a moje wymiary to 90/60/90. Druga noga tak samo.
Napiszę herezję, że nigdy nie wyłączam aparatu przy zmienianiu obiektywów. Herezję, bo w instrukcji piszą, że wyłączać należy.
No więc przez ostatnie 4 lata nic się nie stało żadnemu Olkowi, Canonowi, Nikonowi w moich rękach z tego powodu.
Pozdrawiam
Radosław "Radio Erewan" Przybył
http://www.fototv.pl Pierwsza w Polsce Internetowa telewizja o fotografii
* Nigdy nie próbuj przekonywać ludzi, którzy wiedzą, że mają rację. ~Leto
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
| OlyJedi
| OlyJedi
