Dobra rada, filmów nie wołaj w labie bo nigdy nie zapanujesz nad tym. Tu niestety przydaje się samodzielność, a wywoływanie filmów jest najprostszą częścią powstawania fotki. Radzę dobrze opanować połącznie jeden rodzaj filmu - jeden wywoływacz. Będziesz wtedy miał punkt odniesienia. Ja tak robiłem przez 10 lat fotki architektury i nie miałem problemów technicznych, chyba że producent skopał, ale to inny temat.
Pozdrawiam.